Maciej Kozłowski 3 dni przed śmiercią wysłał tajemniczego SMS-a do żony. Po latach sprawa się wyjaśniła
Maciej Kozłowski to aktor, którego fani znali z wielu filmowych hitów, ale największą popularność przyniosła mu rola w serialu “M jak Miłość”. Niestety przegrał walkę z podstępną chorobą. Przed śmiercią wysłał SMS-a do żony, którego zrozumiała po latach.
Jak Maciej Kozłowski dowiedział się o chorobie?
Maciej Kozłowski to aktor, którego widzowie pokochali za rolę Choroszego w “Ogniem i mieczem”. Ogromną popularność przyniósł mu również serial “M jak Miłość”, gdzie wcielił się w czarny charakter.
Aktor był też zapalonym sportowcem. Uwielbiał między innymi piłkę nożną i występował w składzie Reprezentacji Artystów Polskich. Cezary Pazura, z którym spotykał się na boisku, namówił go do wzięcia udziału w akcji Krewniacy. W 2005 roku gdy poszedł oddać krew dowiedział się o chorobie. Usłyszał, że jest zarażony wirusem zapalenia wątroby typu C.
Maciej Kozłowski: walka z chorobą
Aktor natychmiast podjął leczenie i nie miał zamiaru się poddawać. Cały czas był też aktywny zawodowo. Jego walka z chorobą trwała aż 5 lat. Niestety przegrał ją w 2010 roku. Przez ten trudny czas u jego boku cały czas była ukochana Agnieszka Kowalska, którą poślubił 1,5 roku przed śmiercią.
Maciej Kozłowski poznał malarkę, gdy ta stworzyła jego portret i postanowiła mu osobiście go wręczyć. Od tego zaczęło się ich wielkie uczucie.
To nie jakieś tam zakochanie, to miłość! Będę nią darzyć Maćka do końca moich dni — mówiła potem malarka.
Kobieta była z nim do ostatnich chwil. Para wspólnie kupiła dom, który remontowali i w którym mieli zamiar zrobić przytulisko dla psów. Na trzy dni przed śmiercią aktor wysłał swojej żonie tajemniczego SMS-a. Nie od razu wiedziała, co miał na myśli.
Maciej Kozłowski przed śmiercią wysłał SMS-a do żony
Agnieszka Kowalska nie odstępowała ukochanego męża na krok. W 2008 roku wzięli ślub, a już w maju 2010 roku przyszło im pożegnać się na zawsze. Aktor przegrał walkę z chorobą. Na trzy dni przed śmiercią wysłał do żony tajemniczo brzmiącego SMS-a.
Silne kobiety nie chodzą po prośbie - napisał do żony.
Kobieta dopiero po latach zrozumiała, co chciał jej przekazać. W wywiadzie z “Dobrym Tygodniem” o wszystkim opowiedziała.
Nie rozumiałam tych słów. [...] Złościłam się trochę, bo zostawiał mnie samą, z długami, z remontem domu. Dopiero później wszystko stało się jasne. Pierwsze dwa lata były bardzo trudne, ale zauważyłam, że wiele spraw się układa. Problemy niejako rozwiązują się same. Wtedy dotarło do mnie, że to Maciej pomaga mi z góry, dlatego nie muszę chodzić po prośbie - opowiedziała.
W tym roku minęło już 13 lat od śmierci uwielbianego aktora. Wielu fanów do dzisiaj nie może się z tym pogodzić.
