Netflix pokaże film "Sanktuarium", to produkcja nie dla każdego. O czym opowiada?
Netflix już wkrótce dołączy do swojej bogatej oferty horror “Sanktuarium” wyprodukowany przez mistrza grozy Sama Raimiego. Obraz porusza kontrowersyjny temat uduchowionych uzdrowicieli. Stawia pytanie dotyczące tego, czy ich niezwykłe umiejętności na pewno mają źródło w boskim natchnieniu.
Zapowiedź “Sanktuarium” wygląda bardzo zachęcająco, ale nie tylko temat jest wielkim atutem dzieła. W filmie zgromadzono niezwykle interesującą obsadę, wśród której znalazł się gwiazdor hitowego serialu “The Walking Dead”.
Netflix zaprasza na "Sanktuarium"
W serwisie Netflix już 26 marca dostępny będzie horror z 2021 r., “Sanktuarium”. Film opowiada historię Alice - nastolatki z Nowej Anglii, która posiada nadprzyrodzone umiejętności uzdrawiania.
Dziewczyna jest przekonana, że niezwykły posiadany przez nią dar jest dziełem Matki Boskiej, do której zwraca się podczas odprawiania swoich rytuałów. Jej działalnością interesuje się dziennikarz, który postanawia przeprowadzić w sprawie swoiste śledztwo.
Wkrótce okazuje się, że tajemnicze właściwości Alice nie pochodzą z boskiego natchnienia. Przeciwnie, mają swoje źródło w ciemności otchłani. Sprawy szybko zaczynają wymykać się spod kontroli.
Jerzy Stuhr zostawia trudną przeszłość za sobą. Właśnie wraz z synem rozpoczął pracę nad nowym projektemObsada i twórcy "Sanktuarium"
W głównej roli dziennikarza prowadzącego śledztwo dotyczące Alice wystąpił znany z serialu “The Walking Dead” Jeffrey Dean Morgan. Na ekranie partnerują mu m.in. William Sadler ("Skazani na Shawshank") i Cary Elwes ("Piła", “Jan Paweł II”).
Na krzesełku reżyserskim zasiadł Evan Spiliotopoulos, któremu satanistyczna tematyka nie jest obca. Już wkrótce na ekranach kin zagości kolejny film w podobnym tonie, nad którym pracował twórca, “Egzorcysta papieża”. Całość wyprodukował Sam Raimi, odpowiadający za kultową serię “Martwe zło”.
"Sanktuarium" już wkrótce na Netflixie
Obraz, który już za kilka dni będzie można obejrzeć w serwisie Netflix, po kinowej premierze zebrał mieszane recenzje. Nawet w tych negatywnych zaznaczano jednak wielokrotnie, że temat poruszony przez Spiliotopoulosa i Raimiego jest wyjątkowo zajmujący.
Z pewnością warto obejrzeć “Sanktuarium” i przekonać się samemu, czy opinie krytyków mają pokrycie w faktach. Ostrzegamy jednak, że film nie jest dla wszystkich i z pewnością nie należy oglądać go tuż przed snem.
Zobacz zdjęcia: