Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Jacek Zejdler nie miał nawet 25 lat, uznali, że popełnił samobójstwo. Wielu do dziś twierdzi, że aktor został zamordowany
Katarzyna Derda
Katarzyna Derda 02.01.2024 23:16

Jacek Zejdler nie miał nawet 25 lat, uznali, że popełnił samobójstwo. Wielu do dziś twierdzi, że aktor został zamordowany

Jacek Zejdler
Tajemnicza śmierć gwiazdora kina, fot. "Stawiam na Tolka Banana", reż. Stanisław Jędryka (1973)

Jacek Zejdler, czyli serialowy Tolek Banan z kultowego serialu, miał świat u stóp. Choć jego kreacje aktorskie oglądają kolejne pokolenia, sam gwiazdor zmarł tragiczną, tajemniczą, do dziś niewyjaśnioną śmiercią w wieku 25 lat. Jakie były jej okoliczności?

Jacek Zejdler: kariera i walka z opozycją

Zejdler zyskał popularność dzięki rolom w kultowych filmach dla młodzieży: „Niewiarygodne przygody Marka Piegusa”, „Stawiam na Tolka Banana” i „Inna”. Po studiach aktorskich w Łodzi trafił do ekipy tamtejszego Teatru im. Jaracza. Niestety, tutaj na drodze kariery stanęła jego opozycyjna działalność.

Jacek był związany z lokalnym środowiskiem Komitet Obrony Robotników. Zbierał podpisy pod listem do Sejmu PRL w obronie prześladowanych po wypadkach czerwcowych. Służby Bezpieczeństwa miały zmusić ówczesnego dyrektora teatru, Bogdana Hussakowskiego, by zwolnił młodego aktora. Pretekstem był podobno wielki napis KOR, który Zejdler umieścił na scenie w jednym ze spektakli.

Dzięki pomocy przyjaciół zdolny młodzieniec znalazł pracę w teatrze w Opolu. Przydzielono mu też tam mieszkanie służbowe. Był tylko jeden problem: w Łodzi została jego żona, Daria Trafankowska, a rozłąka okazała się gwoździem do trumny ich uczucia. Co wiadomo o ostatnich tygodniach życia Jacka Zejdlera?

Tajemnicza śmierć 48-letniej gwiazdy oscarowego "Parasite". Policja rozpoczęła śledztwo Tajemnicza śmierć gwiazdy "Rejsu". Wokół odejścia Zdzisława Maklakiewicza narosło wiele legend

Jacek Zejdler: dramatyczny list do dawnej ukochanej

W Opolu Zejdler podobno znalazł sobie nową ukochaną. Niedługo przed swoją śmiercią Jacek pojechał jednak do Łodzi, by spotkać się z żoną. Wrócił stamtąd w rozsypce. Napisał po tym do niej dramatyczny, emocjonalny list.

To było wołanie o pomoc. Nie zdążyłam mu odpisać. Wciąż nie mam odwagi myśleć, co by było, gdybym odpowiedziała na ten list. Wciąż myślę, że może mogłam go uratować – wyznała po latach Trafankowska w wywiadzie dla „Echa Dnia”.

Nieco dokładniej o tych wydarzeniach opowiedziała Hanna Karolak w książce „Duśka. Opowieść o Darii Trafankowskiej”:

Poruszający, emocjonalny ton tego listu był dość zagadkowy. Trudno było zrozumieć, co jest przyczyną załamania autora. Duśka chciała zaraz odpisać, ale pochłonęły ją emocje przedpremierowe, odłożyła więc odpowiedź na "potem". Ale "potem" już nie było. W parę dni po premierze "Braci Karamazow" usłyszała w garderobie rozmowę dwóch kolegów. Mówili o samobójczej śmierci młodego aktora. W pewnym momencie wymienili jego nazwisko. Duśka była pewna, że to przypadkowa zbieżność nazwisk. "O kim mówicie?" – spytała. – "O Jacku". Jego spektakularna śmierć w sylwestrową noc wstrząsnęła Duśką. Nigdy się już nie dowie, co go tak bardzo bolało – czytamy w publikacji.

Jak zatem wyglądała wspomniana „spektakularna śmierć w sylwestrową noc” Zejdlera? Tajemnicze okoliczności śmierci do dziś są przyczynkiem do wielu teorii, przedstawiamy je poniżej.

Jak zmarł Jacek Zejdler? Ponure teorie o śmierci

Oficjalne informacje o śmierci Zejdlera mówią o tym, że targnął się na swoje życie w noc z 31 grudnia 1979 na 1 stycznia 1980 roku. Jacek miał otruć się gazem z otwartego piekarnika w jego mieszkaniu. Podobno znaleziono go w śpiworze w kuchni, a powodem miał być kolejny zawód miłosny.

Ostatni raz był widziany żywy na zabawie sylwestrowej w domu dyrektora opolskiego Teatru im. Kochanowskiego, Bohdana Cybulskiego. Obecni na niej aktorzy, w tym Waldemar Kotas i Wanda Wieszczycka wspominali o kłótni Jacka z dyrektorem, jednak tło sporu do dziś nie zostało wyjaśnione. Zejdler wzburzony opuścił imprezę i odjechał.

Jako że media początkowo nie podały szczegółów dotyczących jego śmierci, pojawiły się liczne teorie: jedna mówiła o śmierci w wypadku samochodowym, inna o nieszczęśliwym skoku do wody. Jednak sąsiedzi aktora sugerowali, że w odejściu z tego świata mogło mu „pomóc” SB. 

Wersja ze Służbą Bezpieczeństwa została wymieniona wprost w filmie „W starej koszuli, z odwagą w sercu”, opowiadającym o losach dziecięcych aktorów „Tolka Banana”. Kobieta, która znalazła jego ciało, miała ponoć zeznać, że Jacek był związany grubym sznurem. Samo śledztwo zamknięto bardzo szybko. Zejdler został pochowany na cmentarzu Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Łodzi, 5 stycznia 1980 roku.

W 1978 roku Zejdler zagrał w filmie Waldemara Podgórskiego „Wesela nie będzie”. Wcielił się tam w bohatera, który próbuje targnąć się na swoje życie. Czy produkcja okazała się prorocza w najbardziej ponury sposób? A może prawda jest inna?

Jacek Zejdler, Stawiam na Tolka Banana
Jacek Zejdler, kadr z: “Stawiam na Tolka Banana”, reż. Stanisław Jędryka (1973)
Jacek Zejdler, Stawiam na Tolka Banana
Jacek Zejdler, kadr z: “Stawiam na Tolka Banana”, reż. Stanisław Jędryka (1973)
Jacek Zejdler, Stawiam na Tolka Banana
Jacek Zejdler, kadr z: “Stawiam na Tolka Banana”, reż. Stanisław Jędryka (1973)
Jacek Zejdler, Stawiam na Tolka Banana
Jacek Zejdler, kadr z: “Stawiam na Tolka Banana”, reż. Stanisław Jędryka (1973)