Tysiące chodziło na jego koncerty i nuciło przeboje. Niestety, Jay Black nie żyje
Niestety, ze świata muzyki napływają do nas smutne informacje. Nie żyje wybitny wokalista, frontman zespołu Jay and the Americans, Jay Black. Miał prawie 83 lata.
O śmierci piosenkarza poinformowała jego rodzina. Jak się okazuje, Jay borykał się wcześniej z problemami zdrowotnymi.
Nie żyje Jay Black
Jay Black odszedł dokładnie 22 października tego roku, raptem na kilka dni przed swoimi 83. urodzinami, które obchodziłby 2 listopada. Przyczyna śmierci wokalisty jest już wiadoma. Zmarł ze względu na powikłania, z którymi zmagał się po zapaleniu płuc.
To jednak niejedyna choroba, która trzymała się Blacka. W ostatnich latach zaczął także chorować na demencję i podupadał na zdrowiu.
Jay Black - kariera
Jay Black był wokalistą wspomnianego wyżej zespołu Jay and the Americans. Czas świetności tej formacji przypadł na lata 60. ubiegłego wieku. To właśnie wtedy wydali oni swoje największe hity, których dobrymi przykładami są Cara Mia oraz Come a little bit closer.
W 1973 roku Jay zdecydował się jednak na odejście z kapeli i rozpoczęcie solowej kariery. Aktywnie występował do 2017 roku, co jest godne podziwu, tym bardziej że już wtedy pojawiały się u niego objawy choroby Alzheimera.
Ze względu na swój charakterystyczny wokal, dostał przydomek The Voice, który oznacza po prostu głos. Nie można się jednak temu dziwić, bowiem swoim śpiewem zaskarbił sobie rzeszę fanów i przede wszystkim fanek.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:
1. Przerażająca przeszłość Krzysztofa Kiersznowskiego. Fakty na temat jego zdrowia wyciskają łzy 2. Wszyscy patrzyli tylko na Rodowicz. Niebywałe, co gwiazda na siebie założyła. Fani natychmiast się zbiegli 3. Mało kto wiedział, jaką przeszłość miał Krzysztof Kiersznowski. Jeden niebywały fakt wyszedł na jaw
Źródło: radiozet.pl
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].
