Joanna Moro z trudem umówiła się na USG piersi. "Nie ma terminu, jeśli nie zapłacisz odpowiednio"
Joanna Moro podzieliła się z internautami przykrą sytuacją, z którą przyszło jej się zmierzyć. Aktorka postanowiła profilaktycznie wykonać USG piersi, jednak okazało się, że zapisanie się na badanie wcale nie jest takie proste. O swoich doświadczeniach opowiedziała na Instagramie.
Aktorka i piosenkarka, Joanna Moro, zwróciła uwagę, jak wiele mówi się o profilaktyce badania piersi. Kobieta postanowiła udać się na badanie, jednak spotkała się ze ścianą. Dopiero po opłaceniu odpowiedniej kwoty, udało jej się dostać do lekarza.
Joanna Moro o trudach dostania się na badania
Joanna Moro jest polsko-litewską artystką, która spełnia się w roli aktorki, piosenkarki, influencerki oraz mamy i żony. Swoją karierę medialną rozpoczęła w 2007 roku, dołączając do obsady serialu "Barwy szczęścia". Następnie zagrała główną rolę w serialu "Anna German. Tajemnica białego anioła", co przełożyło się na dodatkową sławę i zwiększenie popularności.
Artystka prężnie działa w sieci, gdzie regularnie publikuje zdjęcia oraz posty, w których dzieli się ze światem swoimi przemyśleniami i doświadczeniami. W ostatnim czasie postanowiła podzielić się swoją historią, związaną z chęcią zapisania się na rutynowe badanie piersi.
Z opowieści Joanny dowiadujemy się, że wcale nie było to takie proste. Okazuje się, że termin oczekiwania na wykonanie badania USG jest długi, a dostanie się do przychodni również nie należy do najłatwiejszych zadań.
Joanna Moro podzieliła się swoją historią. Masa kobiet zabrała głos w sprawie
Z postu opublikowanego przez Joannę dowiadujemy się, że umówienie się na badanie zajęło artystce aż miesiąc. Ostatecznie Joannie wyznaczono termin badania na 16 listopada, jednak dostanie się do lekarza wiązało się z licznymi utrudnieniami. Joanna Moro podkreśliła, że aby dostać się na badanie, należy zapłacić odpowiednią sumę pieniędzy.
— Po miesiącu prób z różnych powodów dopiero teraz mam termin na 16 listopada na badanie profilaktyczne USG piersi! A nie było łatwo się dostać, ciekawe… Tyle mówi się o profilaktyce, a żeby się zbadać to nie ma terminu, jeśli nie zapłacisz odpowiednio — napisała Joanna.
Post spotkał się z ogromnym odzewem kobiet, które podzieliły się swoimi doświadczeniami. Okazuje się, że wiele z nich musiało zmierzyć się z podobną sytuacją jak Joanna. W komentarzach zawiązała się dyskusja, związana z trudem dostania się na badania lub koniecznością chodzenia na wizyty prywatne.
— W październiku robiłam mammografię, na którą skierowanie dostałam 9 miesięcy temu. USG piersi to już można pomarzyć, żeby dostać się na NFZ. Jednak trzeba badać się. Gdybym prywatnie nie zrobiła USG piersi w 2019 roku to nie wiedziałabym, że jestem chora. — Prywatnie, od ręki, to nie są duże pieniądze i warto to zrobić. — Na NFZ nawet nie próbuję. Ostatnio musiałam kontrolować piersi co pół roku, robię to prywatnie, spory wydatek, ale święty spokój ważniejszy. — Ja dostałam skierowanie do Poradni profilaktyki chorób piersi, bo u mojej mamy właśnie wykryto raka. Termin mam na 12.01.2023. Porażka — żalą się kobiety w komentarzach pod postem Joanny.
Na większość zamieszczonych komentarzy odpowiedziała Joanna. Aktorka nie kryje zmartwienia i obaw, związanych z długim oczekiwaniem na wizytę i rosnącymi cenami. Gwiazda zaapelowała również do mężczyzn, aby regularnie wykonywali badania prostaty. Cały post Joanną zobaczycie poniżej:
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].