Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy
Swiatgwiazd.pl > Tylko u nas > Tak zdenerwowanej Anny Muchy nie widzieliście: "K*rwa, ja nie mogę". Wystarczyło wspomnieć o tym
Magdalena Kaczmarska
Magdalena Kaczmarska 04.03.2025 20:36

Tak zdenerwowanej Anny Muchy nie widzieliście: "K*rwa, ja nie mogę". Wystarczyło wspomnieć o tym

Anna Mucha
fot. Świat Gwiazd

Anna Mucha udzieliła szczerego wywiadu Mateuszowi Szymkowiakowi, w którym odniosła się w dużej mierze do teatru, ale również mylnych przekonań o tym miejscu. W pewnym momencie nie wytrzymała i posypały się wulgaryzmy. O co poszło?

Anna Mucha cenioną aktorką

Anna Mucha zadebiutowała jako aktorka, będąc jeszcze małą dziewczynką. Pierwszą produkcją, w której wystąpiła, był film Andrzeja Wajdy pt. “Korczak”. Na kolejne role nie musiała długo czekać, pojawiła się również w kultowych filmach, takich jak “Chłopaki nie płaczą” czy “Młode wilki 1/2”. 

Fani polskich seriali doskonale kojarzą Annę z roli Magdy Budzyńskiej, wcześniej Marszałek w “M jak miłość”, w którym gra od 2003 roku. Nieodłączną częścią życia zawodowego Muchy jest oczywiście teatr, w którym spełnia się od wielu lat. Działa również jako producentka, a Anię mogliśmy także oglądać w wielu telewizyjnych formatach, takich jak “Dance Dance Dance” czy “You Can Dance”. 

Anna Mucha
Anna Mucha, fot. KAPiF
„Przyszła kryska na Matyska”. Anna Mucha pokazała suknię ślubną. Takich rewelacji nikt się nie spodziewał "Żegnamy się". Anna Mucha nadaje z garderoby "M jak Miłość". To mówi o roli Magdy

Anna Mucha o teatrze

Anna Mucha jest zakochana w teatrze i stanowi on dużą część jej życia. Regularnie informuje swoich obserwatorów o kolejnych premierach i sztukach za pośrednictwem mediów społecznościowych. Jak sama jednak zauważyła, treści związane z teatrem nie odbijają się tak szerokim echem w sieci, jak przykładowo posty związane z ubraniami. Artystka nie kryje smutku z tego powodu, jednak ma nadzieję, że treści te docierają do jej fanów, którzy faktycznie teatrem się interesują. 

Ponadto Anna Mucha w rozmowie z Mateuszem Szymkowiakiem zwróciła uwagę, że teatr przeżywa obecnie w naszym kraju pewnego rodzaju renesans. Zdaniem aktorki rozpoczęło się to tuż po pandemii, kiedy teatry były całkowicie zamknięte. Podkreśliła, że nagranie sztuki i wyemitowanie jej nie ma kompletnie sensu, jedynie obraz odgrywany na żywo potrafi odzwierciedlić emocje, które chcą przekazać aktorzy. Zauważyła również, że spektakle, w których bierze udział lub na których jest widzką, zwykle mają pełną publikę, co świadczy o zainteresowaniu Polaków sztuką. Jedna kwestia wzbudza w Ani jednak skrajne emocje. 

Anna Mucha nie utrzymała emocji na wodzy

Podczas rozmowy z Mateuszem Szymkowiakiem Anna Mucha podkreślała, że stereotypowy obraz teatru nie ma zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością. Są bowiem chociażby komedie, które poprawiają oglądającym humor, a czas spędzony w teatrze nie musi być nudny i poważny. Kolejną kwestią, na którą zwróciła uwagę Ania, jest strój. Jej zdaniem zbyt duże przywiązywanie wagi do tego, by był elegancki, nie ma sensu i nie wpływa na grę aktorów. 

Anna przytoczyła fragment artykułu, na który trafiła, czytając Gazetę Wyborczą. To, co tam przeczytała, mocno ją zdenerwowało. 

Siedzę sobie w niedzielę, czytam sobie Gazetę Wyborczą, jakiś tam dział i nagle czytam, sorry będę to powtarzać, od jakiejś k*rwa bździągwy, że mamy być odpowiednio ubrani (w teatrze - przyp. red), czyli w garsonkach, w spódniczkach w marynarkach. K*rwa przepraszam. Ja nie mogę. K*rwa przecież mnie szlag trafi. […] Budowanie świata wokół k*rwa ciuchów, mnie irytuje. Bo ty tak samo dobrze możesz się bawić w swetrze. […] Najważniejsze jest to, żeby ci było ciepło i komfortowo - skwitowała Anna Mucha. 

Podkreśliła, że żaden aktor nie zagrałby lepiej, jeśli tylko ktoś z widzów decydowałby się na elegancki strój. Tym samym zaznaczyła, jak bardzo ubrania nie powinny mieć znaczenia. Wspomniała również o ekologii i ogromnej konsumpcji. Sama bowiem zwraca szczególną uwagę na produkty, które kupuje oraz ich skład. 

Anna Mucha
Anna Mucha, fot. KAPiF
Anna Mucha
Anna Mucha, fot. KAPiF