Tusk komentuje porażkę Szeremety. Jedno zdanie i afera gotowa
Julia Szeremeta nie może w spokoju cieszyć się ze srebrnego medalu. Politycy komentują jej walkę, co wywołuje tylko kolejne awantury i kontrowersje. Tym razem pod ostrzałem znalazł się komentarz Donalda Tuska.
Julia Szeremeta ma medal na IO 2024 w Paryżu
Julia Szeremeta ma dopiero 20 lat, a już została srebrną medalistką na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Zawodniczka walczyła o złoto w boksie kobiet w kategorii wagi piórkowej. Przegrała jednak z reprezentantką Tajwanu, Lin Yu-Ting. Po walce przyznała, że drugie miejsce nie daje jej satysfakcji.
Tuż po walce cieszyłam się ze srebra, ale im więcej czasu mija od zejścia z ringu, tym bardziej żałuję, że nie udało mi się zdobyć złotego medalu. Za cztery lata wrócę na igrzyska i przywiozę złoto. Jeszcze nie rozmawiałam z trenerem na temat przyszłości, ale na pewno wrócę na igrzyska – mówiła Julia.
Niestety zawodniczka nie może w spokoju cieszyć się z medalu na IO. Wokół jej walki narosło sporo kontrowersji, opartych na fake-newsach. Chodzi o fałszywe informacje, jakoby przeciwniczka Szeremety, pochodząca z Tajwanu Lin Yu-Ting, była mężczyzną. Rozpowszechniała je skompromitowana skandalami, nieuznawana przez MKOl, proputinowska organizacja IBA. Międzynarodowy Komitet Olimpijski potwierdził, że Tajwanka urodziła się jako biologiczna kobieta, została wychowana jako kobieta, w paszportach ma wpisaną płeć żeńską i przez wiele lat walczyła jako kobieta.
Obecnie w mediach dużo mówi się o tym, że jest to zemsta Rosji i Białorusi i próba skompromitowania Igrzysk Olimpijskich za uniemożliwienie zawodnikom startu pod flagami tych krajów. Nie byłby to pierwszy wypadek, kiedy strona rosyjska posługuje się szkodliwą dezinformacją. Więcej na ten temat przeczytacie tutaj. Oskarżenia wcale nie cichną, a nowe oświadczenia polskich polityków tylko zwiększają skalę problemu. Po komunikacie Donalda Tuska rozpętało się piekło, szczegóły poniżej.
Nie wygrała z Tajwanką, ale inaczej utrze wszystkim nosa. Takie wyróżnienie dostała Julia Szeremeta Brytyjski dziennikarz upokorzył Szeremetę. Wystarczyło jedno pytanieKomentarze po walce Julii Szeremety na IO 2024
Medal, jaki zdobyła Szeremeta na IO 2024, jest pierwszym dla Polski w tej kategorii od wielu lat. Zwrócił na to uwagę Andrzej Duda, który złożył zawodniczce publiczne gratulacje na portalu X (Twitterze).
Julia Szeremeta wywalczyła dla Polski srebrny medal olimpijski w boksie. Pierwszy od dziesięcioleci. Myślę, że wszyscy jesteśmy z Niej ogromnie dumni. Walczyła pięknie i dzielnie! Inne aspekty tej walki przykro komentować. Pani Julio! Brawo! Z całego serca dziękujemy i gratulujemy! Jest Pani wspaniałą Reprezentantką Polski! Duma! – napisał prezydent w sieci.
Niestety jego słowa wywołały kolejną aferę, choć polityk ujął sprawę dyplomatycznie. Teraz, nieco spóźniony, słowa uznania złożył też premier. Jego wpis jest znacznie bardziej zadziwiający. W komentarzach pod nim wylało się prawdziwe szaleństwo, wszystko opisujemy poniżej.
Donald Tusk o walce Julii Szeremety: reakcje i afera
Szeremeta w 2024 roku startowała w wyborach samorządowych z listy Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców. Nie powinno zatem dziwić, że obecnie o walce Julii na IO 2024 bardzo dużo piszą posłowie Konfederacji. Niestety wciąż powielają fałszywe informacje o płci Tajwanki. Co o sprawie napisał Donald Tusk?
Nie była faworytką, ale boksowała z taką radością i fantazją, że zdobyła nie tylko srebro, ale także nasze serca. Jeśli kontrowersje nie zniszczą tej dyscypliny, za cztery lata w Los Angeles będzie złota. Brawo, Pani Julio! – ogłosił w sieci premier.
Wydaje się, że podgrzewanie atmosfery napięcia przez polityków tylko pogarsza całą sytuację. Trudno zgadnąć, co poczuła srebrna medalistka olimpijska, jeżeli czytała komentarze pod wpisem Tuska.
- To żadne “kontrowersje”, tylko chora, lewicowa ideologia gender, która "elitom” budowanego europejskiego superpaństwa zastąpiła religię i tradycyjne wartości! – ogłosił pisał Oskar Szafarowicz, członek Forum Młodych PiS.
- Jeżeli Wy nie złamiecie jej i jej poglądów, to nic jej nie zniszczy i za 4 lata, o ile będzie Pan premierem (w co wątpię), będzie mogła dostać zasłużone gratulacje od szefa rzędu. Tym razem w porę – dodał Konrad Berkowicz z Konfederacji, nawiązując do spóźnionego wpisu Tuska.
- Jakie kontrowersje? Po co to mruganie do prymitywnych ksenofobów, którzy inspirują się kolesiem od Putina? – skontrował za to dziennikarz Piotr Szumlewicz.
Pozostaje mieć nadzieję, że w tym sporze zwycięży uczciwość i szacunek do innych.