Britney Spears przerwała milczenie po doniesieniach o złym stanie zdrowia. "Wystarczy tego"
O Britney Spears nie przestaje być głośno. Kiedy artystka wreszcie uwolniła się spod kurateli własnego ojca, wzięła ślub i zaczęła podróżować, fani z całego świata zaczęli dopatrywać się niepokojących znaków w relacjach wokalistki. Sieć zalała masa teorii oraz spekulacji, dotyczących złego stanu psychicznego gwiazdy.
Życie Britney jest bacznie śledzone przez wiernych fanów. W ostatnim czasie dopatrzono się wielu niepokojących znaków. Sądzono, że niektóre filmy publikowane przez wokalistkę są specjalnie zmontowane, aby upozorować jej szczęśliwe życie. W końcu głos w sprawie zabrała sama zainteresowana.
Britney Spears pod stałą obserwacją
Britney Spears śmiało można nazwać królową popu. Przez lata była czołową gwiazdą światowej sceny i nie miała sobie równych. Wielką karierę zakończyła wieloletnia kuratela, którą sprawował nad nią jej własnych ojciec. Britney przez 13 lat była ubezwłasnowolniona. Nie mogła o sobie decydować, zabrano jej dzieci, prawa i majątek. O wszystkim decydował jej ojciec.
Kilka lat temu powstał ruch o nazwie "Free Britney", który walczył o uwolnienie gwiazdy. Czas pokazał, że razem można więcej, a kolejne sądowe sprawy wpływały na korzyść artystki. Ostatecznie Britney odzyskała wolność pod koniec 2021 roku.
Niedługo później piosenkarka wyszła za mąż, zaczęła być aktywna w mediach społecznościowych i wreszcie mogła podróżować. Wszystko zdawało się być w porządku, aż do czasu pojawienia się w sieci kolejnych teorii. Spostrzegawczy fani zaczęli dopatrywać się wielu niepokojących sygnałów.
Britney Spears odpowiedziała na pojawiające się w sieci teorie
Od czasu odzyskania wolności Britney stała się bardzo aktywna w sieci, szczególnie na Instagramie, gdzie regularnie publikuje zdjęcia i nagrania, jak tańczy. Fani dopatrzyli się jednak niepokojącego zachowania artystki. Niektórzy twierdzą, że gwiazda stała się bardziej zaniedbana, a jeszcze inni zauważyli nieudolny montaż.
Wszystkie te zabiegi miały ukryć rzekomy, zły stan psychiczny Britney. To jednak nie koniec zaskakujących doniesień, ponieważ pojawili się i tacy, którzy wierzą, iż Spears nie żyje, a jej aktywność w mediach to jedynie tuszowanie sprawy.
Po mnożących się w sieci niepokojących teoriach głos zabrała sama Britney, która zamieściła na swoim profilu na Instagramie wymowny komentarz. Jak czytamy:
— Robi mi się niedobrze na myśl, że legalne jest wymyślanie historii, że prawie umarłam… Wystarczy już tego! Prawdopodobnie będę musiała przestać publikować posty na Instagramie, chociaż lubię to robić, bo jest wiele osób, które nie życzą mi dobrze! Szczerze mówiąc, wcale mnie to nie dziwi… [...] Ludzie, to nie 2007, jest 2023 i właśnie robię swoją pierwszą domową lasagne w domu! Nareszcie udało mi się uruchomić kominek w moim salonie! Jak najlepiej określa to mój mężuś: nie wierz we wszystko, co przeczytasz — przekazała Britney.
Całą treść wpisu Britney zobaczycie poniżej:
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
Paulina Krupińska oceniła prawdę Małgorzaty Rozenek w "DDTVN". Zauważa jeden błąd
Remigiusz Mróz i Joanna Opozda mają się ku sobie? Pisarz wymownie zareagował na plotki
Ania Lewandowska szczerze o swoim małżeństwie. "To jest tak duża presja"
Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].
