Nowe informacje ws. tragicznej śmierci syna Sylwii Peretti. "To auto często tak się poruszało po krakowskich ulicach"
Nie żyje syn Sylwii Peretti. Mężczyzna podróżował jako pasażer w swoim renault megane ulicami Krakowa, gdy w pewnym momencie kierowca stracił panowanie nad pojazdem. Zginęli wszyscy znajdujący się w aucie. W sieci pojawiły się wstrząsające informacje, które mogą rzucać nowe światło na tragedię.
Syn Sylwii Peretti nie żyje
W nocy z piątku na sobotę doszło do tragicznego wypadku z udziałem syna gwiazdy “Królowych życia”, Sylwii Peretti. Ze zdjęć wraku i nagrań przedstawiających ostatni etap jazdy auta wynika, że mężczyzna nie miał żadnych szans na przeżycie.
Syn Sylwii Peretti nie żyje. Miał zaledwie 23 lata, mężczyzna zginął w wypadku samochodowymKierujący Renault Megane jadący Aleją Krasińskiego w kierunku Mostu Dębnickiego stracił nagle panowanie nad pojazdem, przejechał przez skrzyżowanie przed mostem zjeżdżając w lewą stronę, uderzając w słup sygnalizacji świetlnej i lampę oświetlenia ulicznego, a następnie zjechał, dachując, po schodach na Bulwar Czerwieński, gdzie z kolei uderzył w betonowy murek okalający ścieżkę pieszo-rowerową - przekazał Światowi Gwiazd mł. insp. Sebastian Gleń z krakowskiej policji.
Samochód syna Sylwii Peretti znany krakowskim kierowcom?
W sieci nie brak kondolencji i wyrazów współczucia wobec rodziny 23-latka. Pojawiają się jednak również słowa krytyki dotyczące tego, że wypadek można było przewidzieć. Renault megane mężczyzny było podobno dobrze znane wielu kierowcom przemieszczającym się po Krakowie. Z komentarzy internautów wynika, że wielokrotnie widywano je znacznie przekraczające dozwoloną prędkość.
- To auto często tak się poruszało po Krakowskich ulicach. Dobrze, że nie zabrali ze sobą niewinnych ludzi. Bezsensowna śmierć młodych ludzi, którzy myśleli ze są bogami. Niestety jak widać, bogate dzieciaki życia nie kupią. Współczuję pani Peretti i pozostałym rodzicom.
- Często niestety widziałem, co to żółte renault wyprawiało na drodze, stwarzając zagrożenie dla innych i niestety przy całym tragizmie tej sytuacji powiedzenie, że kto sieje wiatr zbiera burzę jest jak najtrafniejsze - czytamy we wpisach pod postem opublikowanym przez małopolską policję.
Sylwia Peretti wiedziała o zamiłowaniu syna?
O tym, że 23-latek lubi szybką jazdę, wiedziała również Sylwia Peretti, co wynika z nagrania “odkopanego” przez jednego z internautów na Twitterze. Gwiazda “Królowych życia” opowiada na nim o martwiącym ją zachowaniu potomka.
Mój młody ma jedną dużą wadę, że zamiast jechać faktycznie na tor, się wybawić, to, no, niestety śmiga po mieście. Robi to, co ja kiedyś. To zaje****ie głupio, bo mi prawko zabrali przy 98 punktach - słyszymy na krótkim filmiku.
Zobacz zdjęcia: