Magda Mołek pękła! Wymowny wpis po rozstaniu z mężem. Tak szczera jeszcze nie była
Magda Mołek niedawno ogłosiła rozstanie z mężem. Nie komentowała w mediach swojej obecnej sytuacji. Teraz przerwała ciszę i opublikowała obszerny, szczery wpis. Co ujawniła?
Magda Mołek o rozstaniu z mężem
Magda Mołek rozstała się z Maciejem Taborowskim. Para była małżeństwem od 2011 roku. Wielbiciele dziennikarki byli w szoku, kiedy 6 marca zamieściła na Instagramie oświadczenie o rozwodzie z mężem.
Uprzedzając ewentualną medialną burzę, w trosce o spokój moich dzieci i najbliższych, chcę Was poinformować, że musiałam podjąć decyzję o rozwodzie z moim mężem. Proszę o uszanowanie tego trudnego momentu. Każde naruszenie moich dóbr osobistych, mojej prywatności, będzie niezwłocznie kierowane na drogę sądową. Te z Was, które są mi dziś życzliwe, proszę o wsparcie – napisała Mołek.
Mołek i Taborowski mają dwóch synów. Henryk przyszedł na świat w 2011 roku, a Stefan w 2018. Łączenie rodzicielstwa z rozwijaniem kariery nie było proste. Mąż dziennikarki jest prawnikiem, zaangażowanym w życie naukowe, ale też polityczne. Działał przy kampanii „Wolne sądy”, między 2019 a 2022 był zastępczą rzecznika praw obywatelskich. Niedawno został wiceprzewodniczącym Rady Nadzorczej TVP. Jak Magda radziła sobie w tej sytuacji? Jedyny wywiad, jakiego udzieliła w tym temacie, był niezwykle smutny.
Pierwszy wywiad Magdy Mołek po ogłoszeniu rozwodu. Padły gorzkie słowa "Płakałam ze zmęczenia". Magda Mołek tylko raz udzieliła wywiadu na temat małżeństwa. To nie była słodka rozmowaDlaczego Magda Mołek rozstała się z Maciejem Taborowskim?
Mołek w 2019 roku udzieliła magazynowi „Viva!”. Starszy syn miał wtedy 8 lat, a młodszy około roku. Maciej Taborowski pracował wtedy nad publikacją naukową o mechanizmach ochrony praworządności. Magda przyznała, że przejęła wiele obowiązków i czuła się jak w sytuacji samotnego rodzicielstwa. Po raz pierwszy w życiu płakała ze zmęczenia. Co wyznała przed rozstaniem?
Ten rok był podwójnie trudny i rodzinnie, i zawodowo. Mój mąż pisał książkę naukową, zresztą na bardzo aktualny temat […] jednocześnie nie rezygnował ze swojej pracy zawodowej, więc ciężar spraw codziennych spadł na mnie. Oczywiste było to, że mu pomogę. Poczułam na własnej skórze, na szczęście chwilowo, czym jest rodzicielstwo w pojedynkę. […] W tym roku pierwszy raz w życiu płakałam ze zmęczenia. Czułam się bezsilna, zagubiona, miałam wrażenie, że nigdy już nie będzie lepiej – mówiła dziennikarka.
Od czasu opublikowania komunikatu o rozstaniu z Maciejem Taborowskim, Magda nie poruszała w sieci tematu, jak się obecnie czuje. Teraz zdecydowała się otworzyć. Co napisała?
Magda Mołek: nowy wpis na Instagramie
Dziś na Instagramie Magdy Mołek pojawił się nowy wpis. Na zdjęciach widzimy ją w casualowej, klasycznej stylizacji: jeansach z rozszerzanymi nogawkami i marynarskiej bluzce w paski. Dziennikarka uśmiecha się promiennie. Wyznała, czego obecnie uczy się, w trosce o własne dobro.
W życiu można podpierać ściany, ale można też wyjść do tego świata. Próbować zmian, odważać się, podejmować wysiłek. Nic nie jest łatwe, nic nie spada samo z nieba. Przez wiele ostatnich miesięcy przekonałam się, że bycie „dzielną” to ogromne obciążenie. Starałam się więc robić swoje, tak, jak mogę i umiem w danym momencie, jak bardzo starczało mi sił. I choć wiele razy nie starczało, to trwałam w tym. A to dla mnie – tej zawsze dzielnej i odważnej – było ogromnym wyzwaniem – przekazała Magda.
Na szczęście ten trudny etap już jest za nią.
Ale dziś wiem, że nie muszę i nie chcę być dzielna. A jak sobie na to pozwalam, to zaczynam spokojniej żyć. I wtedy mogę śmiało mówić „ja się dopiero rozkręcam” w pewności, że wszystko będzie dobrze, bo znam siebie. I wiem, że sobie poradzę – jakoś. I to „jakoś” będzie dobre. Bo przecież nie musi być zawsze najlepsze, prawda? – zapytała retorycznie na koniec.
Pod wpisem pojawiło się wiele emotek i słów wsparcia od znanych gwiazd, między innymi Oli Kwaśniewskiej i Joanny Moro.