Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle polityka quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Ewa Bem gorzko o relacji ze zmarłym mężem. Nagle zwróciła się do widzów ze smutnym wyznaniem
Kamila  Szamik
Kamila Szamik 12.04.2025 13:19

Ewa Bem gorzko o relacji ze zmarłym mężem. Nagle zwróciła się do widzów ze smutnym wyznaniem

Ewa Bem
fot. KAPiF

Ryszard Sibilski, mąż Ewy Bem zmarł kilka miesięcy temu. Po miesiącach od pogrzebu piosenkarka ujawnia całą prawdę o ich relacji. Wcale nie było tak bajkowo. Skierowała apel do widzów “Pytania na Śniadanie”.

Mąż Ewy Bem nie żyje

W nocy z 17 stycznia Ewa Bem przekazała fanom druzgocącą wiadomość. W poruszającym wpisie na Facebooku poinformowała o śmierci swojego ukochanego męża, otwarcie dzieląc się emocjami, które ich łączyły. Jej słowa, pełne miłości i głębokiego smutku, poruszyły wielu internautów, którzy natychmiast zaczęli okazywać jej wsparcie w komentarzach.

Dziś 17 stycznia 2025 jestem nieszczęśliwa pełnią nieszczęścia. Po brzegi. Mój Ryszard Dindi Sibilski, mój Piękny Mąż i sens mojego życia, choć tak mężnie walczył musiał przegrać. Dla mnie wygrał, bo pozostawił mi wiarę w miłość od pierwszego wejrzenia do grobowej deski. Do zobaczenia Dindiku - pisała. 

Pomimo przeżywanej żałoby Ewa Bem nie zamknęła się w cierpieniu. Już kilka dni po pogrzebie wróciła na scenę, a niespełna dwa miesiące później, wspólnie z córką, udzieliła poruszającego wywiadu w programie „Halo tu Polsat”. Choć nadal odczuwała ogromny ból, potrafiła znaleźć w sobie siłę, by opowiadać o zmarłym mężu i dalej kroczyć swoją muzyczną ścieżką.

Ewa Bem i Ryszard Sibilski, fot. KAPiF
Ryszard Sibilski i Ewa Bem, fot. KAPiF
Córka Bem ze łzami wspomina ojca. "Wydawało się, że jest przed nami jeszcze parę lat" Ewa Bem z córką w śniadaniówce. Na przełomowy wywiad zgodziła się pod jednym warunkiem

Ewa Bem w "Halo tu Polsat"

Miesiąc temu Ewa Bem niespodziewanie pojawiła się w porannym programie „Halo tu Polsat”, powracając na ekran po dłuższej nieobecności. Był to jej pierwszy tak osobisty wywiad od śmierci ukochanego męża. Znana z otwartości artystka tym razem odsłoniła wyjątkowo prywatną stronę swojego życia — opowiedziała o traumie po stracie córki i o tym, jak ogromnym wsparciem był dla niej mąż w zmaganiach z depresją.

Przez ostatnie półtora roku tak bardzo walczył o moje życie. I to jest coś czego córka nie powiedziała, a zresztą może i słusznie. Że to się pogmatwało w sposób brzydki, nieładny. Ja miałam oddać swoje życie, a stało się zupełnie inaczej - mówiła.

Po śmierci ukochanego męża Ryszarda, Ewa Bem nie rozstaje się z jego bransoletką, którą nosi na nadgarstku jako codzienną pamiątkę. W rozmowie z Pauliną Sykut-Jeżyną i Krzysztofem Ibiszem artystka zdradziła historię powstania czułego pseudonimu „Dżindżik”, którym nazywano jej męża. Jak się okazuje, imię to zrodziło się z dziecięcej próby wymówienia słowa „grigri” – tak ich dwuletnia córeczka nieświadomie nadała ojcu wyjątkowe przezwisko.

To jest jedna z jego licznych bransoletek. Jak poznałam go, to wrócił ze szlaku po Afryce (...), kochał takie rzemyczki w afrykańskim stylu. Poznaliśmy się, kiedy byłam po rozwodzie i miałam córeczkę. Pamela miała dwa latka, mówiła ładnie, ale nie wszystko. Pytała się ciągle "cio to", a ta bransoletka nazywa się grigri, więc wymyśliłam "Dżindżi", a to jest piękna samba. Tak do niego to przylgnęło... Który mężczyzna dostał od swojej żony piosenkę ze swoim imieniem? - wspomina

W programie "Halo tu Polsat" Gabriela Sibilska, córka Ewy i Ryszarda, wspominała, że cała rodzina spodziewała się zupełnie innego przebiegu choroby taty.

Od momentu, kiedy się dowiedział, że coś jest nie tak, miał za mało czasu, żeby to sobie poukładać. To były tygodnie, przed nami był plan leczenia, jeszcze kilka lat. (...) Był bardzo zdeterminowany, ale nie było mu dane zacząć nawet tego leczenia. Teraz noszę bransoletki jego, które sam nosił - powiedziała.

Tym razem Ewa Bem pojawiła się w innym programie śniadaniowym. Opowiedziała bez tajemnic o tym, czego brakowało jej w relacji z mężem.

Ewa Bem w przykrych słowach o relacji z mężem

Niedawno artystka pojawiła się w programie „Pytanie na śniadanie”, gdzie poruszyła temat przeżywanej żałoby. Niespodziewanie wypowiedziała gorzkie słowa, wspominając, że mimo ciężkiej choroby Sibilski był aktywny zawodowo niemal do ostatnich chwil życia.

Powinnam powiedzieć, że to jest godne najwyższego uwielbienia i zasadniczo jest to na pewno powód ogromnej dumy, ale z drugiej strony — przemawiam teraz do wszystkich żon i do wszystkich mężów żon, że naprawdę nie można tyrać, nie można dać się zatyrać, zapracować tak ogromnie, jak pracował mój mąż - stwierdziła ze smutkiem.

Ewa Bem zauważyła, że ciągle brakowało im wspólnych chwil, ponieważ Sibilski nieustannie angażował się w kolejne projekty i obowiązki.

Po prostu nie ma się w ogóle czasu dla siebie i mimo że byliśmy w małżeństwie 42 lata, to gdyby nie fakt, że on mi zawsze towarzyszył w wyjazdach gdzieś po Polsce, łapał jakiś wolny dzień i jechał ze mną, to nie wiem, czy ja bym na palcach zliczyła chwile, kiedy byliśmy razem - wyznała.

Ewa Bem i Ryszard Sibilski
Ewa Bem i Ryszard Sibilski, fot. KAPiF