Marta Manowska przerwała milczenie. Zdradziła swoje zawodowe plany

Marta Manowska – nie tylko prowadząca "rolnika"

Choć wielu widzów mówi o niej po prostu „ta od Rolnika”, Marta Manowska ma na koncie znacznie więcej niż tylko prowadzenie jednego programu. Urodziła się 31 marca 1984 roku w Siemianowicach Śląskich. Jest absolwentką dziennikarstwa Uniwersytetu Śląskiego, a z mediami związana jest od lat – zaczynała m.in. przy produkcjach telewizyjnych i reklamach, zanim trafiła do wielkich formatów. 

Z czasem stała się jedną z najważniejszych twarzy Telewizji Polskiej. Ogromną rozpoznawalność przyniósł jej „Rolnik szuka żony”, ale na tym lista się nie kończy. Manowska prowadziła również „Sanatorium miłości”, współprowadziła „The Voice Senior” i pojawiała się przy innych projektach rozrywkowych. Widzowie cenią ją za to, że potrafi połączyć warsztat dziennikarski z ciepłem i empatią – cechami, które w programach o uczuciach są na wagę złota. 

Poza telewizją Marta jest też zapaloną podróżniczką. Chętnie pokazuje w sieci kolejne miejsca, które odwiedza – od europejskich stolic po odległe zakątki Azji. To właśnie z takich wypraw wraca potem prosto na plan, gdzie z uśmiechem na twarzy słucha historii swoich bohaterów.

Uwielbiana prezenterka Polaków

Widzowie pokochali Martę Manowską za coś, czego nie da się wyreżyserować – autentyczność. Gdy siedzi z rolnikami przy kuchennym stole albo spaceruje z seniorami po uzdrowiskowych alejkach, widać, że naprawdę ich słucha. Nie narzuca się, nie ocenia, tylko delikatnie prowadzi rozmowę tam, gdzie trzeba.

Przez ponad dekadę „Rolnik szuka żony” zdążył stać się jednym z filarów jesiennej ramówki TVP1. W tym czasie powstało jedenaście pełnych sezonów, a obecnie widzowie śledzą dwunastą odsłonę programu. Manowska jest z formatem niemal od początku, więc dla wielu fanów to właśnie ona jest jego sercem i wizytówką. 

Trudno się dziwić, że stacje telewizyjne tak zaciekle o nią walczą – jej programy regularnie przyciągają przed ekrany miliony Polaków. Widzowie mają poczucie, że gdy Marta siada obok bohaterów, ci od razu zaczynają mówić szczerze. W świecie, w którym wizerunek bywa ważniejszy niż prawda, to właśnie taka naturalność robi największe wrażenie.

Już po finałach "Rolnik szuka żony"

Marta Manowska znów zaskoczyła fanów. Po intensywnych podróżach – niedawno chwaliła się w sieci m.in. wyprawą do Japonii – prezenterka ogłosiła, że… żegna się z 12. edycją „Rolnik szuka żony”. Ale spokojnie – nie chodzi o jej odejście z programu, a o zakończenie nagrań finału hitowego show TVP. 

Na Instagramie dziennikarka zdradziła, że sielanka dobiegła końca. Wymowny wpis „Koniec tego dobrego. Do roboty!!!!!". To właśnie te słowa rozpaliły wyobraźnię widzów – „koniec” okazał się końcem wolnego i końcem zdjęć do 12. sezonu „Rolnika”, a nie telewizyjnej kariery Manowskiej. Prezenterka zdradziła, że szykuje się również do innego programu z udziałem seniorów.

Tymczasem dziś wiadomo już, że finałowy odcinek jest nagrany, a zdjęcia z planu obiegły media. Widzowie mogą na nich zobaczyć całą piątkę bohaterów w odświętnych stylizacjach, a u ich boku – uśmiechniętą Martę Manowską, która spina tę historię klamrą. Produkcja nie zdradza jednak szczegółów: kto jest z kim, kto się rozstał, a kto pojawi się na finałowej kanapie solo. To ma pozostać tajemnicą aż do emisji.