Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja kobieta quizy
Swiatgwiazd.pl > Tylko u nas > „Mój własny organizm dał mi znać”. Spowiedź Skibińskiej. Tak alkoholizm rujnował jej życie
Katarzyna Derda
Katarzyna Derda 09.09.2024 17:33

„Mój własny organizm dał mi znać”. Spowiedź Skibińskiej. Tak alkoholizm rujnował jej życie

Ewa Skibińska
fot. KAPiF; Świat Gwiazd Exclusive

Ewa Skibińska przez lata była ofiarą okropnego nałogu, który wpływał na jej życie i rodzinę. Jak udało się jej pokonać chorobę? Opowiedziała nam w szczerym wywiadzie.

Ewa Skibińska: kariera i życie osobiste

Ewa Skibińska – obecnie aktorka Teatru Powszechnego w Warszawie – jest obecna na polskich ekranach od 1986 roku. To wtedy zagrała u boku Ewy Kasprzyk i Jerzego Zelnika w filmie Romana Załuskiego "Głód serca”. Przez niemal cztery dekady pracy artystycznej zebrała na koncie wiele ról telewizyjnych i teatralnych.

Najbardziej popularne role Skibińskiej to jednak jej relacje serialowe. Wielką sławę i sympatię widzów przyniosła jej postać Elżbiety Walickiej, żony Bruna (Krzysztof Pieczyński) w serialu TVP2 "Na dobre i na złe”. Później przez lata grała Teresę Kopytko-Żukowską w "Pierwszej miłości” Polsatu. Mało kto wie jednak, z jakim dramatem zmagała się aktorka. Jej życie prywatne nie było usłane różami. Choroba sprawiła, że bardzo cierpiała jej rodzina. Wiele czasu zajęło, zanim Ewa była w stanie o tym mówić swobodnie. O wszystkim opowiedziała w rozmowie z Mateuszem Szymkowiakiem, w studiu Świata Gwiazd.

Nałóg Skibińskiej niemal zniszczył dzieciństwo jej córki: "Takie dziecko ratownik". Aktorka ma 61 lat i niełatwą historię za sobą Gwiazdy promują serial "Odwilż": Ewa Skibińska, Nikodem Rozbicki, Agnieszka Dygant

Kiedy Ewa Skibińska zwalczyła nałóg?

Skibińska jest abstynentką od 2013 roku. Jednak dopiero od niedawna jest w stanie w pełni szczerze, odważnie i śmiało mówić o historii swojego uzależnienia. W jednej z rozmów wspomniała, że wyrwała się z nałogu dzięki pomocy swojej koleżanki, Jolanty Fraszyńskiej. To ona pierwsza zauważyła problem Ewy. A ja wyglądało jej życie, zanim postanowiła walczyć z demonami?

Byłam osobą, która kłamie. Teraz unikam kłamstwa. Nauczyłam się mówić prawdę. Nawet w najmniejszych sprawach. […] Kłamstwa były wynikową uzależnienia. Po części tak – mówi w rozmowie ze Światem Gwiazd aktorka.

Jak długo trwał jej problem z alkoholem?

Takie osiem, dziesięć lat picia problemowego, tzn. takiego, że się bardzo ze sobą męczyłam i czułam, że mam problem. Byłam też sama dla siebie zagrożeniem. Robiłam różne niebezpieczne rzeczy. Cierpiałam. Potwornie cierpiałam. Bo to nie jest takie: "Wow, jaka jestem fajna", tylko. takie: "Wow, jaka teraz jestem niefajna" – mówi nam Ewa z pełną szczerością.

Dopytana, jakie niebezpieczne rzeczy ma na myśli, wyznaje ze smutkiem:

Nie mogę powiedzieć. Ale zagrażające życiu, zdrowiu, bezpieczeństwu. Przychodzi taka granica. Pomogła mi w tym przyjaciółka, która powiedziała, że mogę mieć problem. Ja się wtedy popłakałam, czyli mój własny organizm dał mi znać. Przyznał się, bo po prostu się rozwaliłam. Ona użyła fajnych argumentów, dobrze ze mną rozmawiała. Później córka, która też się odważyła powiedzieć, co czuje. I tak krok po kroku uznałam, że to czas, by zacząć coś ze sobą zrobić – słyszymy.

A jak wyglądała jej walka z nałogiem, kiedy Ewa wreszcie się na nią zdecydowała?

Ewa Skibińska szczerze o nałogu w nowym wywiadzie

Skibińska zdaje sobie sprawę, że jej wizerunek medialny oraz prawdziwy obraz jej życia bardzo się różniły.

Domyślam się, że mój wizerunek medialny, przez role, które grałam w serialach… Teraz okazuje się, że ta osoba ma drugie oblicze, że ma taki problem. To tak jest, że kogoś sobie jakoś wyobrażamy i zbitka z tym, jakiś kontrast i odczarowanie tej osoby powoduje, że sobie coś wyobrażamy, a potem jest inaczej – wyznaje Światu Gwiazd.

Na pytanie, czy zaplanowała swój “coming out” na temat problemów z alkoholem, opowiada:

Niczego nie zaplanowałam. Nie wiem, co to był za moment. Może rozmówczyni wspaniała. Zadała mi kilka pytań. Nie odpowiedziałam. Ona ujęła je w ciekawej formie. W dwóch zdaniach. Przeczytałam je i pomyślałam: “Tak, to jestem ja. Dlaczego o tym nie powiedzieć?” – wspomina Ewa.

W jaki sposób chce pomagać osobom, które same walczą z nałogami? I jak teraz odnosi się do alkoholu?

Czasami można być przykładem. Można komuś pomóc. […] Nie boję się być szczerą, ale też nie chcę zamęczyć i zaatakować ludzi. Wiem, że jestem bardzo też taka ostra w swoich poglądach i nietolerująca w swoim towarzystwie osób, które są pod wpływem jakichkolwiek substancji, które zmieniają ich świadomość. Mogę być taka zbyt twarda, nie miękka, nie “flexible” dla tych ludzi. Mogę być przez to np. nielubiana. Jestem bardzo radykalna w tym, że nie używam tego i też mam ograniczone myślenie. Alkohol nie jest dla ludzi. To jest trucizna i tyle – zaznacza z mocą.

W rozmowie ze Światem Gwiazd przyznaje też, że szczególnie pomogła jej terapia grupowa.

Tak. Bardzo bałam się terapii grupowych, a teraz jestem fanką grup. Chociaż to jest trudne, bo aktor, który ma iść na grupę i tam rozmawiać z ludźmi o swoich problemach… Jak ktoś tego nie spróbuje, to nie zrozumie, jaka to jest wartość. Jak to rozwija, pogłębia. Rozmowa leczy – wyjaśnia nasza rozmówczyni.

Co jeszcze ujawniła nam Ewa Skibińska? Cały wywiad obejrzycie tutaj:

Ewa Skibińska, uzależnienie, nowy wywiad o alkoholizmie, jak walczyła z chorobą
Jolanta Fraszyńska i Ewa Skibińska w 2007, fot. KAPiF
Ewa Skibińska, uzależnienie, nowy wywiad o alkoholizmie, jak walczyła z chorobą
Ewa Skibińska w 2024, fot. KAPiF