Emil S. aresztowany na trzy miesiące. Sąd zmienił zdanie w sprawie byłego męża polskiej artystki
O sprawie Emila S. nieprzerwanie jest głośno, a z biegiem czasu na światło dzienne zaczęły wychodzić kolejny fakty. Tym razem przekazano, że wobec byłego męża popularnej piosenkarki zastosowano 3-miesięczny areszt.
Zatrzymanie oraz tymczasowy areszt to efekt zażalenia, które złożyła Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Głos w sprawie zabrała rzeczniczka, która potwierdziła areszt Emila S.
Emil S. aresztowany na 3 miesiące
Sprawa Emila S. toczy się od wielu miesięcy i nieprzerwanie od wielu miesięcy budzi spore emocje. W lutym Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa nie zdecydował się na umieszczenie mężczyzny w areszcie. Zażalenie w tej sprawie złożyła Prokuratura Okręgowa w Warszawie, która domagała się aresztu.
— W dniu 15 lutego 2023 r. Prokuratura Okręgowa w Warszawie złożyła zażalenie na postanowienie sądu rejonowego w przedmiocie odmowy zastosowania tymczasowego aresztowania wobec Emila S. — przekazała wówczas Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Czas pokazał, że pozytywnie odniesiono się do zażalenia, a tym samym Emil S. został zatrzymany. Mężczyzna spędzi najbliższe 3 miesiące w areszcie.
— Na skutek zażalenia Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Sąd Okręgowy zmienił decyzję Sądu Rejonowego i zastosował tymczasowe aresztowanie wobec Emila S. — poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie, Aleksandra Skrzyniarz, cytowana przez PolsatNews.
Blanka poinformowała, czy zrezygnuje z Eurowizji. Gorzkie oświadczenie: "Zabrano mi piękny moment"Środki zapobiegawcze wobec Emila S.
Mimo wielu zarzutów, które S. usłyszał w sądzie, do tej pory nie zastosowano wobec niego aresztu, co dla niektórych wydawało się niepokojącym krokiem.
Warto jednak zauważyć, że wówczas zastosowano wobec przebywającego na wolności Emila S. środki zapobiegawcze. Były mąż Dody otrzymał wówczas zakaz opuszczania kraju, a także dozór policyjny. Wpłacił również poręczenie majątkowe w wysokości 4,5 mln zł.
Sprawa Emila S.
O Emilu S. początkowo głośno było głównie z powodu związku, a następnie małżeństwa z cenioną i uwielbianą przez Polaków artystką. Z czasem para rozpoczęła pracę nad wspólnym projektem, którym była produkcja filmowa. Wówczas nikt nie przypuszczał, że sprawa będzie miała swój finał w sądzie.
Dopiero z czasem okazało się, iż kulisy pracy nad produkcją przyprawiają o dreszcze. Emil stanął na czele spółki, a następnie nie dotrzymał warunków zawieranych umów. S. dzień po zatrzymaniu usłyszał 50 zarzutów. W efekcie jego działalności poszkodowanych miało zostać aż 40 osób, a wartość przywłaszczenia powierzonego mienia to kwota rzędu 4,7 mln zł.
— Z ustaleń śledztwa wynika, że Emil. S. działając jako prezes spółki, pomimo zawartych umów inwestycyjnych o finansowanie produkcji filmowej oraz upływu zawartych w umowach terminów, nie wyprodukował i nie wprowadził do dystrybucji dzieła filmowego, a środków pieniężnych nie zwrócił inwestorom, lecz przetransferował na rachunek bankowy spółki maltańskiej — przekazała Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Zobacz zdjęcia:
Źródło: polsatnews.pl
