Maciej Kozłowski zmarł 12 lat temu. Aktor przypadkiem dowiedział się o ciężkiej chorobie wywołanej wirusem

Maciej Kozłowski był cenionym artystą branży filmowej

Choć początkowo nie planował wiązać swojej przyszłości z pracą aktorską, wizyta w łódzkiej szkole filmowej zmieniła jego zdanie. Gdy odwiedził placówkę, wraz z kandydującym do przyjęcia kolegą, zachwycił się wystrojem miejsca i postanowił spróbować swoich sił. Szybko okazało się, że Maciej Kozłowski został stworzony do pracy przed kamerą.

Występował w licznych produkcjach, gdzie zazwyczaj wcielał się w role bohaterów "po ciemnej stronie mocy". Nie przeszkadzało to jednak artyście, który potrafił odnaleźć w zadaniu aktorskim interesujące wyzwanie.

— Zawsze ciekawe jest zagranie, używając pretensjonalnego określenia „czarnego charakteru”, ponieważ jest taka szansa, że gdzieś tam na dnie w tym człowieku drzemie coś dobrego. A zło jest bardzo intrygujące, dużo bardziej niż dobro, bo to ostatnie jest oczywiste, natomiast zło jest zazwyczaj wieloznaczne — mówił w jednym z wywiadów. Wraz z uznaniem krytyków Maciej Kozłowski otrzymał również szerokie grono wiernych fanów, którzy kibicowali mu w rozwoju kariery aktorskiej. Artysta, pomimo popularności, pozostawał skromnym człowiekiem, który miał na uwadze dobro drugiej osoby.

Wielokrotnie powracał do rodzinnej miejscowości, gdzie spotykał się z uczniami i zachęcał do obejrzenia spektakli z jego udziałem. Angażował się w akcje charytatywne oraz kampanie społeczne walczące m.in.: z problemem ubóstwa.

Maciej Kozłowski nie spodziewał się poważnej choroby

Mężczyzna u szczytu kariery nie sądził, że jeden z jego aktów dobroci zakończy się tragicznymi wieściami. Podczas promowania akcji "Krewniacy" aktor chciał oddać krew, by pomóc potrzebującym osobom, jednak podczas badań został wykryty u niego wirus zapalenia wątroby typu C.

Artysta momentalnie podjął walkę leczenia z groźną chorobą, która przez wiele lat wyniszczała jego organizm. Pomimo optymistycznego podejścia do życia osoby wokół Macieja Kozłowskiego mogły zauważyć pogarszający się stan artysty.

Gdy w 2005 roku (niedługo po poznaniu tragicznej diagnozy) aktor był gościem programu Kuby Wojewódzkiego. Prowadzący zauważył zmianę w gwiazdorze, który do tej pory zawsze postrzegany był jako sympatyczny, radosny mężczyzna.

— W Tobie jest jakaś gorycz — podkreślał podczas rozmowy. Maciej Kozłowski wierzy w poprawę własnego zdrowia i szczerze o tym przekonywał bliskich, którzy do końca zostali przy jego boku. Aktor po długiej walce odszedł w nocy z 10 na 11 maja 2010 w jednym z warszawskich szpitalu z powodu raka wątroby.

52-letni aktor spoczął na warszawskich Powązkach, gdzie pożegnali go przyjaciele z branży filmowej oraz kochająca rodzina. Jego żona, by oddać cześć ukochanemu, w 2014 roku założyła fundację "Pan i Pani pies", ratującą porzucone zwierzęta. Z okazji dwunastej rocznicy śmierci wybitnego aktora w mediach społecznościowych pojawiła się również informacja o planowanej produkcji filmu dokumentalno-fabularnego o życiu Macieja Kozłowskiego. Wielbiciele artysty z pewnością chcieliby zobaczyć dzieło poświęcone ich idolowi. Wielu do dziś odczuwa brak utalentowanego artysty w świecie polskiej kinematografii.

Zobacz zdjęcia:

Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:

1. Aktorzy "M jak miłość" dotknięci hejtem. Łzy w kulisach serialu

2. Alicja Bachleda-Curuś świętuje urodziny. Sprawdzamy, jak wyglądała w dzieciństwie

3. Eurowizja 2022: Reprezentant Ukrainy zwrócił się do widzów Zapraszamy na naszego Instagrama

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].

Źródło: Viva!