Kate wysłała tajny sygnał?! Ukradkiem przekazała ważny komunikat
Od kilku dni świat żyje sytuacją księżnej Kate, która po długim zniknięciu z życia publicznego wydała oficjalne oświadczenie. Okazuje się, że 42-latka zmaga się z nowotworem. Wokół nagrania pełno kolejnych teorii i dopatrzeń. Pokuszono się nawet o sekretne sygnały. Co tak naprawdę chciała przekazać księżna Walii?
Zniknięcie księżnej Kate. Świat prowadził własne dochodzenie
Sytuacja księżnej Kate była dość dynamiczna od początku 2024 roku. Najpierw przekazano informację, że przeszła operację brzucha, która wyklucza ją z wystąpień publicznych w najbliższym czasie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie gigantyczna wpadka Pałacu podczas obchodów dnia matki.
Na profilu księżnej Kate i księcia Williama pojawiło się rodzinne zdjęcie, które wzbudziło uwagę internautów. Niedociągnięcia edytorskie sprawiły, że rozpoczęła się fala domysłów i teorii względem tego "co się dzieje z Kate?". Każdy kolejny dzień przynosił nowe, często coraz bardziej absurdalne, doniesienia, a początkowa cisza ze strony rodziny królewskiej tylko wzmagała obawy.
W piątek, 22 marca, na profilu małżonków pojawiło się nagranie z udziałem księżnej Kate. Po raz pierwszy opowiedziała o tym co się z nią działo podczas nieobecności. Świat w kilka chwil zamarł. Synowa króla zmaga się z nowotworem.
Najbardziej nielubiana księżna skomentowała chorobę Kate. Pałac drżał przed publicznym komentarzem skandalistki Dzieci chorej na raka Kate w centrum zamieszania. Pałac boi się błędu. Już podjęto odpowiednie kroki, żeby je chronićKsiężna Kate choruje na nowotwór. Ujawniła, co się z nią działo
W oficjalnym oświadczeniu księżna Kate opowiedziała o przebytej na początku roku operacji brzucha. Choć sam zabieg przebiegł prawidłowo, lekarze zdiagnozowali u niej nowotwór. Od kilku miesięcy poddaje się leczeniu tzw. chemioterapii zapobiegawczej.
To oczywiście był dla nas wielki szok. William i ja robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, żeby zachować prywatność ze względu na najmłodszych członków naszej rodziny. Jak możecie sobie wyobrazić, to wszystko wymaga czasu - wyznała.
Sytuacja dotknęła całą rodzinę królewską, ale w szczególności zwrócono uwagę na małoletnie dzieci księżnej Kate i księcia Williama. Trójka pociech została poinformowana o stanie zdrowia matki.
Czasu dla mnie, żeby wydobrzeć po operacji i podjąć się leczenia, ale przede wszystkim czasu, żeby wytłumaczyć wszystko Georgowi, Chalotte i Louisowi w sposób odpowiedni dla nich i aby zapewnić ich, że wszystko będzie dobrze i wyzdrowieję - zapewniała w oświadczeniu Kate.
Nagranie z udziałem księżnej Walii obiegło internet i było szeroko analizowane pod każdym kątem. Okazuje się jednak, że jeszcze wiele nie zostało odkryte. 42-latka chciała przekazać sekretną wiadomość, którą dostrzegli tylko nieliczni. Szczegóły poniżej.
Księżna Kate przesłała tajny sygnał w oświadczeniu. Co chciała przekazać?
Internauci nadal są sceptyczni co do wiadomości przekazywanych przez Pałac. W pamięci mają jeszcze świeżą akcję z edytowanym zdjęciem księżnej Kate oraz nagraniem, na którym miała się znaleźć jej sobowtórka. Ostatnie oświadczenie nie wszystkich przekonuje.
Zaczęto nawet przyglądać się otoczeniu, w jakim znalazła się księżna. Na tło nie wybrano bowiem pałacowych murów. Zamiast tego 42-latka usiadła na drewnianej ławce w otoczeniu natury. Ten krok może mieć ukryte znaczenie? W jej otoczeniu znalazły się żółte żonkile, czyli symbol osób walczących z rakiem.
Kwitnące żonkile to jedna z pierwszych oznak wiosny. To mocne, odporne kwiaty, które wyrastają rok po roku i są symbolem nowego początku. Ich jasnożółty kolor daje nadzieję na lepsze dni - wyznał Michelle Martin, dyrektor ds. rozwoju i społeczności w organizacji charytatywnej "Marie Curie".
Co więcej, uwagę zwraca ubiór księżnej Kate. Jedni widzą w nim argument do tworzenia kolejnych teorii spiskowych. Jeansy i biały sweter w błękitne paski jest bowiem łudząco podobny do jej stylizacji z 2015 roku. Księżna Walii jest jednak nie od dziś znana z nadawania ponownego życia ubraniom.
Warto zwrócić uwagę, że na przekazanie tak istotnej informacji nie wybrała królewskiego stroju, a pokazała się za to w stylu, który zna każdy z nas. Ekspertka z portalu The Mail on Sunday, Sarah Oliver, widzi w tej decyzji chęć pokazania, że księżna Kate jest bliżej "nas" niż mogłoby się to wydawać. Nowotwór dotknął nie tylko jej, ale i króla Karola III co zatem sprawia, że rodzina królewska jest podobna do swoich poddanych.
Jest prywatną osobą, dla której priorytetem są mąż, dzieci, rodzice i rodzeństwo. […] Podkreślała fakt, że rak nie szanuje jej uprzywilejowanego życia - zauważyła Sarah Oliver.
W oświadczeniu księżna Kate prosiła o uszanowanie prywatności jej rodziny, która mierzy się z poważnymi chorobami. Najbliższe miesiące okażą się dla nich kluczowe.
Źródło: The Mail on Sunday, National Garden Scheme
