Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja kobieta quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Paryż zbezcześcił "Ostatnią Wieczerzę"?
Katarzyna Derda
Katarzyna Derda 27.07.2024 15:32

Paryż zbezcześcił "Ostatnią Wieczerzę"?

Igrzyska Olimpijskie
Fot. Eurosport; Twitter @Olympics

Igrzyska Olimpijskie zaczęły się od skandalu obyczajowego. Wszystko przez zobrazowanie sceny Ostatniej Wieczerzy w nietypowy sposób. W sprawie wypowiedzieli się politycy i celebryci.

Igrzyska Olimpijskie w Paryżu 2024: Ostatnia Wieczerza

Igrzyska Olimpijskie w Paryżu są teraz chwalone i wyklinane jednocześnie. Chwalone – za widowiskowość, oryginalność, artystyczny rozmach i występ Celine Dion oraz Lady Gagi. Wyklinane –  za jeden z występów, w którym wiele osób dopatruje się drwin z obrazu “Ostatnia Wieczerza” Leonarda da Vinci.

Na ceremonii otwarcia Olimpiady 2024 było wiele występów tancerzy i wokalistów. Niektóre przypadły wszystkim do gustu, jak to z polskim kontratenorem, czy oczywiście występ Dion. Inne wywołały wielkie oburzenie środowisk chrześcijańskich i konserwatywnych. Poniżej znajdziecie nagrania i zdjęcia we wspomnianej, podobno obrazoburczej sceny “Ostatniej Wieczerzy”.

Wszystko działo się w segmencie, który nawiązywał do pokazów mody w Paryżu. W pewnym momencie tancerze i artyści, przechadzający się po wybiegu, zapozowali w pozycjach przypominających Jezusa i apostołów, w wybieg pełnił rolę stołu. Jedna z kobiet miała na głowie srebrny okrąg, przypominający aureolę. To samo w sobie pewnie nie wywołałoby tyle zamieszania, gdyby nie fakt, że pomiędzy tancerzami były też drag queens, a całe przedstawienie miało mocno “queerowy” klimat. To jednak nie wszystko.

Tylko u nas: "Atak mógł nastąpić w każdej chwili". Kozyra ujawnia dramatyczne kulisy występu Celine Dion na otwarciu IO Polak z urodą modela zaśpiewał na ceremonii otwarcia IO. Nasza wielka duma powaliła świat na kolana

Ostatnia Wieczerza i Dionizos na Olimpiadzie 2024

Sceny nawiązujące do ostatniej wieczerzy są teraz nazywane obrazą katolików i chrześcijan, a negatywne opinie wprost wylewają się z mediów społecznościowych. Sytuacji nie pomaga fakt, że w tym samym występie pojawił się pomalowany na niebiesko mężczyzna, mający przedstawiać nagiego Dionizosa, boga wina. Wyjaśnienie twórców, że scena miała “uświadomić widzom absurdalność przemocy między ludźmi” nie wszystkich przekonuje.

Rzeczywiście pod względem artystycznym był to najsłabszy fragment widowiska. Tak naprawdę na scenie nie działo się jednak nic poważnego: Dionizos wykonał piosenkę o miłości (nie był też oczywiście całkiem nagi: miał bieliznę, przykrytą brokatem), a drag gueen i prowadząca "Drag Race France" Nicky Doll pozowali z uśmiechami na twarzach. Mimo to przez świat przetacza się fala oburzenia. W sprawie wypowiedzieli się też już polscy artyści i politycy, w tym były premier Mateusz Morawiecki. Jakie padają zarzuty?

Polscy celebryci o skandalu na Igrzyskach Olimpijskich 2024

Afera związana z “Ostatnią wieczerzą” na Igrzyskach zatacza tak szerokie kręgi, że w temacie wypowiedział się nawet Mateusz Morawiecki.

Potrafią obrzydzić nawet ceremonię otwarcia IO – ogłosił były premier.

Do listy oburzonych dołączyła też kontrowersyjna Marianna Schreiber, obecnie zawodniczka w walkach MMA, w jednej bardziej krytykowanych federacji.

A to wszystko pod hasłami tolerancji. Obraza osób wierzących z całego świata. Pytanie po co? Myślałam, że we freak fightach wszystko widziałam. Myliłam się. Już wolę te swoje freak fighty – napisała była żona senatora PiS.

Raper Tau, który nie ukrywa, że jest wierzący, nie gryzł się w język.

Ja podziękuję za ten cyrk. Jeśli na tak niezwykle ważnym dla Narodów wydarzeniu, jakim są igrzyska olimpijskie, które miały zawsze te Narody scalać w duchu sportowej rywalizacji, uczyć szacunku do bliźniego i szlachetnych ludzkich postaw, pomimo różnic ktoś uderza w samo serce naszych wartości, to jestem przekonany, że za tą "imprezą" nie stoją już ludzie, którzy chcą kontynuować ideę igrzysk olimpijskich. Dzielić, ranić, podburzać, upokarzać, niszczyć. To jest ich idea – napisał raper.

Do chóru zbulwersowanych nie dołączył za to Borys Szyc. Aktor wyjaśnił bardzo dokładnie, czemu nie ma zdania w tej sprawie.

Z racji tego, że mam COVID-a i siedzę sam w domu, postanowiłem otworzyć serię, w której nie mam w ogóle zdania na jakiś temat. I teraz np. jest wielka "drama", że w Paryżu na otwarciu igrzysk olimpijskich zbezczeszczono nie tyle samą Ostatnią Wieczerzę, co obraz "Ostatniej Wieczerzy". W ogóle nie mam zdania na ten temat – ogłosił Szyc.

Należy jednak pamiętać, że co roku podczas choćby szkolnych jasełek także są odtwarzane sceny biblijne. Dziecięce pokazy potrafią wyglądać bardzo nietypowo. Trzeba zadać sobie pytanie, o czym świadczy fakt, że akurat środowiskom queerowym odmawia się prawa do ukazania swojej wersji i utożsamia się je od razu z ośmieszeniem tego motywu.