Ślub od pierwszego wejrzenia: Wybuchł konflikt między byłą uczestniczką a ekspertką

Ślub od pierwszego wejrzenia: wybuchła afera między byłą uczestniczką a ekspertką

Ania Wróbel wzięła udział w drugiej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Wzięła wówczas ślub z Grzegorzem, który od początku przypadł jej do gustu. Wyglądało na to, że oboje od razu zaangażowali się w nowopowstałą relację, a nawet nie szczędzili sobie czułości i to już podczas wesela.

Niestety, małżeństwo równie szybko, co nabrało rozpędu, zaczęło się rozpadać. Finalnie związek nie przetrwał, a byli małżonkowie nie utrzymują dziś ze sobą kontaktu. Niedawno o parach z minionych edycji "ŚOPW" znów zrobiło się głośno. Na tapetę wróciło więc nieudane małżeństwo Ani i Grzegorza. W tym temacie wypowiedziała się ostatnio chociażby psycholog Magdalena Chorzewska, która jest jednym z ekspertów programu.

W rozmowie z Plejadą negatywnie opowiedziała się za rzekomym zbyt szybkim pójściem do łóżka Ani i Grzegorza. Para miała bowiem skonsumować małżeństwo już w noc poślubną. Wypowiedź ekspertki nie obeszła się bez echa. Wściekła Ania Wróbel postanowiła w relacji na Instagramie odpowiedzieć Magdalenie Chorzewskiej, dosadnie dementując, jak podkreśliła, powielane przez nią plotki.

- Jeszcze raz muszę odnieść się do zaistniałej sytuacji przede wszystkim dlatego, że pani Magda brnie w to wszystko dalej, w dalszym ciągu nie chcąc porozmawiać prywatnie [...] Przypomnę, że pani Magda mnie zablokowała i woli publicznie wypowiadać się na mój temat i rozsyłać kłamstwa, niż porozmawiać. [...] W swoim live straszyła mnie prawnikami i mówiła, że w wiadomości prywatnej jej groziłam. To kłamstwa! Wysłałam do pani Magdy tylko jedną wiadomość z prośbą o wyjaśnienie, publiczne sprostowanie i przeprosiny - grzmiała była uczestniczka show.

Ania Wróbel ostro zdementowała plotkę o "upojnej nocy poślubnej". Zarzuciła produkcji manipulację, a Magdalenie Chorzewskiej - powielanie nieprawdy.

- Pani Magda próbuje teraz zmienić sens swojej wypowiedzi i twierdzi, że mówiła o całym ogóle nagrań, natomiast moja wiadomość do pani dotyczyła tylko jednego pomówienia - nocy poślubnej. Pozostałym informacjom nigdy nie zaprzeczałam. Jestem bardzo ciekawa tych nagrań, którymi pani rzekomo dysponuje. Może w pokoju była ukryta kamera, o czym uczestnicy nie wiedzieli? [...] Opiera się pani na plotkach od ekipy, która tak zmontowała materiał, żeby zrobić skandal w telewizji? Jeszcze raz podkreślam, że skonsumowanie tego związku w noc poślubną to kłamstwo, a nasze wypowiedzi zostały zmanipulowane tak, aby taki właśnie był sens - dodała.

Była uczestniczka zarzuciła również ekspertce brak wsparcia i zainteresowania, wyznając przy tym, że zwierzyła jej się z depresji. Na koniec Ania zwróciła się wprost do produkcji TVN, ujawniając szczegóły, jak się okazało, restrykcyjnych umów.

- Droga produkcjo TVN, jeżeli my, uczestnicy, mamy tak restrykcyjne umowy, zakazy wypowiedzi, zakazy zdradzania wszystkiego, kary pieniężne, dlaczego eksperci nie biorą żadnej odpowiedzialności za swoje słowa? Może warto to zmienić? Chyba że chodzi tylko o oglądalność. Bo, jak pani Chorzewska napisała: "gdyby wszystkie pary były dobrane idealnie, program byłby nudny” - grzmiała w relacji na Instagramie Ania Wróbel.

Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:

1. Jak zwalczyć ból gardła w nocy?

2. Ile gwiazdy zarobiły na koncercie dla Ukrainy? Padły konkretne stawki

3. Dagmara Kaźmierska przekazała ważny apel, jej słowa poruszają

Źródło: Jastrząb Post

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].