Joe Biden rezygnuje z wyborów. Świat wstrzymał oddech
Po ostatnich głośnych spekulantach Joe Biden oficjalnie wypowiedział się na temat swojej dalszej kandydatury podczas tegorocznych wyborów prezydenckich. Obecny prezydent USA zapowiedział swoje plany na najbliższe dni. Jak wypłynie to na losy obywateli Stanów Zjednoczonych?
Wybory prezydenckie w USA
W Stanach Zjednoczonych od dłuższego czasu panuje gorąca atmosfera z uwagi na wybory prezydenckie. Obywatele już 5 listopada 2024 roku zdecydują, kto zostanie reprezentantem ich państwa na kolejne cztery lata. W całym kraju panuje poruszenie z uwagi na wystąpienia dwóch najsłynniejszych kandydatów.
Wzrok mediów skupił się przede wszystkim na dwóch politykach. Jeszcze do niedawna wierzono, że wszystko rozstrzygnie się pomiędzy Donaldem Trumpem a Joe Bidenem, który obecnie pełni stanowisko prezydenta. Ostatnie wydarzenia sprawiły, że wyborcy byli świadkami zatrważających sytuacji.
Nic jednak nie przygotowało ich na taki obrót spraw. Prezydent USA wydał oficjalne oświadczenie w sprawie dalszego udziału w wyborach prezydenckich. Kandydat Partii Demokratycznej nie chce ubiegać się o przedłużenie kadencji. Co teraz?
Milioner zostawił ją dla Tuchlińskiej. Tak wygląda obecnie Kubicka została sama z synkiem. "Płaczę i krzyczę w środku"Afera wokół wyborów prezydenckich w USA. Zamach na Trumpa i covid Bidena
Zaledwie kilka dni temu świat wstrzymał oddech z uwagi na zamach na życie Donalda Trumpa. Podczas wystąpienia przed zwolennikami w Pensylwanii doszło do postrzału kontrowersyjnego polityka. Po usłyszeniu strzałów mężczyzna padł na ziemię i w ciągu kilku sekund został otoczony agentami Secret Service. W wyniku zamachu zginęły dwie osoby z publiczności oraz zamachowiec. Reprezentant Partii Republikańskiej został trafiony w ucho.
Joe Biden od razu zareagował na zdarzenie, wysyłając "przeciwnikowi" życzenia zdrowia. Sam niedługo później zmierzył się z chorobą. Obecny prezydent USA był w czasie kampanii wyborczej, gdy uzyskał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. W takim przypadku musiał od razu wycofać się z publicznych wystąpień.
Lekarz Bidena Kevin O'Connor poinformował na stronie internetowej Białego Domu, że prezydent "nadal odczuwa łagodne objawy w górnych drogach oddechowych". Amerykanie zaczęli zastanawiać się nad możliwością dalszą możliwością jego kandydatury. Teraz jest już jasne co stanie się z jego udziałem w wyborach.
Joe Biden wycofuje się z wyborów prezydenckich
W niedzielne popołudnie amerykańskie media zadrżały na widok oświadczenia obecnego prezydenta. Joe Biden oficjalnie wycofuje się z wyborów prezydenckich.
To był prawdziwy zaszczyt by być waszym Prezydentem. Chociaż moim zamiarem było ubieganie się o reelekcję, uważam, że w najlepszym interesie mojej partii i kraju będzie, jeśli zrezygnuję i skupię się wyłącznie na wypełnianiu moich obowiązków jako prezydenta przez resztę kadencji - wyznał Joe Biden.
W dalszej części postu prezydent podziękował za dotychczasowe wsparcie. Nie zabrakło też słów skierowanych w stronę wiceprezydent, Kamalę Harris. Część internautów uważa, że to właśnie ona powinna zająć miejsce Bidena w wyborach prezydenckich.
Na razie chciałbym wyrazić moją głęboką wdzięczność wszystkim tym, którzy tak ciężko pracowali, abym został ponownie wybrany. Chcę podziękować wiceprezydent Kamali Harris za to, że była niezwykłym partnerem w całej tej pracy. I pozwólcie mi wyrazić moje szczere uznanie dla narodu amerykańskiego za wiarę i zaufanie, jakie we mnie pokładacie - napisał.
Na razie pod oświadczeniem zbierają się głosy internautów wspierających decyzję Joe Bidena. W przyszłym tygodniu prezydent ma wygłosić dodatkowe orędzie do obywateli.
