Tylko u nas. Jolanta Kwaśniewska o błędach, przez które nie wygrała Kamala Harris. Padły też smutne słowa o Melanii Trump: "Jest strach"
Jolanta Kwaśniewska jest uznawana za jedną z najbardziej lubianych Pierwszych Dam w Polsce. Żona byłego prezydenta RP wzięła udział w wywiadzie ze Światem Gwiazd i wyraziła swoją opinię o wyborach w USA. Dosadnie oceniła Melanię Trump.
Jolanta Kwaśniewska w mediach
Jolanta Kwaśniewska wyszła za mąż za Aleksandra Kwaśniewskiego, przyszłego prezydenta Polski, w 1979 roku. W lutym 1981 roku powitali na świecie swoją córkę, Aleksandrę. Ola zawsze miała bardzo bliską więź z rodzicami i wielokrotnie podkreślała, jak ważne było dla niej ich wsparcie. Aleksandra nadal chętnie współpracuje ze swoimi słynnymi rodzicami. W 2011 roku razem z Jolantą prowadziła program „Matki i córki, czyli rodzinny galimatias” w TVN Style.
Aktualnie na Instagramie prowadzi cykl rozmów z ojcem, zatytułowany „Co powie Tata?”. Z kolei Jolanta Kwaśniewska również rozwijała swoją karierę w mediach – była związana z RMF FM, gdzie wprowadzała słuchaczy w świat „Harry’ego Pottera”. W TVN Style pełniła rolę ekspertki w programie „Lekcja stylu”, a następnie została jego prowadzącą. Na podstawie programu powstały poradniki, takie jak „Lekcja stylu”, „Lekcja stylu dla mężczyzn” oraz „Lekcja stylu dla par”.
Kwaśniewska próbowała wykiwać ochronę. Tak dowiedziała się o ksywce, którą jej nadali Podsłuch w domu Kwaśniewskich. Wyciekły prywatne rozmowy byłej pierwszej damyJolanta Kwaśniewska o swojej kandydaturze w wyborach
Mateusz Szymkowiak gościł w studiu Świata Gwiazd właśnie Jolantę Kwaśniewską. Porozmawiali między innymi o tym, jak odebrała to, że Donald Trump ponownie został wybrany na prezydenta USA.
Na razie jest strach - stwierdziła.
Podkreśliła jednak, że wszystko przed nami i że żałuje, że Amerykanie nie byli gotowi na kobietę prezydenta i nie zagłosowali na Kamalę Harris. Na pytanie, czy sama chciałaby wystartować w wyborach na prezydenta Polski, ponieważ ciągle ma wielką rzeszę sympatyków w kraju, odpowiedziała zdecydowanie:
No way, nigdy.
Uargumentowała to tym, że poznała stanowisko od podszewki i woli się skupić na innych zadaniach w tym na swojej fundacji. Co jeszcze wyjawiła w rozmowie Kwaśniewska?
Jolanta Kwaśniewska o Melanii Trump
Mateusz Szymkowiak zapytał Jolantę Kwaśniewskiej o to, jaką według niej ponowną Pierwszą Damą będzie Melania Trump. Kobieta krótko stwierdziła.
Nie mam pojęcia – powiedziała Kwaśniewska.
Dziennikarz Świata Gwiazd postanowił pociągnąć temat i zapytać byłej Pierwszej Damy, jak ocenia Melanię Trump i jej działania w poprzedniej kadencji męża. Kwaśniewska uważa, że żona prezydenta elekta jest w bardzo trudnej sytuacji rodzinnej. Niekorzystnie wpływa to na jej karierę i działania.
Ja myślę, że jak nie jest fajnie w rodzinie, a to się czuje, że w tej rodzinie nie jest fajnie. Jeśli nie ma takiego wzajemnego wsparcia, to ja mam wrażenie, że Melania czuła się takim bytem osobnym, że widać było przy jego niektórych wypowiedziach, jej odruchy: “nie chcę twojej ręki”, “nie obejmuj mnie”, “nie mam ochoty iść z tobą krok w krok”. Było absolutnie widoczne, ale myślę, że jeśli teraz dojdzie do wniosku, że mogę być osobnym bytem, troszkę tak, że mój mąż to jest jedna bajka, ale mogę zrobić dużo dobrego. Naprawdę każda z pierwszych dam w Stanach Zjednoczonych i nie tylko, jeśli tylko chce, ma możliwość robienia w bardzo wielu dobrych rzeczy i namawiać do różnego rodzaju, ciekawych, pożądanych zachowań – stwierdziła.
Dlaczego zdaniem Jolanty Kwaśniewskiej Kamala Harris przegrała wybory?
Myślę, że tam było jednak sporo takich popełnionych błędów. Została nominowana w momencie takim, że był taki nacisk na demokratów, że jednak nie pan prezydent Biden. Wspaniały wielki, zapisał przepiękną kartę w historii Stanów zjednoczonych. Ale widzieliśmy, że jednak ta fizyczność była pewnym obciążeniem. Nie odbyły się praw wybory w sposób naturalny. Ze względy na to, że już brakowało czasu, Kamala Harris została zaprezentowana, jako osoba, która będzie w tym wyścigu startowała - wyjaśniła.
Następnie dodała, że samo poparcie gwiazd show-biznesu w przypadku Kamali Harris nie wystarczyło.
Ta taka ekskluzywność, na którą postawiono w tych wyborach, odwoływanie się do wielkich nazwisk: Kto mnie nie poparł. Nam się wydaje, że te wszystkie gwiazdy popu, które mają swoich wyznawców, których uwielbianym, na których koncerty chodzimy, jest wystarczające, żeby wygrać wybory, a tak nie jest.
Cała rozmowa poniżej.