Krzyś junior reaguje na hejt po wieściach o tym, że ma brata
Ostatnio na jaw wyszły szokujące fakty o nieślubnym synu Krzysztofa Rutkowskiego. Teraz Krzyś junior reaguje na hejt, jaki spotkał go po ujawnieniu tej informacji publicznie. Chłopczyk nie gryzł się w język.
Burza w życiu rodzinnym Krzysztofa Rutkowskiego
Krzysztof Rutkowski niedawno wziął ślub kościelny z Mają Plich, która już po ceremonii cywilnej w 2019 roku przyjęła jego nazwisko. Kobieta jest czwartą żoną Rutkowskiego. Para poznała się w 2012 roku.
W tym roku ich syn, Krzysztof Jerzy, przystąpił do Pierwszej Komunii. Rutkowski zorganizował z tej okazji wielką uroczystość, połączoną z jego ślubem z Mają. Wydał kilkaset tysięcy złotych. Syn Rutkowskiego otrzymał również kosztowne prezenty.
Mój syn dostanie samochód elektryczny o wartości 37 tysięcy złotych. Taki, którym będzie się mógł poruszać już od 14 roku życia bez prawa jazdy. Drugim samochodem, ale to już na przyszłość, będzie BMW E-38 do driftu – chwalił się Rutkowski w o2.pl.
W tym momencie głos zabrała była partnerka Rutkowskiego Joanna Zych, która teraz przedstawia się jako Natasza. Poznali się w 2007 roku, a owocem ich związku jest obecnie 15-letni Aleksander. Natasza zarzuciła Rutkowskiemu niskie alimenty, nieadekwatne do jego możliwości finansowych, oraz brak zainteresowania synem. Detektyw twierdzi jednak, że dowiedział się o istnieniu dziecka późno i niespodziewanie.
Rutkowski ma 15-letniego syna. Matka chłopca uderza w detektywa Nie chcieli wpuścić rodziny Rutkowskich na imprezęByła partnerka Rutkowskiego atakuje
Portal ShowNews przeprowadził wywiad zarówno z Krzysztofem Rutkowskim, jak i jego byłą partnerką. Rutkowski twierdzi, że kiedy się spotykali, Natasza była w związku z innym mężczyzną. O istnieniu swojego syna dowiedział się rzekomo dopiero, gdy Aleksander miał 6 lat.
Pani przyszła do mnie po sześciu latach, kiedy dziecko się urodziło, ponieważ wprowadziła w błąd swojego byłego partnera, że dziecko jest jego. Pan G., z tego, co mi przekazywała jego rodzina i domniemany ojciec Aleksandra, przeprowadził badania DNA i okazało się, że dziecko nie jest jego. Chybił, trafił, padło na mnie. Jaką ja mam mieć relację z chłopakiem, który miał ojca, który go wychowywał? […] Skąd ja mogłem wiedzieć, że jestem ojcem, skoro była w związku z innym mężczyzną? Spotykaliśmy się. Potem była przerwa całkowita i po sześciu latach ona się pojawia – przedstawił swój punkt widzenia detektyw.
Jednak Natasza Zych przedstawia te wydarzenia w zupełnie inny sposób. Według niej Rutkowski od samego początku unikał odpowiedzialności. Znany detektyw sam przyznał w rozmowie z ShowNews, że "nie ma żadnego związku z tym chłopakiem". Natasza twierdzi, że rzeczywiście na pewien czas w okresie ciąży zerwała kontakt z Krzysztofem, ale poinformowała go o wszystkim pod koniec ostatniego trymestru.
W tym czasie nie miała też innego partnera – nowy związek pojawił się dopiero po ich rozstaniu, a nowy partner uznał chłopca za swojego. Wyrok potwierdzający ojcostwo detektywa zapadł w 2017 roku. Rutkowski podobno zgodził się na trzecie badanie DNA – na pierwsze nie przyszedł, a z drugiego uciekł. Natasza przekonuje również, że próbowała kontaktować się z Krzysztofem, gdy chłopiec był jeszcze malutki, prosząc o rozmowę, jednak do tej pory nie otrzymała odpowiedzi.
Cała sprawa stała się na tyle głośna, że wypowiedział się o niej 10-letni syn Rutkowskiego. Jemu też się oberwało.
Krzysztof Rutkowski Junior reaguje na hejt związany z posiadaniem brata
Gdy Krzysztof Rutkowski opublikował zdjęcia swojego szczęśliwego syna Krzysztofa w BMW, hejterzy natychmiast się pojawili. Hejterzy bez zahamowań wypisywali, co im przyszło na myśl. 10-latek również otrzymywał nieprzyjemne wiadomości, ale zamiast się wycofać czy zawstydzić, zdecydowanie wyraził swoje zdanie na temat osób ingerujących w jego życie.
Powiedziałem na mojej wypowiedzi. Zajmujcie się swoimi dziećmi, a mnie do tego nie mieszajcie! - powiedział Rutkowski junior. - Co ich to obchodzi?!
Myślicie, że ta reakcja była zbyt przesadzona?