Paul McCartney nie żyje od lat? O jednej z najpopularniejszych teorii spiskowych w historii
Paul McCartney oprócz robiącego wrażenie dorobku artystycznego doczekał się również licznych teorii spiskowych. Funkcjonują one po dziś dzień i budzą skrajne emocje, jednak przypominamy, że kompozytor obchodzi 80 urodziny.
Zdaniem fanów teorii spiskowych, Paul McCartney nie żyje od lat. Z kolei kiedy muzyka odznaczała Elżbieta II, na ceremonii miał zjawić się jego sobowtór. Historie związane z artystą przyprawiają o dreszcze. Jaka jest ich geneza?
Paul McCartney nie żyje od lat?
Członek jednego z najwybitniejszych zespołów muzycznych w historii świata, Paul McCartney przyszedł na świat 18 czerwca 1942 roku. Jako młody chłopiec, nie mógł pogodzić się ze stratą matki, która przegrała walkę z nowotworem. Jego odskocznią była gra na gitarze, która ostatecznie zaprowadziła go na sam szczyt kariery.
Paul McCartney jest multiinstrumentalistą, kompozytorem i wokalistą. Niewątpliwie spośród wszystkich członków The Beatles osiągnął najwięcej. Zdobył wiele nagród, w tym odznaczenie Orderem Imperium Brytyjskiego od samej królowej Elżbiety II. Chociaż wielu twierdzi, że podczas wręczania orderu na ceremonii nie było Paula, a jego sobowtór. Wyznawcy teorii spiskowych twierdzą bowiem, że McCartney lata temu zginął w wypadku samochodowym. W związku z jego śmiercią, członkowie The Beatles mieli wynająć sobowtóra, by zarabiać na nim pieniądze.
Jedna z najpopularniejszych teorii spiskowych w świecie muzyki
W 1969 roku Russ Gibb, pracujący w radiu usłyszał od jednego ze słuchaczy, by odtworzył od tyłu intro utworu "Revolution 9". Wówczas miały wybrzmieć takie słowa jak: "Pochowałem Paula" czy "Turn me on, dead man", co w wolnym tłumaczeniu oznacza "Włącz mnie, umarlaku". To były podwaliny do stworzenia teorii, która zachowała się po dziś i ma wielu wiernych wyznawców.
Niedługo później niektórzy dopatrzyli się orszaku pogrzebowego na słynnej okładce płyty "Abbey Road". Temat szybko został podchwycony przez media oraz fanów muzyki, którzy rozpoczęli dokładne analizy słów piosenek, zdjęć i okładek albumów. Jakiś cudem doszli do wniosku, że Paul McCartney rzeczywiście nie żyje, a osoba występująca w zespole to sobowtór.
Fani teorii spiskowej w ekspresowym tempie znaleźli dowody potwierdzające swoje słowa. W piosence "A Day in Life" znalazły się słowa "He blew his mind out in a car", co rzekomo miało być nawiązaniem do śmierci Paula poniesionej w wyniku wypadku samochodowego. Ponadto w utworze "Abbey Road", odtwarzanym od tyłu mają paść słowa "Paul is dead, miss him, miss him, co znaczy: "Paul nie żyje. Tęsknię za nim, tęsknię za nim".
Zauważono również, że na jednej z okładek płyt Paul trzyma papierosa w prawej ręce, a przecież jest leworęczny, co uwierzytelniło teorię spiskowców. W sieci mnożą się kolejne "dowody" na śmierć muzyka i dziwnym trafem historia ta omawiana jest przez lata aż do dziś.
Przypominamy jednak, że 18 czerwca 2022 roku Paul McCartney obchodził swoje 80. urodziny.
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
1. Michał Żebrowski miał romans ze słynną aktorką. Ich związek do dziś owiany jest tajemnicą
2. Fatalne wieści dla Ukrainy, chodzi o Eurowizję. Właśnie podjęto ostateczną decyzję
3. Polki tłumnie ruszą do fryzjerów, powraca moda sprzed lat. Uwielbiała ją księżna Diana Zapraszamy na naszego Instagrama
