Jako jedna z ostatnich rozmawiała z Maciejem Damięckim. Usłyszała słowa, które łamią serce
Maciej Damięcki pracował w branży aktorskiej od lat 60. Przez tyle czasu zyskał wielu przyjaciół i bliskich w świecie artystycznym. Żałoba po nim trwa nadal, a znajomi dzielą się ostatnimi wspomnieniami o aktorze. Ona rozmawiała z nim jako jedna z ostatnich, serce się łamie po tym, co jej powiedział.
Informacje o śmierci Macieja Damięckiego
Jako pierwsze o śmierci Macieja poinformowały jego dzieci: Matylda i Mateusz Damięccy. Ich wpisy pojawiły się w piątek 17 listopada tuż po godzinie 13. Córka i syn Damięckiego zamieścili bardzo oszczędne wpisy. Matylda opublikowała na Instagramie szkic, przedstawiający jej ojca, który podpisała „Pa, tatku”.
Podobnie wyglądał post Mateusza Damięckiego. Ten zamieścił archiwalne, wykonane w sepii zdjęcie Macieja, które podpisał „Pa, tato”. Widać wyraźnie, że wtedy było zbyt wcześnie dla obojga na dłuższe słowa i jest to w pełni zrozumiałe.
Teraz nie brakuje znajomych zmarłego aktora, którzy publikują wspomnienia o nim oraz opisują ostatnie spotkania. Wiele z nich to potężny ładunek trudnych emocji, poniżej szczegóły.
Maciej Damięcki pracował do samego końca. Tej sceny nie zobaczycie w kinie. Wycięli ją w ostatniej chwili Maciej Damięcki nie żyje. Dzieci aktora przekazały smutne wieści: "Pa tatku"W jakim stanie był Maciej Damięcki przed śmiercią?
Wyjątkowo emocjonalna była reakcja Ewy Szykulskiej. Aktorka całkiem niedawno występowała z Damięckim na planie filmu „Uwierz w Mikołaja”, który trafił do kin niedługo przed śmiercią Macieja. W ostatnim czasie Ewa trafiła do szpitala i to właśnie tam spotkała kolegę z branży. W rozmowie z „Faktem” wyznała, że aktor był wtedy na badaniach i nic nie wskazywało, aby jego stan był poważny.
Uśmiechaliśmy się do siebie dwa dni temu na badaniach. My jesteśmy wszyscy blisko pokoleniowo. Taka jest kolej rzeczy. Odchodzimy i to normalne. Na palcach, po cichutku – dodała Szykulska z porażającym smutkiem.
Teraz w sieci pojawiło się całkiem nowe wyznanie bliskiej współpracownicy Macieja. Rozmawiali niedługo przed jego odejściem. Co jej wtedy powiedział?
Jakie były ostatnie rozmowy Macieja Damięckiego?
Magdalena Sowa, to reżyserka castingu Teatru Capitol, w którym występował Damięcki. Jest także byłą asystentką Edyty Górniak i Małgorzaty Rozenek. Z Maciejem współpracowała w warszawskim teatrze przez ostatnie dwa lata. Teraz opublikowała na Instagramie wzruszające słowa. Udostępniła wspomniany post Matyldy Damięckiej, który podpisała:
W niedzielę rozmawialiśmy przez telefon. „Tulę panią do serca”. Pana ostatnie słowa do mnie: „Dziękuję za ostatnie dwa lata przygody teatralnej”. Listopadzie: nienawidzę cię – czytamy we wpisie.
Sowa była jedną z ostatnich osób z branży, które miały okazję porozmawiać z Damięckim przed jego odejściem. Dziś słowa, które wybrzmiały przez telefon, nabierają szczególnego dla niej znaczenia.