"Płakałam ze zmęczenia". Magda Mołek tylko raz udzieliła wywiadu na temat małżeństwa. To nie była słodka rozmowa
Magda Mołek rozwodzi się z drugim mężem. O swoim prywatnym życiu niemal nie mówiła publicznie, kiedy jednak zrobiła wyjątek, mówiła o łzach i zmęczeniu. Co wiadomo o jej kolejnym nieudanym małżeństwie?
Kim jest mąż Magdy Mołek?
Magda Mołek ma już na koncie jeden rozwód. Jest pierwszym mężem, z którym rozstała się w 2005 roku, był Daniel Lewczuk. Po raz kolejny stanęła na ślubnym kobiercu dopiero w 2011 roku, za to niedługo po poznaniu swojego ukochanego. Jej drugim wybrankiem okazał się Maciej Taborowski, prawnik i doktor habilitowany, profesor Instytutu Nauk Prawnych PAN.
Magda i jej mąż doczekali się dwóch synów. Pierwszy – Henryk – urodził się już w 2011 roku, zaś Stefan przyszedł na świat w 2018. Oboje rodzice starali się łączyć prężnie rozwijające się kariery z życiem rodzinnym. Mołek pracowała w TVN, prowadząc programy oraz wydarzenia stacji, jej mąż działał w nauce i polityce. Działał przy kampanii „Wolne sądy”, między 2019 a 2022 był zastępczą rzecznika praw obywatelskich. W zeszłym roku został wiceprzewodniczącym Rady Nadzorczej TVP.
Dziennikarka zazwyczaj bardzo chroniła swoje życie prywatne. Dlatego nagła wiadomość o rozpadzie jej małżeństwa jest ogromnym szokiem dla wszystkich. Co ogłosiła Mołek? Jej nieco wcześniejsze słowa o małżeństwie brzmią obecnie wyjątkowo przykro, szczegóły poniżej.
Magda Mołek posypała się podczas rozmowy. Nagle jej oczy napełniły się łzami "Pier***ę to wszystko". Magda Mołek opublikowała mocny wpis. Przyznała, że musiałaMagda Mołek rozwodzi się z mężem: oświadczenie
Mołek jeszcze niedawno w mediach społecznościowych, jak zwykle, poruszała tematykę społeczną i kobiecą. Komentowała bieżące wydarzenia w kraju, reklamowała też kolejne wywiady, jakie przeprowadza na swoim kanale na YouTube „W moim stylu”. Tym razem miała jednak do przekazania przykre, osobiste wieści.
Uprzedzając ewentualną medialną burzę, w trosce o spokój moich dzieci i najbliższych, chcę Was poinformować, że musiałam podjąć decyzję o rozwodzie z moim mężem. Proszę o uszanowanie tego trudnego momentu. Każde naruszenie moich dóbr osobistych, mojej prywatności, będzie niezwłocznie kierowane na drogę sądową. Te z Was, które są mi dziś życzliwe, proszę o wsparcie – napisała Magda na Instagramie.
Potrzeba prywatności dziennikarki sprawiła, że obecnie jej wypowiedzi o życiu prywatnym jest jak na lekarstwo. Jedyny obszerny wywiad, w jakim opowiedziała o swoim małżeństwie, był jednak daleki od superlatyw i uroczych banałów. Pojawił się tam temat łez i zmęczenia. Co wyznała w rozmowie z „Vivą”?
Magda Mołek udzieliła smutnego wywiadu
Wywiad, w jakim Mołek opowiedziała o swoim mężu Macieju Taborowskim, ukazał się w 2019 roku. Jej starszy syn miał wtedy 8 lat, młodszy około roku. W tym samym czasie jej mąż pracował nad ważną publikacją naukową o mechanizmach ochrony praworządności. Co opowiedziała o tym okresie?
Ten rok był podwójnie trudny i rodzinnie, i zawodowo. Mój mąż pisał książkę naukową, zresztą na bardzo aktualny temat […] jednocześnie nie rezygnował ze swojej pracy zawodowej, więc ciężar spraw codziennych spadł na mnie. Oczywiste było to, że mu pomogę. Poczułam na własnej skórze, na szczęście chwilowo, czym jest rodzicielstwo w pojedynkę. Pewnie kiedy za 20 lat spojrzę na to tak, jak na moje wyczyny z młodości, też będę zastanawiać się, skąd ja miałam tyle siły? My, kobiety, jesteśmy po prostu niesamowite – wyznała Mołek w rozmowie.
Dziennikarka „Vivy!” zapytała Magdę, czy czasem złości się na męża, kiedy miewa już dosyć. Mołek wyznała, że złości się tylko wtedy, jeśli ma powód. Rozmawiają o wszystkim i sobie pomagają. Bywa i tak, że to on przejmuje opiekę nad domem i dziećmi.
Kiedy ja więcej pracuję, mąż jest z dziećmi, ogarnia dom. Miłość jest beztroska wtedy, kiedy chodzi się na romantyczne randki, ale codzienne życie z opieką nad dziećmi, pracą zawodową i ważnymi projektami to już miłość wymagająca. To jest test partnerstwa. Nie jestem jedyną kobietą w Polsce, która wspiera swojego mężczyznę. Gdybyśmy się tak wszystkie zezłościły i obraziły, wyobrażasz sobie, co by to było? W świecie męskich karier zrobiłoby się pustawo – wyznała ze śmiechem.
Przyznała jednak, że czasem ma dość. W 2019 roku po raz pierwszy raz w życiu płakała ze zmęczenia.
W tym roku pierwszy raz w życiu płakałam ze zmęczenia. Czułam się bezsilna, zagubiona, miałam wrażenie, że nigdy już nie będzie lepiej – ogłosiła wtedy Magda.
Więcej informacji o mężu Magdy Mołek znajdziecie TUTAJ.