Pies tropiący sprawdzi, czy w aucie Patryka Peretti znajdowały się niedozwolone środki. To nie koniec najnowszych ustaleń
Patryk Peretti, syn gwiazdy “Królowych życia”, zginął w tragicznym wypadku w Krakowie. Biegli badają, jakie czynniki mogły mieć wpływ na doprowadzenie do tragicznego zdarzenia. Zaangażowany ma zostać również pies tropiący.
Patryk Peretti zginął w tragicznym wypadku
Choć od tragicznego wypadku w Krakowie, wskutek którego życie stracił syn gwiazdy “Królowych życia”, Patryk Peretti, minęły już prawie dwa tygodnie, temat wciąż pozostaje żywy i porusza opinię publiczną.
Zwłaszcza że co jakiś czas pojawiają się nowe ustalenia dotyczące dramatycznego zdarzenia, które niejednokrotnie odwracają o 180 stopni interpretacje śmiertelnego incydentu. Prokurator Rafał Babiński przekazał “Gazecie Wyborczej” najświeższe ustalenia w sprawie badań przyczyn zajścia.
Poznaliśmy okoliczności śmierci Sinéad O'Connor. Policja właśnie wydała oświadczenie, są pewni jednegoBiegli badają przyczyny wypadku Patryka Perttiego
Biegłym udało się ustalić, że trzej z czterech mężczyzn znajdujących się w pojeździe feralnej nocy, było pod wpływem alkoholu. Auto prowadzone było przez trzeźwego znajomego Patryka Perettiego, jednak na jakiś czas przed wypadkiem, za kierownicę wsiadł syn gwiazdy “Królowych życia”, u którego we krwi stwierdzono 2,3 promila.
W rozmowie z “Gazetą Wyborczą” prokurator Rafał Babiński zdradził, że istotne okazać może się zbadanie, jak umiejscowieni w samochodzie byli jego poszczególni pasażerowie. To jednak nie wszystko, nad czym pracować będą biegli.
Pies tropiący zaangażowany do badań wypadku Patryka Perettiego
Prokurator zwrócił uwagę, że samochód Patryka Peretti był pojazdem sportowym, a do tego tuningowanym. Badania mają wykazać, czy zmiany, jakie zostały w nim wprowadzone, mogły mieć wpływ na bezpieczeństwo osób się w nim znajdujących.
Wrak samochodu zostanie też ponownie przeszukany, by ustalić, czy w jego wnętrzu znajdowały się substancje zakazane. Zaangażowany zostanie pies tropiący, wyszkolony w odnajdywaniu śladów narkotyków.
Zobacz zdjęcia:
Źródło: “Gazeta Wyborcza”