Monika Olejnik grzmi: „Nie dam się zastraszyć". Poszło o TVP, jest już wyrok sądu
Monika Olejnik twierdzi, że pomimo wygranej w procesie sądowym, po dziś dzień nie doczekała się przeprosin ze strony TVP w związku z jednym z reportaży stacji, którego była “bohaterką”. Dziennikarka przypomniała o kwestii w emocjonalnym wpisie w mediach społecznościowych.
Gospodyni “Kropki nad i” podjęła radykalne kroki w celu wyegzekwowania przeprosin. Czy Telewizja Polska ugnie się pod presją i zdecyduje się odpowiedzieć popularnej dziennikarce?
Monika Olejnik "prześwietlona" przez TVP
Monika Olejnik stała się “bohaterką” jednego z wydań programu “Alarm!” emitowanego w TVP1. Temat dotyczył przeprowadzonej w podejrzanych okolicznościach reprywatyzacji kamienic.
W materiale z lutego 2018 r. padło stwierdzenie, że w jednym z powiązanych z procederem budynków mieszka dziennikarka, co szybko spotkało się z protestem ze strony samej zainteresowanej. Gwiazda zdecydowała się wkroczyć na drogę sądową, co zakończyło się dla niej powodzeniem.
Hanna Śleszyńska w żałobie. Kochała go najmocniej, spędzili razem wiele lat. "Takiego cię zapamiętam"Monika Olejnik nie doczekała się przeprosin od TVP?
- Dzisiaj ostatecznie zakończył się proces przeciwko TVP, który dotyczył zmanipulowanych programów sprzed 5 lat, na mój temat. Telewizja publiczna sugerowała w swoich manipulacjach, że kamienica, w której mieszkam była powiązana ze złodziejską prywatyzacją. Dzisiaj zapadł wyrok, w którym Sąd Apelacyjny utrzymał wyrok I instancji i potwierdził, że wszystkie te sugestie wobec mnie były nieprawdziwe i nieuprawnione - poinformowała w lutym na Facebooku Monika Olejnik.
Jak twierdzi obecnie dziennikarka, wciąż nie doczekała się jednak przeprosin od państwowego nadawcy. Na swoim Instagramie opublikowała kolejny wpis, w którym poinformowała o kolejnych krokach prawnych skierowanych przeciwko TVP.
Monika Olejnik po raz kolejny na wojennej ścieżce z TVP
- Mimo prawomocnego wyroku Sądu Apelacyjnego, telewizja publiczna zamiast mnie przeprosić, w dalszym ciągu zamieszcza manipulacje, które mogą wywołać agresję wobec mojej osoby. Nie dam się zastraszyć! - czytamy we wpisie na Instagramie Moniki Olejnik.
Gwiazda poinformowała również, że w maju skierowała wniosek do sądu o wyegzekwowanie “czynności niezastępowalnej”, co oznacza w tym przypadku m.in. emisję przeprosin przed programami, w których w przeszłości dopuszczono się podania nieprawdziwych informacji na temat dziennikarki.
Zobacz zdjęcia: