Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Tak naprawdę wyglądało spotkanie Dudy z Trumpem. Nie potraktował naszego prezydenta dużo lepiej niż Zełenskiego
Kamila  Szamik
Kamila Szamik 05.03.2025 23:00

Tak naprawdę wyglądało spotkanie Dudy z Trumpem. Nie potraktował naszego prezydenta dużo lepiej niż Zełenskiego

Andrzej Duda
fot. East News

Andrzej Duda spotkał się dziś z Donaldem Trumpem w Waszyngtonie. To, jak potraktował naszego prezydenta przywódca Stanów Zjednoczonych, pozostawia wiele do życzenia. Zełenski nie jest jedyny. 

Spotkanie Zełenskiego i Trumpa w Białym Domu

Niewielu spodziewało się takiego przebiegu piątkowych rozmów w Białym Domu. Donald Trump i Wołodymyr Zełenski spotkali się, aby omówić podpisanie umowy o partnerstwie w zakresie wydobycia zasobów naturalnych na Ukrainie. Jednak rozmowa szybko zeszła na temat trwającej wojny na Ukrainie. Prezydent USA zarzucił swojemu rozmówcy brak wdzięczności za dotychczasową pomoc dla Ukrainy ze strony Stanów Zjednoczonych. 

To był dopiero początek konfliktu, który doprowadził do wymiany ostrych słów między politykami. Po burzliwym spotkaniu Zełenski udał się do Wielkiej Brytanii, gdzie spotkał się z europejskimi liderami, a niedługo później wydał oficjalne oświadczenie.

Mówię to jako prezydent narodu, który od trzech lat walczy i chciałby usłyszeć, że Ameryka wspiera nas, a nie Władimira Putina […] Ukraina chce pokoju i będziemy mieli negocjacje. Powiedziałem tylko o sprawiedliwym i trwałym pokoju. Musimy być bardzo silni. Musimy mieć silną pozycję. Nasza armia musi być silna, musimy mieć gwarancje bezpieczeństwa - przekazał.

Te słowa nie uspokoiły Donalda Trumpa – wręcz przeciwnie, spotęgowały jego reakcję. Prezydent USA zdecydował się ukarać swojego niedawnego sojusznika, zawieszając całą pomoc dla Ukrainy. Świat z niepokojem obserwował decyzje nowo zaprzysiężonego przywódcy Stanów Zjednoczonych. W środku nocy wystąpił on z przemówieniem przed Kongresem.

Donald Trump i Wołodymyr Zełenski
Donald Trump i Wołodymyr Zełenski, fot. East News
Zapomnijcie o walentynkowych prezentach. To Duda wręczy żonie 14 lutego. Powiało skąpstwem Andrzej Duda o swojej emeryturze. Na tyle może liczyć. Nie jest zachwycony

Zełenski reaguje na słowa Trumpa

Decyzja amerykańskiego lidera była całkowitym zaskoczeniem. Zaledwie kilka dni po burzliwej rozmowie z Wołodymyrem Zełenskim, Donald Trump postanowił wstrzymać całą pomoc wojskową dla Ukrainy. Jak przekazał jeden z przedstawicieli Białego Domu, prezydent USA chce upewnić się, że pomoc ta rzeczywiście "przyczynia się do zakończenia konfliktu".

Decyzja Donalda Trumpa jest bardzo poważna. Została podjęta bez żadnych informacji ani konsultacji z sojusznikami NATO czy grupą Ramstein, zajmującą się wsparciem walczącej Ukrainy – powiedział we wtorek rzecznik polskiego MSZ Paweł Wroński.

Kolejne kroki prezydenta Stanów Zjednoczonych wzbudziły kolejny niepokój. Trump, jeszcze przed spotkaniem z Zełenskim, zaczął ponownie prowadzić rozmowy z Rosją. Tuż po wstrzymaniu pomocy dla Ukrainy pojawiły się doniesienia o planach zniesienia sankcji nałożonych na Władimira Putina.

Tak zwane “dokumenty z opcjami” są często sporządzane przez urzędników zajmujących się sankcjami, jednak konkretna prośba Białego Domu o przygotowanie takiego dokumentu w ostatnich dniach podkreśla gotowość Trumpa i jego doradców do złagodzenia sankcji wobec Rosji w ramach potencjalnego porozumienia z Moskwą - przekazuje agencja prasowa Reuters.

Reakcja Wołodymyra Zełenskiego przyszła szybko. Prezydent Ukrainy oznajmił, że jest gotów na pokój i rozpoczęcie negocjacji. W swoim oświadczeniu podkreślił znaczenie pomocy, jaką otrzymał od Trumpa.

Nikt z nas nie chce niekończącej się wojny. Ukraina jest gotowa jak najszybciej zasiąść do stołu negocjacyjnego, aby przybliżyć trwały pokój. Nikt nie chce pokoju bardziej niż Ukraińcy. Mój zespół i ja jesteśmy gotowi pracować pod silnym przywództwem prezydenta Trumpa, aby uzyskać trwały pokój. […] Naprawdę cenimy to, jak wiele Ameryka zrobiła, aby pomóc Ukrainie zachować suwerenność i niepodległość. […] Jesteśmy za to wdzięczni - napisał.
 

Teraz również nasz prezydent Andrzej Duda spotkał się z Donaldem Trumpem. Spotkanie nie poszło jednak dokładnie tak, jak się tego spodziewano. 

Andrzej Duda spotkał się z Donaldem Trumpem

22 lutego prezydent Andrzej Duda spotkał się z byłym prezydentem USA Donaldem Trumpem podczas konferencji Conservative Political Action Conference (CPAC) w National Harbor, niedaleko Waszyngtonu. Choć rozmowa miała trwać godzinę, ostatecznie odbyła się z opóźnieniem i zakończyła po około 10 minutach. Przed spotkaniem Duda przez dłuższy czas czekał na Trumpa w jednym z pomieszczeń, ponieważ amerykański polityk się spóźnił. 

Telewizja Republika relacjonowała to oczekiwanie, przez blisko półtorej godziny pokazując ujęcia, na których polski prezydent wraz z delegacją spacerował po sali, stał lub rozmawiał z towarzyszącymi mu osobami. Podczas pobytu w Nowym Jorku Duda został zapytany przez korespondenta TVN24 Marcina Wronę, czy nie poczuł się dotknięty zarówno długim oczekiwaniem i skróceniem spotkania, jak i faktem, że jedna z telewizji transmitowała jego oczekiwanie na Trumpa.

Muszę rozczarować wszystkich, że mam taki generalnie sposób pracy, że dużo krążę po swoim gabinecie. Ci, którzy bywają u mnie, wiedzą, że ja tak generalnie pracuję, że po prostu dużo chodzę i chodzę pracując - powiedział prezydent.

I dodał:

W 2016 roku wszyscy liderzy NATO czekali razem z nim w Pałacu Prezydenckim na prezydenta Baracka Obamę, dlatego, że prezydent Barack Obama spóźniał się na kolację roboczą NATO w czasie szczytu NATO w Warszawie.

Stwierdził również, że w polityce takie sytuacje po prostu się zdarzają.

Jest po prostu tak, że od czasu do czasu trzeba poczekać na lidera wielkiego mocarstwa. Po prostu tak jest i wszyscy w polityce międzynarodowej podchodzą do tego jak widać spokojnie, nawet ci, którzy dysponują jeszcze, póki co, większym potencjałem niż mój kraj Polska - powiedział.

Jak widać Andrzej Duda ze spokojem przyjął to, co się stało.

Andrzej Duda i Donald Trump, fot. East News
Andrzej Duda i Donald Trump, fot. East News