Mama Agnieszki Włodarczyk dopiero wzięła ślub z młodszym o 30-lat partnerem, a już mówi o rozstaniu
O Annie Stasiukiewicz, mamie Agnieszki Włodarczyk w ostatnim czasie jest głośno w mediach. Wszystko za sprawą życia prywatnego 62-latki, która niedawno wyszła za mąż. Z tego powodu jej wypowiedź zszokowała. Czy dojdzie do rozstania?
Kim jest Anna Stasiukiewicz?
Anna Stasiukiewicz to mama aktorki Agnieszki Włodarczyk. Jej córka debiutowała, jako 14-latka w Studio Buffo. Wtedy Janusz Józefowicz zaangażował ją do musicalu “Metro”. Popularność zdobyła, wcielając się w postać tytułowej “Sary”{ w produkcji Macieja Ślesickiego. Film mimo sukcesu pod względem sprzedanych biletów wzbudził w mediach spore kontrowersje, ponieważ Włodarczyk miała wtedy 16 lat, a sceny z jej udziałem są dość odważne.
Aktorka przez lata grała w uwielbianych przez Polaków serialach takich, jak “Plebania” oraz “Pierwsza miłość”. Agnieszka udowodniła m.in. w programie “Jak oni śpiewają", iż posiada talent muzyczny. Format zwyciężyła i podpisała kontakt z wytwórnią My Music.
Po urodzeniu syna w 2021 roku skupiła się na życiu rodzinnym, które wiedzie z Robertem Karasiem. Zakochani niedawno wzięli ślub. Niemal w tym samym czasie ustatkowała się również jej mama.
„To nie jest normalny związek”. Wyszła na jaw cała prawda o małżeństwie matki Włodarczyk z egzotycznym młodzieniaszkiem Mama Agnieszki Włodarczyk przygruchała sobie młodzieniaszka. Ojczym aktorki jest młodszy od swojej żony od 30 lat!Mama Agnieszki Włodarczyk wzięła ślub z dużo młodszym partnerem
Mama Agnieszki Włodarczyk w wieku 62 lat wzięła ślub z 30 lat od niej młodszym Naderem. Pani Anna wyznała, jak poznała małżonka.
Przez Facebooka i, żeby była jasność, nie chciałam go. Wiadomość od niego leżała w spamie, jak pięćdziesiąt innych od starających się i piszących do mnie komplementy mężczyzn. Nader też pisał, ale ja odpisywałam, że mnie młodzi nie interesują. Nie szukałam i nie chciałam młodego, jednak los mi spłatał figla... A że mam młodą duszę z pozytywnym nastawieniem, więc weszłam w to - powiedziała w rozmowie z portalem “ShowNews.pl”.
W sieci pojawiły się spekulacje, iż obcokrajowiec potrzebował tego małżeństwa, by móc zalegalizować pobyt w Polsce. Stasiukiewicz odniosła się do tych plotek.
Rozmawiamy po angielsku, a on nie jest Turkiem, jak pisano. Nader urodził się we Włoszech. Księcia bym nie chciała, a i księciunio nie chciałby mnie - wyznała.
Chociaż mama Agnieszki Włodarczyk zdecydowała się na ślub, to bierze też pod uwagę, że nie będzie z młodym mężem na zawsze.
Mama Agnieszki Włodarczyk o młodszym mężu
Anna Stasiukiewicz chętnie odwiedza córkę, Agnieszkę, zięcia Roberta i wnuka Milana, którzy na co dzień mieszkają w Dubaju. Mama aktorki nie ukrywa, że chciałaby być bliżej rodziny. Rozważa nawet przeprowadzkę.
Mnie też podoba się Dubaj. Może jak już spełni się druga część przepowiedni, to chętnie kupię tam nieduży apartament. Nie mieszkam z córką, ale jestem kiedy mnie potrzebuje. Poczekam na dalsze losy przepowiedni - jeżeli się spełni, to będę wiedziała że to ten jedyny- wyznała.
62-latka zaskoczyła wyznaniem o przyszłości związku. Wygląda na to, że zamierza cieszyć się chwilą. Tak mama Włodarczyk mówi o decyzji, by związać się z młodszym mężczyzną:
Ja nikogo do niczego nie namawiam, a związek z młodym mężczyzną to dla mnie wcale nie rarytas. To nie jest łatwa droga. Ale póki istnieje uczucie warto być razem choć parę lat. Dopóki będzie kochał, szanował, będę z nim. A jak nie to droga wolna i będę życzyła mu szczęścia z młodą piękną kobietą. Nigdy nie biegałam za mężczyznami w żadnym wieku, co najwyżej akceptowałam, obserwowałam z przymrużeniem oka, czasem z nadzieją… Ale świat się bardzo zmienił. Kiedyś się dziwiłam jak byłam młoda, dzisiaj już nic mnie nie dziwi, bo ja sama zaskoczyłam siebie.
Pani Anna zdradziła również, iż przed laty usłyszała pewną przepowiednię, która według niej, za sprawą związku z Naderem właśnie się spełnia.
Potraktowałam tę znajomość jako spełnienie przepowiedni sprzed 40 lat, o której sobie teraz przypomniałam. Usłyszałam wtedy, że będę żwawą staruszką z dużo młodszym mężczyzną i będę bogata. Pomyślałam sobie - a może to prawda? I zaczęłam inaczej patrzeć na Nadera, już nie jak na młokosa, lecz mężczyznę. Bo przecież odtrącałam go i zniechęcałam, a i tak jesteśmy razem, więc pewnie to realizuje się przepowiednia - ujawniła.
Zdaje się, że tych dwoje jest sobie przeznaczonych.