Zaginęła ciężarna 15-latka. Ojciec w dramatycznym apelu

Sprawa Izabeli Parzyszek

Od tygodnia cała Polska śledzi poszukiwania Izabeli Parzyszek, która zaginęła 9 sierpnia. Wtedy była w drodze do Wrocławia, gdzie miała odebrać ojca ze szpitala. Około godziny 18:30 zadzwoniła do niego, informując o awarii samochodu na 78. kilometrze autostrady, przez co musiała zatrzymać się na pasie awaryjnym. 

Ojciec doradził jej, aby wezwała pomoc drogową, czego ostatecznie nie zrobiła. Ostatni raz kontaktowali się o 19:37, kiedy Izabela potwierdziła, że nie zadzwoniła po lawetę. Od tamtej chwili nie ma z nią żadnego kontaktu, a rodzina i policja intensywnie jej szukają.

Nie tylko ta sprawa ostatnimi czasy, wstrząsnęła Polską. Sprawa Jowity również mrozi krew w żyłach. 

Izabela zaplanowała swoje zniknięcie? Policjant wskazuje szczegóły Czytaj dalej "Iza miała problemy". To wydarzyło się przed jej zaginięciem Czytaj dalej

Jowita Zielińska zaginęła

Siedem lat temu Jowita Zielińska została wdową i od tamtej pory mieszkała z teściami, którzy udostępnili jej pokój na piętrze swojego domu. 6 lipca, po skończonej pracy w sklepie mięsnym w Rypinie, wracała do domu. Około godziny 13 znajomy podwiózł ją do Rogowa, gdzie zostawiła swój rower. 

Wiadomo, że jechała przez wieś Rojewo, bo widziały ją tam dwie osoby. Do domu zostały jej jeszcze 2 kilometry przez pola i las, ale nigdy tam nie dotarła. Policja w Rypinie prowadzi śledztwo w sprawie jej zaginięcia, a szczegóły tej tajemniczej sprawy można znaleźć na oficjalnej stronie jednostki.

W dniu 6 lipca 2024 roku Komenda Powiatowa Policji w Rypinie została powiadomiona przez rodzinę o zaginięciu Jowity Zielińskiej lat 30. Jak wynika z ustaleń, kobieta ostatni raz była widziana w dniu 6 lipca o godzinie 13.18 na trasie Rojewo – Lisiny, gm. Rogowo, gdy wracała rowerem do domu, gdzie jednak nie dotarła i nie nawiązała kontaktu z rodziną – brzmi lakoniczny opis sprawy.

Na stronie podano, że "policjanci prowadzą intensywne działania poszukiwawcze", jednak "do tej pory nie ustalono miejsca pobytu zaginionej". W poszukiwaniach wykorzystano policyjne drony, łodzie motorowe oraz specjalistyczne psy szkolone w tropieniu metodą mantrailingu, która polega na wyłapywaniu zapachu człowieka unoszącego się na różnych wysokościach. 

Do akcji włączyli się także lokalni mieszkańcy, strażacy z PSP i OSP, ratownicy WOPR, grupa BIZON oraz służby z komendy wojewódzkiej w Bydgoszczy. W dniu zaginięcia Jowita miała na sobie czarne krótkie spodenki i bluzkę w kratkę, a poruszała się ciemnozielonym rowerem typu damka z koszykiem na kierownicy.

Tym razem, to co trafiło do mediów, jeszcze bardziej poraża. Nieletnia dziewczyna nie była widziana w domu już tydzień.

Cała Polska szuka 15-latki

Natalia Król nie potrafiła zerwać relacji ze swoim 19-letnim chłopakiem, mimo że wcześniej groził jej, wyzywał i rozpowszechniał jej roznegliżowane zdjęcia. Dziewczyna jest z nim w ciąży. W poniedziałek miała iść z rodziną do ginekologa, aby po raz pierwszy usłyszeć bicie serca dziecka. Jednak dzień wcześniej zniknęła bez śladu. Bliscy podejrzewają, że przebywa ze swoim chłopakiem.

On ma na nią zły wpływ i bardzo się boimy, że może stać się najgorsze – mówi tata Natalki.

Partnerka mężczyzny dodaje:

Ten chłopak ma kłopoty z prawem, z narkotykami, wielokrotnie groził nam i samej Natalii. Mamy na to dowody – mówi Paulina Dróżdż, partnerka ojca Natalii –esteśmy blisko, wiele rozmawiałyśmy o ciąży, wiem, że Natalia cieszyła się na to dziecko. Staraliśmy się ją chronić przez Krystianem i wspierać. Powiedział nawet, że to nie on jest ojcem tego dziecka – wyznaje.

Jej ociec stwierdził, żeby dopuszczał się strasznych słów. 

Namawiał na pozbycie się go – przyznaje Arkadiusz Król.

Gdy tylko jego córka zaginęła w niedzielę, 11 sierpnia, od razu poinformował o tym policję.

Wiemy, że wsiadła z własnej woli do samochodu Krystiana. Próbowaliśmy się do niej dodzwonić, ale po niedługim czasie telefon był już nieaktywny, podobnie jak telefon jej chłopaka – dodaje. 

Rodzina walczyła o to, aby Natalia nie spotykała się z toksycznym chłopakiem. 

Zabroniliśmy się jej z nim widywać, i nie ugięliśmy się nawet wtedy, gdy mówiła, że wszystko mu wybaczyła i chce się z nim spotkać. To wszystko dla jej dobra – mówi Paulina Dróżdż. – Teraz drżymy o nią – dodaje.

Rodzina Natalii uzyskała informacje, że razem z chłopakiem udali się do mieszkania znajomego Krystiana w Dąbrowie Górniczej. Policja przeszukała jego adres w tym mieście, jednak nie znaleziono tam ani Natalii, ani jej 19-letniego partnera.

Nie wiemy, gdzie mogą się podziewać, ale obawiamy się, że Natalia jest w niebezpieczeństwie. Stamtąd niedaleko jest już do Czech. Może tam właśnie ją wywiózł, żeby nakłonić do pozbycia się ciąży. On jej może coś zrobić, bo w napadach furii może być niebezpieczny. Powinien chodzić do terapeuty – dodają.

Dwa dni przed zniknięciem Natalia i Krystian opublikowali wspólne zdjęcie na swoich profilach, podpisując je słowem „Kocham”. Zrozpaczony ojciec 15-latki wystąpił z apelem do swojej ukochanej córki.

Natalko, proszę, wróć. Wszystko będzie dobrze – błaga. 

Jego partnerka gwarantuje, że Natalia może liczyć na ich pełne wsparcie i pomoc.

Zaopiekujemy się Tobą – dodaje pani Paulina.

Jeżeli ktoś posiada informacje, które mogą pomóc w ustaleniu miejsca pobytu Izabeli Parzyszek, proszony jest o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Bolesławcu pod numerem tel. 47 873 32 00 lub 201.

Wszystkie osoby mogące pomóc w ustaleniu miejsca pobytu Jowity Zielińskiej proszone są o kontakt z Policją pod nr 112 lub 47 753 92 00. 

Policja zaapelowała do osób, które mają jakąkolwiek wiedzę na temat miejsca pobytu Natalii Król albo informacje, które mogą pomóc w jego ustaleniu, o kontakt pod numerami telefonów: 47 72 49 200 lub 47 72 49 306. Można także pisać na adres [email protected].