Jak zmieniły się córki Pawła Adamowicza i co dziś robią? Właśnie mija pięć lat od tragicznej śmierci prezydenta Gdańska
Paweł Adamowicz został zamordowany dokładnie 5 lat temu, podczas finału WOŚP w Gdańsku. Śmierć prezydenta Gdańska była ogromnym ciosem, przede wszystkim dla jego żony i dzieci. Jak dziś wyglądają i co robią jego córki, Antonina i Teresa?
Jak zginął Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska?
Paweł Adamowicz co roku brał udział w wydarzeniach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Sam kwestował na ulicach Gdańska. Podczas finału WOŚP 13 stycznia 2019 roku wygłaszał przemówienie na Targu Węglowym. Wtedy na scenę wdarł się morderca, który zadał prezydentowi trzy ciosy nożem. Okazał się nim 27-letni Stefan Wilmont.
Adamowicz był reanimowany przez 30 minut, po czym w przewieziono go do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku. Tam przeszedł pięciogodzinną operację, podczas której przetoczono mu 41 jednostek krwi. Niestety po południu dnia następnego lekarze poinformowali o śmierci prezydenta Gdańska.
Tuż po zaatakowaniu polityka wykrzykiwał polityczne hasła, skierowane przeciwko Platformie Obywatelskiej. Wilmont był recydywistą, karanym wcześniej za rozboje. Sprawa za zabójstwo Adamowicza ciągnęła się długo. W końcu w marcu 2023 został nieprawomocnie na dożywotnie więzienie. Niedługo rusza jednak proces apelacyjny. A co robi teraz rodzina zamordowanego polityka?
Barbara Kurdej-Szatan bała się o własne życie. "Byłam zastraszona". Wspomniała Pawła Adamowicza WOŚP 2024. Najdroższe licytacje gwiazd. Możecie się zdziwić, która aukcja znajduje się na szczycie zestawieniaPaweł Adamowicz: żona i córki
Adamowicz poślubił w 1999 roku Magdalenę Abramską, prawniczkę i nauczycielkę akademicką z Uniwersytetu Gdańskiego. W 2003 roku parze urodziła się córka Antonina, a w 2010 na świat przyszła Teresa. Paweł, pomimo odpowiedzialnej funkcji i napiętego grafiku dbał o czas dla bliskich i nawiązał niezwykle silną więź ze swoimi dziećmi. Jego śmierć była potwornym ciosem.
Byłeś bardzo dobrym i kochanym Tatą. Będzie mi brakowało Twojego przytulania i gilgotania tą Twoją fajną brodą. Ale też będzie mi brakowało czytania bajek i opowiadania historyjek. Tatusiu, bardzo Cię kocham. Spoczywaj w pokoju – mówiła Teresa po jego śmierci, cytowana przez „Dziennik Bałtycki”.
Jeszcze bardziej poruszająca była mowa Antoniny Adamowicz.
Tatulku kochany, tatusiu mój. Ja się cieszę, że mam jeszcze tyle wspomnień z Tobą. Pamiętam, jak razem ratowaliśmy ślimaki, żeby nie zostały zadeptane. A jak już się zdarzyło, że któryś z nich zginął, to płakałeś razem ze mną. Dziękuję Ci, że zawsze starałeś się znaleźć dla mnie trochę czasu. Nie denerwowałeś się, jak Ci trochę przeszkadzałam w pracy. Bardzo, bardzo żałuję, że już razem nie zatańczymy na mojej studniówce – czytamy słowa starszej córki prezydenta.
Co dziewczynki robią teraz? Antonina ma obecnie 21 lat, a Teresa 11. Szczegóły i dużo zdjęć poniżej.
Co robią teraz córki Pawła Adamowicza?
Wdowa po Pawle Adamowicz, Magdalena Adamowicz, została europosłanką i wyjechała do Brukseli. Wraz z nią wyjechała Teresa. Starsza córka Antonina, po zakończeniu nauki w kultowym III Liceum Ogólnokształcącym im. Bohaterów Westerplatte, czyli „Topolówce”, zaczęła studia w Amsterdamie.
Zabieram je do miejsc bardzo ważnych jak Ateny, gdzie Paweł dostał nagrodę wręczoną na rzymskiej agorze [...]. Niezwykle ważne jest dla mnie, by córki wiedziały, jak bardzo ich ojciec jest doceniany. [...] Paweł bardzo dbał o to, żeby były odporne na przeciwności losu, a teraz, gdy go nie ma, tym bardziej staram się, żeby czuły wyjątkowość swojego ojca. I mam nadzieję, że on to widzi, bo obserwuje nas gdzieś z góry – mówiła w jednym z wywiadów Magdalena Adamowicz.
Poniżej możecie zobaczyć, jak dorastały obie córki Adamowicza.
Źródło: Dziennik Bałtycki, Gdańsk.pl