Kim był Helmut Berger? "Dynastia", "Zmierzch bogów", "Ojciec chrzestny"
Helmut Berger nie żyje. Znany austriacki aktor zmarł w wieku 78 lat. W historii kina zapisał się wieloma znakomitymi rolami, w tym jedną z najważniejszych w swojej karierze, ze “Zmierzchu bogów” Lucino Viscontiego.
O zgonie gwiazdora poinformowała jego agencja, która zaznaczyła, że choć jego śmierć była spokojna, to jednak wysoce niespodziewana. Artysta pożegnał się ze światem w swoim rodzinnym Salzburgu.
Helmut Berger nie żyje
Informacja o śmierci Helmuta Bergera, jednego z najwybitniejszych austriackich aktorów, pojawiła się w mediach na całym świecie w czwartek. Choć od czterech lat nie pojawiał się już na ekranie, fani doskonale pamiętają jego dorobek.
Agencja gwiazdora przypomniała, że jego niespodziewana śmierć nastąpiła na krótko przed 79. urodzinami, które przypadają na 29 maja. Artysta odszedł tuż nad ranem przebywając w rodzinnym Salzburgu.
Justyna Kowalczyk zabrała głos po śmierci męża. Wystarczyło tylko jedno zdanieKariera Helmuta Bergera
Swoje pierwsze kroki w świecie filmu Helmut Berger stawiał już w pierwszej połowie lat 60., jednak to dopiero pod koniec dekady przypadła mu rola, która wyniosła go na prawdziwe wyżyny aktorstwa.
Chodzi o kreację sadysty Martina von Essenbecka, którą stworzył w “Zmierzchu bogów” Viscontiego. Ta przynieść miała mu wkrótce nominację do Złotego Globu dla najbardziej obiecującego aktora. Statuetkę zgarnął mu jednak sprzed nosa Jon Voight za “Nocnego kowboja”.
Niełatwe życie Helmuta Bergera
Choć kariera zawodowa układała się po jego myśli, Helmut Berger pod koniec lat 70. zmagał się z problemami natury finansowej. Jakiś czas później podjął też nieudaną próbę samobójczą. Nie stronił też od alkoholu i narkotyków.
W pamięci fanów zapisał się jednak przede wszystkim jako wybitny aktor, aktywny niemal do końca swojego życia. Filmografię gwiazdora zamyka zrealizowany w 2019 r. i wyróżniony nagrodą specjalną w Cannes dramat “Liberte”.
Zobacz zdjęcia: