Kinga Rusin na celowniku władzy. Wydała pilne oświadczenie. Agent miał dostać na nią zlecenie
Kinga Rusin swego czasu była jedną z najpopularniejszych gwiazd TVN. Obecnie zrezygnowała z kariery dziennikarskiej, ale nadal pozostaje aktywna w mediach społecznościowych. To tam opowiedziała na ostatni wywiad "agenta Tomka". Gwiazda miała być jednym z "celów" przeprowadzanej przez niego operacji.
"Agent Tomek" chce ujawnić szczegóły operacji
Tomasz Kaczmarek, znany bardziej jako "agent Tomek", wywołał spore zamieszanie wywiadem dla "Gazety Wyborczej". Podczas rozmowy zdradził, że jest skłonny ujawnić szczegóły zleceń swoich dawnych szefów. Przypomnijmy, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik to aktualnie minister oraz wiceminister MSWiA.
Wykorzystują narzędzia w postaci form i metod pracy operacyjnej do tego, aby zwalczać swoich politycznych konkurentów, również przy pomocy kontrolowanych przecieków do mediów - zapewniał.
Cena takich zeznań jest jednak wysoka, ponieważ "agent Tomek" ubiega się o status świadka koronnego. Zdradził jednak, że przez lata jego głównym celem było środowisko gwiazd TVN. Wyjawił nawet kilka ze znanych nazwisk.
Kinga Rusin i jej ukochany podjęli nagłą decyzję, dziennikarka wszystko ogłosiła. "Przerwa w szaleństwach" Kinga Rusin w Warszawie ma luksusowe mieszkanie. Pokazała zdjęcie, a tam bardzo prywatne szczegóły..."Agent Tomek" wyjawia nazwiska "celów". Na czele gwiazdy TVN w tym Kinga Rusin
"Agent Tomek" miał swego czasu przeniknąć w szeregi pracowników TVN, by poznać ich sekrety, a także wejść w posiadanie dowodów na "brudy" i brak profesjonalizmu. Wśród najbardziej interesujących go gwiazd znalazła się m.in.: Monika Olejnik, Edward Miszczak czy Weronika Marczuk. Na liście "celów" była także Kinga Rusin.
Celem był TVN i środowisko tej telewizji. Chodziło m.in. o Edwarda Miszczaka oraz Monikę Olejnik. Przecież ja przesiadywałem godzinami w restauracji w Krakowie, o której mówiono mi, że jej właścicielem jest Edward Miszczak. Tam poznałem właśnie towarzystwo pani Marczuk, panią Rusin, pana Piróga. Miałem ich rozpracowywać tylko dlatego, że byli związani z TVN. Chodziło o to, by zebrać na nich haki, oczernić, zniszczyć i pokazać, jaki TVN jest zły.
W sprawie wyznania byłego agenta CBA wypowiedziała się sama Kinga Rusin. W mediach społecznościowych udostępniła oświadczenie, które rzuca oskarżenia w stronę Tomasza Kaczmarka.
Kinga Rusin komentuje wywiad "agenta Tomka"
Była gwiazda TVN nie mogła zostać głucha na wymienienie jej na liście "celów operacyjnych" agenta. W mediach społecznościowych podkreślała, że ubieganie się o status świadka koronnego jest jedynie sposobem na odcięcie się od odpowiedzialności. Kinga Rusin nie wierzy w nagłą chęć współpracy "agenta Tomka".
Wczoraj dowiedziałam się, że byłam jednym "z celów operacyjnych" "agenta Tomka" z CBA. Powiedział o tym rzeczony agent, Tomasz Kaczmarek, w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej". Poinformował jednocześnie, że chce zostać świadkiem koronnym i ujawnić polityczne zlecenia swoich szefów, pisowskich ministrów, którzy celowali m.in. w TVN. Chce ewidentnie uniknąć odpowiedzialności w zamian za zeznania.
Dodatkowo Kinga Rusin przyznała, że uczestniczyła w zeznaniu na prokuraturze w kwestii działań "agenta Tomka". Według gwiazdy powinien on zostać także postawiony przed organem sprawiedliwości.
Już wiele lat temu złożyłam zeznania w prokuraturze w sprawie metod operacyjnych "agenta Tomka", których byłam świadkiem. Osobiście uważam, że zarówno Tomasz Kaczmarek, mający pełną świadomość swoich czynów i ich skutków, jak i jego mocodawcy powinni ponieść pełną odpowiedzialność.
Wspomniała także o sprawie Weroniki Marczuk. Ostro skomentowała przebieg "operacji" Tomasza Kaczmarka. Przypomnijmy, że była żona Cezarego Pazury została oskarżona o przyjmowanie łapówki przez działanie mężczyzny.
Działania "agenta Tomka" nie zburzyły wizerunku TVN, za to zdewastowały życie Weronice Marczuk. To, co zrobił Tomasz Kaczmarek i w jaki sposób to zrobił, było obrzydliwe!
Źródło: Gazeta Wyborcza