Wyciekła treść listu Zełenskiego do Trumpa. Po aferze w Białym Domu tego nie przewidział nikt

Tajemniczy list, nieoczekiwane przeprosiny i napięcie, które może zmienić bieg wydarzeń. Wołodymyr Zełenski postanowił zrobić krok, który zaskoczył wszystkich – i skierował go prosto do Donalda Trumpa.
Kłótnia w Białym Domu
Pod koniec lutego Wołodymyr Zełenski odwiedził Waszyngton, by spotkać się z Donaldem Trumpem, jednak rozmowy w Białym Domu przybrały nieoczekiwany obrót. Podczas transmitowanej dyskusji doszło do ostrej wymiany zdań, gdy amerykańscy politycy, w tym wiceprezydent J.D. Vance, zarzucili ukraińskiemu przywódcy brak wdzięczności za pomoc USA oraz ryzykowne działania na arenie międzynarodowej.
Nie jesteś w pozycji, by cokolwiek dyktować, nie okazujesz szacunku – powiedział do Zełenskiego prezydent Stanów Zjednoczonych
Po spotkaniu amerykański prezydent skomentował na swojej platformie Truth, że Wołodymyr Zełenski nie jest jeszcze gotowy na zakończenie konfliktu. Stwierdził również, że ukraiński przywódca nie okazał należytego szacunku Stanom Zjednoczonym.
Dodał, że Zełenski będzie mile widziany ponownie, gdy zdecyduje się na rozmowy o pokoju.

Konsekwencje kłótni w Białym W domu - odwołana konferencja
Wołodymyr Zełenski niespodziewanie opuścił Biały Dom przed planowanym zakończeniem wizyty – według niektórych źródeł został wręcz wyproszony. W efekcie odwołano wspólną konferencję prasową obu przywódców, która miała podsumować spotkanie.
Nie doszło także do podpisania kluczowej umowy dotyczącej minerałów, co było jednym z głównych celów wizyty ukraińskiego prezydenta w Waszyngtonie. Porozumienie miało zagwarantować Kijowowi dalsze wsparcie USA w obliczu rosyjskiej agresji. Szczególnie zależało na nim Trumpowi, który chciał zapewnić Ameryce dostęp do ukraińskich złóż metali ziem rzadkich – niezbędnych w przemyśle technologicznym i zbrojeniowym.
Tajemniczy list do prezydenta Trumpa
Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA, Mike Waltz, stwierdził, że wznowienie rozmów między Trumpem a Zełenskim zależy od spełnienia trzech warunków. Ukraiński prezydent musi przeprosić za sprzeczkę w Gabinecie Owalnym, podpisać porozumienie dotyczące minerałów i zgodzić się na udział w rozmowach pokojowych.
Według specjalnego wysłannika prezydenta USA, Steve’a Witkoffa, Wołodymyr Zełenski już podjął pierwszy krok. Wysłał do Donalda Trumpa list, w którym przeprasza za wcześniejsze nieporozumienia. To może otworzyć drogę do dalszych negocjacji.
Zełenski wysłał list do prezydenta. Przeprosił za cały incydent, który miał miejsce w Gabinecie Owalnym – powiedział Witkoff w wywiadzie dla Fox News, nie podając więcej szczegółów. – Myślę, że to był ważny krok – ocenił.
Myślicie, że to wystarczy, żeby udobruchać Trumpa?






































