Andrzej z Plutycz dotknięty powodzią na południu Polski
Powódź na Dolnym Śląsku dotknęła też wielu rolników. Do działań ruszyli gospodarze znani z telewizji – najpierw Anna i Grzegorz Bardowscy, a teraz Andrzej z programu “Rolnicy. Podlasie”. Co chce zrobić Andrzej z Plutycz?
Powódź na Dolnym Śląsku. Sytuacja rolników
Powódź, która spustoszyła Dolny Śląsk i część Małopolski, poczyniła wiele szkód nie tylko w miastach, ale też na wsi. Rolnicy stracili plony i wszystko, co było na polach. Tylko części udało się uratować zwierzęta. Do tej pory pośród znanych z telewizji rolników, którzy nagłaśniali problemy powodzian, prym wiedli Anna i Grzegorz Bardowscy z “Rolnik szuka żony”. Rodzina Anny mieszka na zagrożonych terenach, a ona sama dobrze pamięta koszmar powodzi z 1997 roku.
Patrzę na to, co się dzieje na południu Polski i jestem przerażona. Cała moja rodzina mieszka tam, gdzie rzeki właśnie zaczęły wylewać. Niestety, ale doskonale pamiętam rok 1997 – mówiła rolniczka w relacji na Instagramie.
Bardowska wspomniała, że część jej bliskich została ewakuowana. Na szczęście ona sama i Grzegorz są bezpieczni, ale sytuacja w Dolinie Kłodzkiej jest bardzo zła. Zdjęcia, które pokazał jej mąż, przerażają. Wszystko to zmotywowało do działania innego znanego rolnika, szczegóły poniżej.
Przelew Kasi Dowbor dla powodzian. Wyciekła kwota. Aż nie chce się wierzyć Przez powódź zamknęli pensjonat i anulowali rezerwacje. Kobieta tak im odpisała, że się popłakaliAndrzej z Plutycz reaguje na powódź na Dolnym Śląsku
Anna Bardowska pokazała ostatnio, jak wygląda gospodarstwo jej ojca. Sam dom ocalał, ale obejście wygląda, jakby przeszła po nim trąba powietrzna. Połamane drzewa, dziury w ziemi, zniszczone sprzęty i potworny bałagan wywołują dreszcze. Rolniczka zaapelowała jednak, by nie martwić się nią, a ludźmi, którzy zostali znacznie bardziej doświadczeni przez powódź.
Andrzej i Gienek z programu “Rolnicy. Podlasie” oczywiście nie doświadczyli osobiście powodzi. Mieszkają w Plutyczach, na drugim końcu Polski. Są zresztą jednymi z najbardziej kontrowersyjnych uczestników formatu, a widzowie regularnie oskarżają ich o brak gospodarności. Teraz jednak podlaski rolnik zdobył się na szlachetny gest, szczegóły poniżej.
Andrzej z "Rolnicy. Podlasie" chce pomóc powodzianom
Andrzej z Plutycz opublikował wczoraj w sieci film, na którym chwali się zbiorami kukurydzy. On sam ma wiele powodów do radości, jednak tragiczna sytuacja powodzian bardzo go poruszyła. Zdecydował się – na swój sposób – wesprzeć rolników z zalanych terenów. Bohater “Rolników. Podlasie” ma jednak spory problem z jego realizacją. Nie ma bowiem transportu.
Mam do zaoferowania 10 bel siana. Widziałem, że u niektórych rolników zostały zniszczone plony. Jest tylko jeden kłopot, bo nie mam jak przetransportować siana. Tak więc jeżeli będzie jakiś transport z pomocą jechał z naszych terenów, to zapraszam do mnie po siano – zadeklarował Andrzej.
Co sądzicie o takiej formie pomocy w obliczu powodzi?