Nowy film z Monicą Bellucci. Czy "Mafia Mamma" rozbawi widzów do łez? O czym jest film?

O czym opowiada "Mafia Mamma"?

Produkcja Catherine Hardwicke to połączenie historii o gangsterskich porachunkach z komedią pełną nieoczekiwanych zwrotów akcji i sporą dawką sytuacyjnych żartów. Kristin (Toni Colette) wiedzie spokojne życie amerykańskiej matki kiedy dowiaduje się o śmierci dziadka. Bez wahania zostawia niewiernego męża i wybiera się do Rzymu, by uczestniczyć w pogrzebie.

Szybko okazuje się jednak, że mężczyzna nie był zwyczajnym seniorem, a głową gangsterskiego klanu, który teraz odziedziczyła Kristin. Z pomocą bliskich współpracowników, w tym tajemniczej Bianci (Monica Bellucci) musi poradzić sobie z obowiązkami "matki chrzestnej".

Monica Bellucci i Toni Colette na jednym ekranie

Nad "Mafia Mammą" warto pochylić się dla samej obsady, w której królują prawdziwe gwiazdy Hollywood. Toni Colette pokazała wielokrotnie, że jest jedną z wybitniejszych aktorek i potrafi bawić się postacią. Dawkę umiejętności mogliśmy zobaczyć w słynnym "Na noże" i przerażającym "Dziedzictwo. Hereditary".

Na ekranie partnerować jej będzie Monica Bellucci, która po raz kolejny zachwyca wyglądem i bezbłędnym balansem pomiędzy bezczelną pewnością siebie a niewinną kokieterią.

Premiera już w Dzień Matki. Czy warto?

Polscy widzowie mogą zapoznać się z najnowszą komedią 26 maja. To świetna okazja na wieczorny seans z mamą, który rozbawi ją do łez. Po zwiastunie widać, że twórcy skupili się bardziej na aspektach komediowych, niż surowej opowieści o włoskich szefach mafii.

Bawienie się tematem wypada lekko i świeżo, a drobne żarty wprowadzą widza w odprężenie. Możemy więc spodziewać się dobrej rozrywki z grą aktorską, która pozwoli nam uwierzyć w absurdalne perypetie głównej bohaterki.

Zobacz zdjęcia:

Źródło: materiały prasowe