Matka Aarona Cartera pokazała zdjęcia z dnia jego śmierci. Twierdzi, że padł ofiarą morderstwa
Aaron Carter był amerykańskim wokalistą i raperem znanym z takich utworów jak "I'm all about you" czy "Do you remember". 5 listopada 2022 roku został znaleziony martwy w wannie w swoim domu, śledztwo wykazało, że zmarł prawdopodobnie z przedawkowania narkotyków. Jego matka twierdzi, że został zamordowany.
34-latek przed śmiercią otrzymywał pogróżki, podobno miał również dług u dilera. Jego matka i była narzeczona chcą, aby odbyło się śledztwo odnośnie potencjalnego zabójstwa.
Matka Aarona Cartera pokazała zdjecia z dnia jego śmierci
Matka zmarłego rapera postanowiła opublikować na swoim Facebook'u zdjęcia z dnia jego śmierci. Twierdzi, że powinno odbyć się dochodzenie w sprawie potencjalnego zabójstwa, a udostępnione przez nią zdjęcia mają być dowodem.
– Chce podzielić się tymi zdjęciami z miejsca śmierci, ponieważ koroner uznał, że nastąpiła ona w wyniku przypadkowego przedawkowania narkotyków. Nie przeprowadzili śledztwa w kontekście możliwej zbrodni, tylko dlatego, że wcześniej był uzależniony od leków na receptę – napisała matka zmarłego rapera na Facebook'u.
Prawie cała rodzina gra w "M jak miłość". Żona i córka Bartłomieja Nowosielskiego też są aktorkamiCo było powodem śmierci Aarona Cartera?
Przypominamy, że muzyk został znaleziony przez swoją gosposię martwy w swoim domu w wanie. Brat Nicka Cartera z zespołu Backstreet Boys od lat walczył z uzależnieniem, śledczy stwierdzili, że to właśnie przedawkowanie narkotyków było przyczyną jego zgonu.
W telefonie muzyka znaleziono wiadomości dotyczące długu w wysokości 800 dolarów, zaciągniętego u dilera za nieznaną substancję. Osoba, z którą korespondował, domagała się zwrotu pieniędzy. Na koniec zadał pytanie, czy mu grozi. Jego matka i była narzeczona sądzą, że 34- latek spotkał się z rozmówcą i zażył substancje, która mogła przyczynić się do jego śmierci.
Internauci wspierają matkę Aarona Cartera
Jane Schneck otrzymała słowa otuchy i wsparcia w mediach społecznościowych. Internauci również twierdzą, że sprawa może mieć drugie dno, a policja powinna wznowić śledztwo.
– O Boże. Nie chcę myśleć o tym, co stało się tamtego dnia ze słodkim Aaronem. Dosłownie robi mi się niedobrze. Naprawdę chciałbym, żeby ktoś poważnie potraktował tę sprawę – napisała jedna z internautek.
– Mam nadzieję, że uzyskasz sprawiedliwość dla Aarona. Myślami jestem z Tobą – dodała kolejna.
– Modlimy się z tobą Jane – wyznała następna.