Jedna wypowiedź synowej Trumpa i skandal na cały świat. W sieci wrze
Oczy całego świata skierowane są na Donalda Trumpa, który po ponownym objęciu stanowiska prezydenta decyduje się na coraz bardziej radykalne kroki. Tym razem oliwy do ognia dolała jego synowa.
Głośne spotkanie z Donaldem Trumpem
Od momentu, kiedy Donald Trump ponownie objął stanowisko prezydenta Stanów Zjednoczonych, w świecie polityki dzieje się bardzo wiele. Sam prezydent Andrzej Duda zdążył spotkać się z Trumpem dwa razy, a w czasach poprzedniej kadencji robili to wielokrotnie.
Z kolei w ostatnim czasie najgłośniejszym echem odbiło się spotkanie Wołodymyra Zełenskiego z prezydentem USA, które miało na celu nie tylko omówienie możliwości zakończenia wojny, ale również podpisanie umowy o partnerstwie w wydobywaniu zasobów naturalnych Ukrainy, do czego ostatecznie nie doszło. Między panami oraz wiceprezydentem J.D. Vance doszło do ostrej wymiany zdań. Ich spotkanie zakończyło się bez sukcesów, Zełenski został wyproszony z Białego Domu, a Trump nawet go nie odprowadził.
Po kilku dniach Wołodymyr Zełenski zamieścił wpis, w którym przekazał, że w każdym momencie jest w stanie podpisać umowę, a ponadto wciąż liczy na załagodzenie konfliktu i zakończenie wojny.
Współpraca Donalda Trumpa z Elonem Muskiem
Ten duet budzi skrajne emocje na całym świecie. Doczekał się wielkich zwolenników, liczących na zmiany, jak i przeciwników, uważających to połączenie za szaleństwo. Elon Musk rozpoczął współpracę z Donaldem Trumpem już na etapie kampanii prezydenckiej. Właściciel SpaceX wspomagał Trumpa finansowo i logistycznie, a po objęciu urzędu otrzymał “status specjalnego pracownika państwowego", o czym informowała rzeczniczka Białego Domu.
Głównymi zadaniami i obowiązkami Elona Muska jest eliminacja oszustw, marnotrawstwa i nadużyć w strukturach rządowych. Zarówno on jak i Donald Trump są biznesmenami, którzy w swoich karierach dorobili się ogromnym majątków. Mimo to wielu obawia się, że polityka polega na czymś innym niż biznes, a ich decyzje mogą budzić niepokój. Niezgadzających się z ich poglądami postanowiła uspokoić Lara Trump, czyli synowa prezydenta, która także spełnia się w polityce.
Słowa Lary Trump wywołały burzę
Lara Trump ma 41 lat i jest działaczką polityczną, a także żoną Erica Trumpa - syna prezydenta USA. Niegdyś spełniała się jako producentka telewizyjna, a obecnie pełni funkcję współprzewodniczącej Krajowego Komitetu Republikańskiego. Ponadto prowadził własny program na Fox News.
W ostatnim czasie synowa Donalda udzieliła wywiadu, w którym postanowiła bronić swojego teścia oraz jego współpracy z Elonem Muskiem. Publicznie powiedziała, że bezpodstawnie właściciel SpaceX jest obrażany i podkreśliła, że wierzy, iż poradzi sobie z ograniczeniem wydatków publicznych.
Atakują jego charakter, nazywają go nazistą, niszczą jego interesy i własność. Robią wszystko, co mogą, by go zniszczyć - powiedziała Lara Trump w wywiadzie dla Fox News.
Kobieta spotkała się z masą skrajnych komentarzy, w tym również negatywnych, co wskazuje, jak temat ten polaryzuje społeczeństwo i wielu Amerykanów nie wierzy w powodzenie planu Muska i Trumpa.
