Ciało Nawalnego wreszcie wydano rodzinie. Wdowa miała tylko jedno do powiedzenia
Ciało rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego nareszcie wydane zostało jego matce. Wdowa po zmarłym, Julia Nawalna, wydała oświadczenie, w którym nie żałowała Władimirowi Putinowi najcięższych obelg.
Śmierć Aleksieja Nawalnego
Światem wstrząsnęła informacja o śmierci Aleksieja Nawalnego, rosyjskiego opozycjonisty i największego przeciwnika politycznego Władimira Putina. Mężczyzna zmarł w kolonii karnej w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym.
Według oficjalnych informacji, podczas powrotu ze spaceru, miał nagle stracić przytomność. Mimo rzekomej reanimacji, nie udało się uratować jego życia. Od ogłoszenia śmierci, jego bliscy domagali się wydania ciała.
Rzeczniczka zmarłego wyjawiła, że matka Aleksieja Nawalnego padła ofiarą szantażu ze strony służb.
Tak dziś żyje żona Nawalnego. Gdzie zaszyła się po jego śmierci? Wybrała inne miejsce niż ich dzieci Julia Nawalna dodała wpis po śmierci męża. To odpowiedź na jego ostatnie słowaGodzinę temu do matki Aleksieja zadzwonił śledczy i postawił ultimatum. Albo w ciągu trzech godzin wyrazi zgodę na tajny pogrzeb bez publicznego pożegnania, albo Aleksiej zostanie pochowany na terenie kolonii karnej - poinformowała Kira Jarmysz.
Ciało Aleksieja Nawalnego wydane
Z doniesień rosyjskiej agencji RBK wynika, że w czwartek 22 lutego matka Aleksieja Nawalnego po raz pierwszy zobaczyła zwłoki syna, przechowywane w prosektorium w Salechardzie.
Kobieta podpisała akt zgonu, który zawierał informację o rzekomej śmierci naturalnej polityka. W kostnicy spędziła niemal dobę i jak wyjawiła w opublikowanym później nagraniu, śledczy kontaktowali się przy niej z przedstawicielami Kremla na temat kroków, jakie mają poczynić w związku z ewentualnym wydaniem ciała.
Matka Nawalnego nalegała na tradycyjny pochówek, jednak padła ofiarą gróźb. Jak utrzymuje, jej rozmówcy przekonywali ją, że jeśli nie zgodzi się na tajny pochówek, to “zrobią coś z jego zwłokami”.
Julia Nawalna atakuje Putina
Wdowa po Aleksieju Nawalnym już po śmierci męża zadeklarowała, że będzie kontynuować jego dzieło. Nie zawahała się też stwierdzić w oświadczeniu, że to Władimir Putin odpowiada za to, co spotkało jej ukochanego.
Teraz zdecydowała się pójść o krok dalej. W wydanym komunikacie odniosła się do problemów z wydaniem ciała zmarłego polityka najbliższym. Prezydentowi Rosji zarzuciła hipokryzję w kwestiach religijnych.
To, co teraz robi Putin, to nienawiść. Nie, to nawet nie jest nienawiść, to jest satanizm - orzekła Julia Nawalna.
Jak dodała, wiara chrześcijańska, tak chętnie deklarowana przez Władimira Putina, jest tylko pozorna.
Żaden prawdziwy chrześcijanin nie byłby w stanie zrobić tego, co Putin robi teraz z ciałem Aleksieja - podsumowała małżonka Aleksieja Nawalnego.
Źródło: se.pl, lrt.lt