Daniel Martyniuk pokazał zdjęcie córeczki. Kilka dni temu cała rodzina pogrążyła się w żałobie
Daniel Martyniuk wychodzi na prostą
Dumny tata pokazał zdjęcie córeczki
Rodzina Martyniuków w żałobie
O wybrykach Daniela Martyniuka i jego problemach z prawem od przeszło dwóch lat kolorowa prasa chętnie się rozpisuje. Od kilku miesięcy jednak temat nieco przycichł, a to za sprawą spektakularnej przemiany syna króla disco polo.
Daniel Martyniuk układa swoje życie na nowo
Liczne wybryki 31-latka, których nie odmawiał sobie przez wiele miesięcy, finalnie doprowadziły go na salę sądową. Na początku marca tego roku młody Martyniuk usłyszał wyrok 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata i zakaz prowadzenia pojazdów przez sześć lat za łamanie zakazu prowadzenia pojazdów.
W tym samym miesiącu stanął przed sądem po raz drugi, tym razem za znieważenie policjantów w 2017 roku. Rok po wybryku Daniela sprawę umorzono, pod warunkiem jednak, że ten zmieni swoje postępowanie. Tymczasem syn Zenka Martyniuka wybrał dla siebie zupełnie inną ścieżkę, co z kolei poskutkowało tym, że usłyszał kolejny wyrok - został skazany na trzy miesiące więzienia w zawieszeniu na dwa lata.
Po aż dwóch wyrokach Daniel zadeklarował w końcu poprawę, a pierwsze kroki w tym kierunku poczynił ponoć od razu. Mężczyzna w końcu doszedł do porozumienia z rodzicami, a także zmienił swoje nastawienie do byłej żony i córeczki. 31-latek stara się być obecny w życiu dziewczynki i regularnie odwiedza ją w dni, które wyznaczył sąd.
Ostatnio Daniel pochwalił się instagramowym obserwatorom, że właśnie spędza czas z pierworodną. Zamieścił na profilu zdjęcie, na którym od razu największą uwagę zwraca mała Laura. Tuż obok niej znajdują się inni krewni. Chociaż na ich twarzach malują się wyraźne uśmiechy, rodzinne spotkanie przyćmiła rodzinna tragedia.
Martyniukowie w żałobie
Wszyscy widoczni na zdjęciu bliscy Daniela, w tym mała Laura, są ubrani na czarno na znak żałoby, która spadła na nich przed kilkoma dniami.
W wieku 72 lat odeszła teściowa Zenka Martyniuka, o czym on sam poinformował w rozmowie z Faktem. Kobieta zmagała się z COVID-19, a z biegiem czasu pojawiły się komplikacje, którym ostatecznie nie dała rady.
Jest nam smutno, bo odeszła nasza druga mama. Obecnie załatwiamy wszelkie formalności związane z pogrzebem. Nasza rodzina jest zgrana, więc jakoś dajemy radę w tym trudnym czasie - mówił Zenek Martyniuk.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:
Król disco polo stracił ogromne pieniądze, bank odmówił mu kredytu
Andrzej Piaseczny wyjawił prawdę o swojej orientacji, Piróg nie przebierał w słowach
Nowy program z udziałem celebrytów ostro skrytykowany. "Widzę w tym pewien fałsz"
Źródło: Instagram, Pomponik
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected]
