Intercyza Haliny Mlynkovej

Małżeństwa Haliny Mlynkovej

Życie Haliny Mlynkovej naturalnie nie ogranicza się tylko do działalności zawodowej. Była wokalistka zespołu “Brathanki” dwukrotnie próbowała swego szczęścia w małżeństwie; jest także mamą dorastającego syna Piotra, który przyszedł na świat z jej pierwszego sformalizowanego związku.

W 2003 roku Halina Mlynkova powiedziała “tak” aktorowi i prezenterowi Łukaszowi Nowickiemu. Para doczekała się syna Piotra urodzonego w 2004 roku. Niestety ich rodziny nie czekał “happy end” - oficjalne rozstanie małżonków zapieczętowane rozwodem odbyło się w 2012 roku.

Parę lat później Halina Mlynkova dała szczęściu jeszcze jedną szansę. Tym razem poślubiła czeskiego producenta muzycznego Leszka Wronkę, romantyczny ślub odbył się w Walentynki 2015 roku. I tym razem los napisał dla piosenkarki niewesoły scenariusz.

Fortuna kołem się toczy

Wybranek Haliny Mlynkovej słynie z tego, iż jest posiadaczem niemałej fortuny. Przed ślubem para postanowiła podpisać intercyzę, czyli małżeńską umowę majątkową, na mocy której wprowadzona zostaje tak zwana “rozdzielność majątkowa”. W tym przypadku podpisanie dokumentu najwyraźniej sprawiło, że była wokalistka zespołu “Brathanki” po rozwodzie nie otrzymała od męża właściwie nic.

Pierwsze medialne doniesienia dotyczące rozpadu drugiego związku małżeńskiego Haliny Mlynkovej spłynęły do sieci pod koniec 2020 roku. Piosenkarka miała osiedlić się z synem w Polsce już wcześniej, co potwierdziła w rozmowie z dziennikarzami TVN.

- Mogę powiedzieć tyle, że od dawna jestem bez jakichkolwiek zobowiązań. Jesteśmy z Piotrkiem w Polsce już rok - przekazała Halina Mlynkova.

Wypowiedź ostatecznie potwierdziła spekulacje fanów o rozstaniu piosenkarki z Leszkiem Wronką. Dziś wiadomo, że rozwód ex-małżonków nastąpił w 2020 roku, a podpisana przed ślubem intercyza z pewnością w pewien sposób ułatwiła oficjalne rozstanie. Dręczącym wielu fanów pytaniem pozostaje to uwzględniające kwestię podziału majątku. Jak się okazuje, internauci mogli liczyć na odpowiedź wprost ze źródła.

Leszek Wronka niedługo po potwierdzeniu rozstania miał wydać bowiem pierwszy polski utwór muzyczny. Trzeba przyznać, że jego tekst jest niezwykle wymowny. Niewykluczone, że opowiada o rozstaniu z byłą wokalistką zespołu “Brathanki”. Jeśli wierzyć jego słowom, po rozwodzie Halinie Mlynkovej przypadło zabrać ze sobą jedynie dwie lampy oraz fotel.

- Miało być super, bo fajnie mieć wszystko: karierę, willę, może jeszcze dziecko. Cały czas uśmiech, pozy, makijaże. Po co ci flesze? W końcu już kojarzę. Chyba nawet chwilę chciałaś być ze mną, ale byłaś gwiazdą, po prostu nie żoną. Odeszłaś, zabrałaś dwie lampy, fotel. Wspólne marzenia zmieniłaś na hotel - śpiewa Leszek Wronka.

Co na to Halina Mlynkova? Okazuje się, że piosenkarka nie pozostał dłużna i, o czym przekonanych jest wielu fanów, również zdecydowała się na komentarz w tej sprawie. Miała opowiedzieć o rozstaniu z własnej perspektywy za pomocą piosenki zatytułowanej "Zanim zostawisz", w której śpiewa: "nie tęsknisz za kimś, bo wiesz, że cię rani". Prawdopodobnie nigdy nie przyjdzie nam zatem dowiedzieć się tego, co tak naprawdę zdecydowało o rozstaniu małżonków.

Źróło: eastnews & TRICOLORS

Artykuły polecane przez redakcję ŚwiatGwiazd.pl:

• Agnieszka Woźniak-Starak pokazała prezent z okazji Dnia Kobiet

• Kinga Rusin ostro o Polsce i życiu Polek

• Żona Piotra Machalicy wygrawerowała na jego nagrobku wzruszające słowa

Źródło: WP, Plejada, Dziennik