Już wiadomo, co Robert Lewandowski zrobił po przegranym meczu z Mołdawią. Świadkom trudno było na to patrzeć
Robert Lewandowski z pewnością nie był zadowolony z wyniku wtorkowego meczu polskiej reprezentacji z Mołdawią. Klęska odcisnęła na nim spore piętno, o czym świadczyć może jego zachowanie po zakończeniu spotkania.
Robert Lewandowski przeżywa porażkę
Fani polskiego futbolu wciąż nie otrząsnęli się po wtorkowym meczu Polski z Mołdawią, będącym dla naszej reprezentacji ważnym spotkaniem w eliminacjach do Euro 2024. W pierwszej połowie nikt nie przeczuwał, że potyczka może zakończyć się porażką.
Pierwszego gola strzelił Robert Lewandowski, drugiego natomiast Arkadiusz Milik przy asyście piłkarza Barcelony. Z boiska zawodnicy schodzili z uśmiechami na twarzach. Utrzymanie wyniku do końca nie wydawało się być większym problemem.
Kasia Sokołowska dosadnie reaguje na okropne komentarze o późnym macierzyństwie. "Słowa ranią"Nieoczekiwany zwrot akcji na boisku
Gdy sędzia zainaugurował gwizdkiem drugą połowę meczu, Polska szybko straciła bramkę. Wkrótce później wynik Mołdawii został podniesiony o jedno oczko, a następnie o drugie. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem naszych rywali.
Polscy kibice nie mogli uwierzyć w to, czego byli świadkami. Wygrana z Niemcami dodała im nadziei i energii, która została odebrana przez porażkę z zespołem, który nie miał być dla polskiej reprezentacji dużym wyzwaniem.
Robert Lewandowski reaguje
Z tego niefortunnego obrotu spraw z pewnością nie był zadowolony Robert Lewandowski, który schodził z boiska, przypominając zbitego psa. Obecny na meczu dziennikarz Goal.pl Przemysław Langier opisał zachowanie kapitana polskiej drużyny tuż przed opuszczeniem stadionu.
- Po zakończeniu meczu, kapitan reprezentacji Polski, Robert Lewandowski, nie mógł uwierzyć w to, co się wydarzyło. Zamiast opuścić boisko, przez dwie minuty spacerował po murawie w kółko - relacjonował reporter.
Zobacz zdjęcia:
Źródło: meczyki.pl