Katarzyna Grochola po raz pierwszy szczerze o chorobie. "Jestem słaba"
Katarzyna Grochola przed Nowym Rokiem wywołała medialne zainteresowanie z powodu przebytej choroby i dwóch operacji. Niedawno w wywiadzie, którego udzieliła Dorocie Wellman, wyjaśniła, jak minął jej ostatni miesiąc.
Po raz pierwszy media i internauci mogli dowiedzieć się o problemach zdrowotnych pisarki za sprawą felietonu jej córki. Sytuacja wydawała się poważna, a media społecznościowe gwiazdy były regularnie obserwowane. W końcu pojawiło się tam nagranie ze szpitalnego korytarza, opisujące przebieg choroby.
Katarzyna Grochola o samopoczuciu po operacjach
Jeszcze przed bożonarodzeniowymi świętami w mediach społecznościowych pisarki pojawiło się krótkie nagranie wyjaśniające dotychczasowego doniesienia portali. Na nagraniu przyznała, że przeszła dwie operacje ze względu na chorobę nowotworową prawego płuca.
Niedawno w rozmowie z Dorotą Wellman w specjalnym segmencie "Dzień dobry TVN" wyznała, jak naprawdę się czuje. Ostatnie tygodnie były dla niej ogromnym wyzwaniem. Przebycie choroby bardzo ją zmęczyło.
– Jestem potwornie słaba, niestety. Nikt mnie nie uprzedził, że operacje na płucach są najbardziej krwawe i najdłużej się po nich dochodzi do siebie – wyznała w rozmowie.
Następnie Katarzyna Grochola gorzko wspomniała o polskiej służbie zdrowia, życząc, by nikt nie musiał mierzyć się z tak poważną diagnozą. W chwilach słabości odnalazła ukojenie w wierze. Podczas rozmowy otworzyła się również na temat religijności.
– Umacnia mnie to, że naprawdę wierzę, że jest coś silniejszego i potężniejszego od nas. Coś, co czuwa, kieruje, czemu warto się oddać, co w sprawach istotnych, mimo wolnej woli, którą nam dano, zdecyduje, co jest dla nas najlepsze. [...] Bóg jest wszędzie, nie muszę nawet do ogrodu wychodzić. Od prawdziwej wiary nic cię nie odsunie. Nawet ksiądz pedofil – wyjaśniła.
Katarzyna Grochola z pozytywną energią patrzy w przyszłość
Choć leczenie wymagało od niej ogromnego wysiłku, to nie koniec jej zmagań. Po przebytych operacjach pisarka musi odzyskać energię i sprawność. Widzi jednak argumenty, które mogłyby pocieszyć niejednego chorego.
– Walka z chorobą polega na tym, żeby się po pierwsze nie przestraszyć, po drugie skonfrontować z rzeczywistością, a po trzecie metody leczenia są lepsze niż 30 lat temu. Można szukać pomocy, również u terapeutów i psychiatrów. Rak nie jest końcem życia, czasami. Ale wszyscy kiedyś będziemy musieli umierać – stwierdziła. Katarzyna Grochola nadal pozostaje uśmiechnięta, pomimo bolesnych doświadczeń. Wróciła do aktywności w mediach społecznościowych, gdzie pokazuje przede wszystkim prywatne kadry w otoczeniu najbliższych osób. Na wielu z nich widać również córkę, Dorotę Szelągowską.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
Paulina Smaszcz do kobiet. Mocny przekaz byłej żony Kurzajewskiego
Jak dziś wyglądają dzieci Kazimiery i Macieja Solejuków z "Rancza"? [Zdjęcia]
Królikowska nie spodziewała się, co spotka ją w Dzień Babci. Poruszenie w domu aktorki
Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].
Zachęcamy do wsparcia zbiórki, której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie – Nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc.Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji. Bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!