Joanna Moro zabrała gromadkę dzieci oraz męża i opuściła Warszawę. Już tęskni za miastem
Joanna Moro i jej mąż Mirosław Szpilewski niedawno obchodzili czternastą rocznicę ślubu. Para doczekała się aż trójki dzieci. Razem tworzą zgodną, szczęśliwą rodzinę. Ostatnio w ich życiu zaszły spore zmiany: przeprowadzili się do nowego domu, daleko od Warszawy. Aktorka podzieliła się niełatwymi emocjami, jakie towarzyszyły przeprowadzce.
Joannę znają wszyscy fani serialu "Barwy Szczęścia", w którym od 2007 roku gra Zofię Karnicką-Walawską. W zyskaniu sławy pomogły jej też główne role w produkcjach "Anna German. Tajemnica białego anioła" oraz "Blondynka". Od zeszłego roku wciela się w Barbarę w serii "Pierwsza miłość".
Joanna Moro przeprowadziła się do nowego domu
Aktorka i uczestniczka takich programów rozrywkowych, jak "Taniec z gwiazdami" i "Twoja twarz brzmi znajomo" spełnia się także jako żona i mama. 15 sierpnia 2008 roku w wileńskim kościele Piotra i Pawła poślubiła Mirosława Szpilewskiego. Para doczekała się trójki dzieci: Mikołaja, Jeremiego i Ewy.
Gwiazda jest blisko związana z Litwą, ponieważ urodziła i wychowała się w Wilnie, w rodzinie litewskich Polaków. Także jej mąż całe dzieciństwo spędził na Litwie. Obecnie cała rodzina regularnie jeździ tam na wyprawy, by spędzić wolny czas na terenach, z których pochodzą. Ostatnio para świętowała tam też 14. rocznicę ślubu.
W ostatnim czasie rodzina Moro doświadczyła wielu ekscytujących chwil związanych z przeprowadzką. Sprzedali mieszkanie w stolicy i przenieśli się za miasto. Pismo "Świat i ludzie" przeprowadziło wywiad z aktorką, która szczerze wyznała, że przenosiny do nowego miejsca wiązały się dla niej nie tylko z przyjemnymi emocjami.
Joanna Moro o przeprowadzce: "Wróciłabym do miasta"
– Przeprowadzka mnie przerosła. Przywiązanie do poprzedniego miejsca zamieszkania okazało się bardzo duże. Powoli nabieram dystansu, poznaję nowych ludzi. Na tę chwilę przyznaję jednak, że wróciłabym do miasta – Moro opisuje tęsknotę za dawnym domem.
Wyprowadzka z Warszawy wiąże się z dużo większymi komplikacjami w kwestii spotkań z dawnymi znajomymi. Teraz spontaniczne spotkania na kawie nie będą już takie proste. Aktorka zawsze jednak marzyła o domku z ogródkiem, a w nowym miejscu jest ogrom przestrzeni dla pięcioosobowej rodziny.
– Jesteśmy w tym razem. [...] Dom to przede wszystkim ludzie. Niezależnie, gdzie będziemy, ważne, żebyśmy byli razem. A ostatnie miesiące jeszcze bardziej pokazały, że trzeba być wdzięcznym i doceniać to, co mamy – mówi na koniec Moro.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski w zupełnie nowej roli. Takich nie widział ich jeszcze nikt
Michał Szpak pokazał zdjęcie z bratnią duszą. Ten pocałunek mówi wszystko. "Kocham najmocniej"
Zapraszamy na naszego Instagrama Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].
Źródło: "Świat i ludzie"