Z tą piosenką Edyta Górniak chciała jechać na Eurowizję po 30 latach. "I remember" już w sieci

Minęło 30 lat od występu Edyty Górniak na Eurowizji

Edyta Górniak 30 kwietnia świętowała 30-lecie występu na Eurowizji w Dublinie. W 1994 roku wywalczyła 2. miejsce dla Polski, która wtedy debiutowała w konkursie. Po trzech dekadach okazuje się, że nie udało nam się znaleźć piosenki, która powtórzyłaby sukces “To nie ja”, albo chociaż zbliżyła się do podium. 

Dotychczas najbliżej wyczynu Edyty byli Ich Troje w 2003 roku z utworem “Keine Grenzen” (7. miejsce w Rydze) i Michał Szpak z “Color of your life” (8. miejsce w Sztokholmie). Na eurowizyjnym podium stanęła jeszcze tylko Blanka z “Solo”, ale miało to miejsce w półfinale konkursu, gdy o wyniku decydowali tylko widzowie.

Edyta Górniak zaczepiła obcą kobietę na ulicy i zwróciła uwagę na to, co je. "Boże, ile to ma kalorii!". Bezcenna reakcja Czytaj dalej Juror Eurowizji zarzucił Górniak kłamstwo. Błyskawicznie udowodniła mu, jak bardzo się myli Czytaj dalej

Które miejsce zajęła Edyta Górniak w preselekcjach na Eurowizję 2024?

W tym roku Edyta postanowiła uczcić swój udział w Eurowizji w szczególny sposób. W końcu występ w Dublinie otworzył jej drzwi do światowej kariery.

Na tę wyjątkową okoliczność diwa nagrała piosenkę “I remember”, którą – jak ujawniła TVP – zgłosiła do polskich preselekcji na Eurowizję w Malmo. Ostatecznie wygrała je Luna z “The Tower”, która nie wyszła z grupy. W półfinale zajęła 12. miejsce.

O tym, że Górniak ponownie chciała reprezentować Polskę, dowiedzieliśmy się dzięki ujawnionym wynikom głosowania pięciorga jurorów, którzy decydowali o wyborze piosenki na konkurs. W eliminacjach Edyta zajęła dopiero 18. miejsce. Do całej sytuacji odniosła się na Instagramie, nagrywając oświadczenie wideo prosto z plaży w Tajlandii. 

W ostatniej chwili postanowiłam wystawić go do konkursu, za namową najbliższych mi osób. Zrobiłam to już niestety po czasie. Dosłownie przekroczyłam te wskazane daty i godziny. Nie ma to znaczenia, bo nie był to mój pierwszy, główny cel. Tak naprawdę najważniejsze dla mnie jest to, żebyśmy mogli wspólnie celebrować tę piękną rocznicę.

Edyta zdradziła, że zgłaszając utwór do preselekcji, złamała regulamin. Piosenkę wysłała bowiem za późno – prawie tydzień po zakończeniu przyjmowania zgłoszeń:

Nie wiem, w której punktacji mój utwór wziął udział, jeśli nie zgłosiłam go zgodnie z regulaminem. Ale mimo to oczywiście dziękuję jurorom.

Ostatecznie Edyta cieszyła się, że nie pojechała na Eurowizję. Gdy zobaczyła, co działo się w Szwecji, gorzko podsumowała wydarzenie:

Już za chwilę będę mogła zapowiedzieć premierę “I Remember”. Jedynie mam takie refleksje i zastanawiam się, czy muzyka jest jeszcze komukolwiek naprawdę potrzebna. Na czym polegają konkursy? Między kim są te konkursy? Co mają ustanowić? Czy przypadkiem nie jesteśmy świadkami upadku sceny muzycznej? Martwię się i to chciałam powiedzieć.

Piosenka "I remember" Edyty Górniak w całości

Premierę “I remember” Edyta Górniak zapowiadała od lutego. Perturbacje związane z lotami i pobytem w Azji sprawiły, a później konkurs Eurowizji, od którego diwa nie chciała odwracać uwagi, sprawiły, że singiel do internetu trafił 28 maja.

Piosenka swoją premierę miała na platformach z muzyką cyfrową. Tak jak informowaliśmy wcześniej, jest ona balladą, w której pojawiają się odniesienia do tekstu “To nie ja”. Chociaż większość utworu Górniak śpiewa po angielsku, to są tam też dwie polskojęzyczne wstawki.

• Nadal jestem białą kartką pośród was.
• Nadal wiem, to nie ja.

Wkrótce na YouTube ma ukazać się teledysk promujący “I remember”. Już teraz wiadomo, że będzie utrzymany w stylu klipu do “To nie ja”. W ten sposób Edyta chce uczcić to, co wydarzyło się w pierwszej połowie lat 90. i zapewniło jej status legendy Eurowizji.

Piosenkę “I remember” możecie wysłuchać poniżej. W internecie dominują komplementy pod adresem Edyty. Pojawiają się nawet głosy, że stworzyła utwór, który miałby szansę powtórzyć sukces “To nie ja”. Nie brakuje też przeciwnych opinii o tym, że chociaż singiel wzrusza, to na Eurowizji mógłby zginąć w tłumie bardziej radiowych i tanecznych kompozycji. Co o tym sądzicie?