Zaskakująca decyzja Polsatu ws. finału "Tańca z Gwiazdami". Właśnie ogłoszono

Jubileuszowa edycja "Tańca z Gwiazdami" zbliża się ku końcowi

Jubileuszowa edycja „Tańca z Gwiazdami” w Polsce już trwa, a do finału zostało coraz mniej odcinków. To 30. sezon programu i okazja do świętowania 20-lecia polskiej wersji show. Organizatorzy przygotowali sporo atrakcji, łącząc elementy znane fanom z nowych pomysłami, tak aby sezon był ciekawy zarówno dla stałych widzów, jak i dla nowych odbiorców.

W tej edycji na parkiecie zobaczyć można osoby z różnych środowisk – aktorów, muzyków, influencerów, a także tancerzy, którzy już wcześniej brali udział w programie. Dzięki temu rywalizacja jest różnorodna, a emocje przy każdym odcinku rosną. Jubileuszowe odcinki wprowadzają też nutę nostalgii: powracają dawni uczestnicy i jurorzy, a widzowie mają okazję przypomnieć sobie najlepsze momenty wcześniejszych edycji.

Fani programu chwalą poziom choreografii, jakość występów na żywo oraz dynamiczną rywalizację. Jubileuszowa odsłona pokazuje, że „Taniec z Gwiazdami” wciąż potrafi przyciągnąć uwagę i wywołać gorące dyskusje o tym, kto zatańczy najlepiej i kto zasłuży na zwycięstwo.

Teraz, w ostatnich tygodniach sezonu, napięcie rośnie. Widzowie śledzą każdy odcinek, oceniają występy i typują finalistów. Dla uczestników to ostatnia szansa, by zaprezentować się z jak najlepszej strony i zdobyć sympatię jury oraz publiczności przed 16 listopada.

A które pary walczą jeszcze o Kryształową Kulę? 

Te pary będą przeszły do finału "Tańca z Gwiazdami" w jesiennym sezonie

Lista finalistów już jest znana — trzy pary będą walczyć o Kryształową Kulę. Po emocjonującym półfinale znalazły się w finale: Mikołaj „Bagi” Bagiński & Magdalena Tarnowska, Wiktoria Gorodecka & Kamil Kuroczko oraz Agata Kulesza & Jan Kliment.

Mikołaj i Magdalena wyróżniali się ogromną przemianą i energią, która pozwoliła im wyjść ze stawki jako mocna para. Wiktoria i Kamil od początku byli typowani jako faworyci — ich występy pokazywały precyzję i sceniczny polot. Agata i Jan łączyli doświadczenie aktorskie z dobrym warsztatem tanecznym, dzięki czemu ich choreografie były zarówno techniczne, jak i efektowne.

Finał zaplanowano na niedzielę 16 listopada 2025 roku. To kulminacja sezonu — moment, w którym emocje, rywalizacja i zaangażowanie uczestników osiągają szczyt. I wszystko wskazuje na to, że Polsat zamierza je dodatkowo podkręcić, bo poza parami, które odpadły już z programu, w finale show pojawi się gwiazda, której nikomu nie trzeba przedstawiać.

Justyna Steczkowska w "Tańcu z Gwiazdami"

W finałowym odcinku jubileuszowej edycji „Tanca z Gwiazdami” stacja Polsat postawiła na jeden z zaskakujących ruchów: na parkiet wraca znana para – Justyna Steczkowska i Stefano Terrazzino. Widzowie, którzy pamiętają ich taniec‑tango z 2007 roku, kiedy zajęli drugie miejsce, mogą spodziewać się czegoś wyjątkowego. Po latach oboje powracają, by ponownie zaprezentować swój taneczny kunszt i pokazać, że ich chemia wciąż działa.

To nie jedyny gość wieczoru — program przewidział także wspólny występ wszystkich uczestników sezonu w walcu do utworu „You Are the Reason”. Taki moment synchronizacji pokazuje, że finał ma być nie tylko rywalizacją, ale też symbolicznym podsumowaniem sezonu, celebracją i okazją do wspólnego świętowania.

W przypadku Justyny Steczkowskiej ten powrót nabiera podwójnego znaczenia. Artystka, która kiedyś była faworytką, dziś wraca z pełną świadomością swojego miejsca w historii programu. Jej udział w finale to dla telewizji sposób na przypomnienie dawnych hitów i emocji, dla widzów – moment nostalgii i powrót do chwil, które już zapadły w pamięć.

W scenariuszu finału znalazło się więc trochę pokazu‑show, trochę sentymentu, ale także konkretne nazwisko, które przyciąga uwagę. Widzowie mogą oczekiwać, że Steczkowska i Terrazzino wyjdą na parkiet z choreografią, która kiedyś wywołała zachwyt — i być może tym razem zrobią to jeszcze mocniej.

Finał zapowiada się więc jako event z rozmachem. Goście‑gwiazdy, dawni uczestnicy, taneczne powroty i wspólny występ – to wszystko sprawia, że wieczór może być czymś więcej niż tylko finałem konkursu. Dla fanów programu to także podróż w czasie i przypomnienie, że format ten ma swoją historię.