Okrutny atak hejterów na Agnieszkę Holland. To, co zrobili w środku miasta nie mieści się w głowie
Agnieszka Holland jest obecnie jedną z najpopularniejszych polskich reżyserek. Jej ostatnie dzieło "Zielona granica" wywołało prawdziwą burzę w mediach. Niestety wraz z rozgłosem nie poszło w parze uznanie dla twórczyni. Gwiazda mierzy się z przykrymi atakami.
O czym jest film Agnieszki Holland "Zielona granica"
"Zielona granica" opowiada o sytuacji na polsko-białoruskiej granicy z perspektywy trzech osób: strażnika granicznego, wolontariuszki i uchodźców. Choć fabuła jest tworem produkcji, dla wielu stanowi dowód "antypolskości" Agnieszki Holland.
Krytycy bez ogródek zarzucają jej wręcz atak na wizerunek Polski i jej służb. I choć na arenie międzynarodowej "Zielona granica" zalicza kolejne sukcesy, w naszym kraju reżyserka nie może czuć się bezpiecznie.
Córka przekazała kolejne wstrząsające wieści o Agnieszce Holland. "Mama przestała wychodzić"Agnieszka Holland ma ochronę
O obecnej sytuacji reżyserki opowiedziała jej córka, Kasia Adamik. Okazuje się, że od momentu premiery "Zielonej granicy" Agnieszka Holland mierzy się z coraz to większym hejtem. Gwiazda nie opuszcza domu, ani nie korzysta z publicznej komunikacji.
Sytuacja stała się na tyle poważna, że przy artystce muszą znajdować się ochroniarze. Takie środki ostrożności nie są jednak na wyrost. Niedawno doszło do ataku na Agnieszkę Holland w jednym z polskich miast. Wandale nie okazali za grosz szacunku w stosunku do drugiego człowieka.
Okrutny atak na Agnieszkę Holland w centrum miasta
Jak donosi "Super Express" doszło do ataku na reżyserkę na jednym z warszawskich przystanków. Grupa chuliganów zamieściła podobiznę reżyserki wraz z obraźliwymi hasłami w ruchliwym miejscu stolicy Polski. Podano, że zdarzenie miało miejsce na Trasie Siekierkowskiej w Warszawie.
Tożsamość sprawców na razie nie jest znana, a wstępne dochodzenia ujawniają, że podpisy zamieszczone przez wandali miały powiązania z tematem Holocaustu.
Źródło: SE