Żądają, żeby go wyrzucić z Polski. Wielka afera wokół jednego człowieka
Na TikToku pojawia się coraz więcej kontrowersyjnych bądź wulgarnych treści. Jeden z TikTokerów przeszedł wszystkie możliwe granice. Polacy żądają, aby opuścił kraj.
Fenomen TikToka
TikTok to jedna z najpopularniejszych platform społecznościowych, która w ciągu kilku lat zdobyła ogromną popularność na całym świecie, w tym także w Polsce. Aplikacja ta pozwala na tworzenie i udostępnianie krótkich filmików, co przyciągnęło miliony użytkowników, szczególnie wśród młodszych pokoleń.
Dzięki łatwemu dostępowi i możliwości zdobycia szybkiej popularności, TikTok stał się miejscem narodzin wielu nowych internetowych trendów oraz influencerów, zwanych tiktokerami. Jednak wraz z rosnącą liczbą użytkowników pojawiło się zjawisko tzw. patotiktokerów — osób, które, chcąc przyciągnąć uwagę, posuwają się do kontrowersyjnych i często nieodpowiedzialnych zachowań, balansując na granicy prawa i dobrego smaku.
Jej głos powala na kolana. O sukcesie Joanny Jakubas mówi cała Polska. Piękna wokalistka podbiła serca fanów Tak pracownicy Pepco potraktowali bezdomnego psa. Serce się kraje na sam widokTikToker publikuje kontrowersyjne treści
Internetowe wybryki tiktokera posługującego się pseudonimem "Crawly" zyskały ogólnopolską rozpoznawalność. Władysław Olejniczenko, pochodzący z Białorusi i niedawno mieszkający na Ukrainie, stał się znany m.in. z tego, że w przebraniu zielonego gnoma wchodził do centrów handlowych oraz restauracji, gdzie razem z grupą innych młodych osób wykonywał absurdalne zachowania, takie jak chodzenie na kolanach czy skakanie po krzesłach i ladach.
Później tiktoker opublikował nagranie z warszawskiej galerii handlowej, z której został usunięty przez ochroniarza. W reakcji krzyczał, że nie ma on prawa go wyrzucać, próbując w ten sposób zdyskredytować ochronę. Natomiast 9 listopada 2024 roku zamieścił wideo, na którym zniszczył dwa samochody, zaatakował przechodnia gaśnicą, a kulminacją było wywołanie zamieszania w metrze.
Polacy wnoszą o wydalenie tiktokera z kraju
Wszystkie te zdarzenia były transmitowane na żywo na platformie "Kick", gdzie ostatecznie jego konto zostało zablokowane przez administrację. Czas oczekiwania na reakcję dobiegł końca, ponieważ wydaje się, że Polacy są już zmęczeni zachowaniem Białorusina na polskim terytorium. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych zapowiedział, że złoży wniosek do Straży Granicznej o deportację go z Polski.
SKŁADAMY WNIOSEK DO STRAŻY GRANICZNEJ O WYDALENIE PATOSTREAMERA O PSEUDONIMIE "CRAWLY". Informujemy: Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych złoży wniosek do Straży Granicznej o wszczęcie procedury przymusowego wydalenia z Polski obywatela Ukrainy narodowości białoruskiej, który deprawuje polskie dzieci i publicznie znieważa Polaków z powodu ich narodowości - czytamy.
W dalszej części wpisu zaznaczono, że mężczyzna dopuścił się licznych wykroczeń na terenie Polski. Wspomniano również, że sam tiktoker w swoich nagraniach deklarował chęć zamieszkania w Rosji.
Ten patostreamer to Vladislav Oliynichenko, ukrywający się pod pseudonimem "Crawly". Kilkaset razy dopuścił się w ostatnim czasie czynów, które można zakwalifikować jako naruszenia obowiązującego w Polsce prawa. Posługujący się językiem rosyjskim "Crawly" zadeklarował ostatnio, że jego marzeniem jest mieszkanie w Rosji. W takim razie pomożemy mu zrealizować jego marzenia - dodano.