Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja kobieta quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Krzysztof Krawczyk miał nie tylko syna. Opiekował się też trzema adoptowanymi córkami
Barbara Bujar
Barbara Bujar 06.04.2021 02:00

Krzysztof Krawczyk miał nie tylko syna. Opiekował się też trzema adoptowanymi córkami

Krzysztof Krawczyk zajmował się trzema adoptowanymi córkami
sreen/youtube.com/Polskie Radio
  • Krzysztof Krawczyk trzykrotnie stawał na ślubnym kobiercu. Z drugą żoną doczekał się syna, Krzysztofa Juniora

  • Relacje muzyka z pierworodnym nigdy nie należały do najłatwiejszych. Syn nie mógł wybaczyć ojcu, że ten odszedł od jego matki

  • Krzysztof Krawczyk odnalazł spokój u boku swojej trzeciej żony, Ewy. Artysta adoptował trzy córki jej siostry

  • „Tatuś zawsze ma dla nas czas” – mówiła jedna z nich w rozmowie z portalem Łódź Nasze Miasto

Życie Krzysztofa Krawczyka nie zawsze było spokojne i poukładane. Artysta wielokrotnie przyznawał się do tego, że w młodości miał problem z wiernością i nie umiał na dłużej zagrzać miejsca u boku jednej kobiety. Nawet gdy urodził mu się syn, stabilizacja nie była mu w głowie. Po latach muzyk bardzo tego żałował.

Burzliwa młodość Krzysztofa Krawczyka

Krzysztof Krawczyk trzy razy stawał na ślubnym kobiercu. Jego pierwszą żoną była Grażyna Adamus, jednak ich małżeństwo nie przetrwało próby czasu. Niedługo po rozwodzie muzyk ożenił się z Haliną Żytkowiak. To właśnie ona urodziła mu syna, Krzysztofa Juniora. Początkowo chłopiec wychowywał się w Stanach Zjednoczonych.

Małżeństwo Krzysztofa Krawczyka i Haliny Żytkowiak rozpadło się w 1985 roku. Piosenkarz niejednokrotnie wspominał, że zdradzał żonę, a w dodatku nie miał czasu ani dla niej, ani dla ich wspólnego dziecka. Mimo to po rozwodzie 6-letni wówczas Krzysztof Junior wrócił razem z ojcem do Polski. Ich relacje nigdy nie były idealne, a przez pewien czas daleko im było nawet do poprawnych.

Syn miał do niego żal

Syn Krzysztofa Krawczyka przez wiele lat nie umiał wybaczyć ojcu, że ten zostawił jego matkę. Co więcej, gdy artysta związał się z młodszą o 13 lat Ewą, jego syn otwarcie mówił o tym, że nie akceptuje ich związku. Do nowej wybranki ojca pałał prawdziwą nienawiścią.

Mimo upływu lat żal Krzysztofa Juniora nie mijał. Dorosły już mężczyzna rzadko widywał się z ojcem i nie zawsze podnosił słuchawkę dzwoniącego telefonu. Krzysztof Krawczyk zrozumiał, że chciałby być lepszym ojcem. W wywiadach wielokrotnie powtarzał, że bardzo kocha syna, jednak nie chce go do niczego zmuszać.

Nowe życie i adopcja trzech córek

Burzliwe życie Krzysztofa Krawczyka zastąpiły spokój i stabilizacja. Muzyk nigdy nie ukrywał, że tę zmianę zawdzięcza Ewie – ukochanej trzeciej żonie, z którą związany był aż do śmierci. Przypomnijmy, że jeszcze kilka dni temu wokalista pisał o nie w social mediach (więcej TUTAJ).

Choć Ewa i Krzysztof Krawczykowie żyli ze sobą od lat 80. ubiegłego wieku, nigdy nie doczekali się własnych dzieci. Pustkę w ich domu wypełniały jednak trzy córki szwagierki muzyka – Sylwia Kasia i Beata. Dziewczynki mówiły o Krzysztofie „tatuś”.

- Tatuś zawsze ma dla nas czas i pomoże w rozwiązaniu jakiegoś problemu. Chodzi na wywiadówki i zawsze nas usprawiedliwia. Zabiera nas do kina i wtedy dzwoni do swojego syna i proponuje, żeby poszedł z nami, ale Krzysztof Junior najczęściej jest zajęty i rzadko z nami gdziekolwiek bywa – mówiła Sylwia w rozmowie z portalem Łódź Nasze Miasto.

Krzysztof Krawczyk adoptował dziewczynki, które nigdy nie poznały swojego biologicznego ojca. Dzięki temu stał się częścią ich życia, a przede wszystkim pomagał siostrze swojej żony w ich wychowaniu i utrzymaniu. Nigdy nie zapomniał o swoim pierworodnym synu, za którym tęsknił do ostatniego dnia życia.

Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:

Źródło: Plejada, Super Express