Weronika Wasiak 14.05.2022 15:36

Ukochana ReZigiusza opowiedziała o powodach hospitalizacji. "Nigdy nie wiemy, co nas czeka"

instagram.com/garszcioszka

Kilka tygodni temu gwiazdor informował, że w szpitalu walczy o życie ukochanej. Teraz do fanów dotarły kolejne, wyjątkowo przygnębiające wieści. Wiadomo już, co było powodem nagłej hospitalizacji.

Remigiusz Wierzgoń, znany szerzej internetowej publiczności jako ReZigiusz, nieczęsto dzieli się w sieci prywatnymi wzmiankami. Youtuber wyraźnie próbuje strzec sfery osobistej, a w szczególności swoich najbliższych, w tym ukochaną dziewczynę. Niedawno jednak zrobił wyjątek, by podzielić się zasmucającą informacją o stanie zdrowia partnerki.

Dziewczyna ReZigiusza walczyła o życie

Jakiś czas temu ReZigiusz zamieścił w sieci poruszający wpis, informując o krótkiej przerwie, spowodowanej prywatnymi problemami. Jak się okazało, jego ukochana trafiła do szpitala, gdzie lekarze walczyli o jej życie.

- Przepraszam Was, ale trochę mnie nie będzie. Kilka dni temu, życie obróciło nam się do góry nogami. Nasza Werka, moja ukochana, walczy dzielnie w szpitalu. Z dużą pomocą naszych bliskich, zrobiliśmy dla niej wszystko, co najlepsze. Teraz potrzebujemy czasu. Trzymajcie, proszę, za nią kciuki - przekazał kilka tygodni temu. (Więcej TUTAJ)

Po wpisie ReZigiusza zapadła cisza. Fani, którzy starali się wspierać ulubieńca, wciąż nie mieli pojęcia, co przydarzyło się Weronice. Wielu podejrzewało, że doszło do wypadku samochodowego.

Dopiero teraz sama ukochana youtubera postanowiła zabrać głos i za pośrednictwem Instagrama wyjawić, co było powodem hospitalizacji. Korzystając z okazji, Weronika podziękowała przyjaciołom oraz bliskim za ogromne wsparcie, a także zwróciła się do obserwatorów z ważnym apelem, dotyczącym regularnych badań.

Okazało się, że przyczyną hospitalizacji był... udar. 27-latka przyznała, że być może regularnie badania pozwoliłby jej uniknąć kłopotów zdrowotnych.

- Dziękuję, że się martwicie, nigdy nie wiemy, co nas czeka. Ja w wieku 27 lat dostałam UDARU. Rada od już mądrzejszej Werki, badajcie się, wystarczą badania krwi, u mnie tego zabrakło. Świat obrócił mi się o 180 stopni - napisała.

Chociaż wydaje się, że najgorsze Weronika ma już za sobą, podkreśliła, że przed nią wciąż długa i niełatwa droga. 27-latka wierzy jednak, że niebawem uda jej się wrócić do pełnej sprawności.

- Mam ogromne wsparcie od rodziny i przyjaciół, za co bardzo dziękuję, to oni podnoszą mnie do góry. Remik również jest w pełni zaangażowany. I nie, nie miałam wypadku samochodowego. Przede mną jeszcze długa droga, by wrócić do pełnej sprawności, ale nie poddajemy się i idziemy do przodu! - dodała.