Pogrzeb Krzysztofa Krawczyka będzie transmitowany przez TVP
Pogrzeb Krzysztofa Krawczyka odbędzie się 10 kwietnia o godz. 12:00
Uroczystość będzie miała charakter państwowy
Zostanie wyemitowana przez Telewizję Polską
Śmierć Krzysztofa Krawczyka jest jedną z największych tragedii polskiej sceny muzycznej na przestrzeni ostatnich kilku lat. Nic dziwnego zatem, że artysta zostanie pożegnany w państwowy sposób. TVP pokaże Polakom ostatnią drogę zmarłego artysty.
Pogrzeb Krzysztofa Krawczyka w TVP
Radość, jaką wyrażał Krzysztof Krawczyk po opuszczeniu murów szpitala w Łodzi była nie do opisania. Artysta zakomunikował, że czuje się już znacznie lepiej i wraca do domu. Zdążył również zaprosić widzów na wspomnienie jego recitalu, które zostało opublikowane przez TVP o godz. 23:45 w pierwszy dzień świąt.
Nic nie zapowiadało tak wielkiej tragedii, która nadeszła. Menadżer artysty, Andrzej Kosmala przekazał, że piosenkarz zmarł. Od tamtej pory wyczekiwano informacji dotyczącej jego pogrzebu, która ostatecznie pojawiła się na profilu Kosmali. Odbędzie się w Bazylice Archikatedralnej Św.Stanisława Kostki w Łodzi w sobotę 10 kwietnia o godz. 12:00, z kolei o godz.15:00 artysta spocznie na cmentarzu w Grotnikach.
Zasługi Krzysztofa Krawczyka dla polskiej muzyki były zbyt duże, by pogrzeb mógł obejść się bez echa w całym kraju. W związku z tym zadecydowano, że uroczystość pogrzebowa piosenkarza będzie mieć charakter państwowy i zostanie wyemitowana przez TVP.
W rozmowie z "Super Expressem" Andrzej Kosmala zdradził, że wszystko jest w trakcie dopinania formalności na ostatni guzik i nie ma wątpliwości, ze Krawczykowi należy się pogrzeb honorowy:
- Jak wszystko zostanie dopięte na ostatni guzik, to poinformujemy o tym. Na pewno msza będzie transmitowana przez Telewizję Polską - powiedział Andrzej Kosmala "Super Expressowi".
Ostatnie chwile Krzysztofa Krawczyka
Przypomnijmy, że wg przekazywanych przez TVP Info informacji przyczyną śmierci Krzysztofa Krawczyka nie był COVID-19, a choroby współistniejące, co później potwierdziła także małżonka zmarłego artysty, Ewa Krawczyk.
Niestety w dalszym ciągu nie ma oficjalnego potwierdzenia, co było bezpośrednim powodem takiego przebiegu zdarzeń. Wiadomo natomiast, że piosenkarz zdążył pożegnać się ze swoją żoną, mówiąc do niej coś wyjątkowego.
- Krzysztof tracił przytomność. Z minuty na minutę było coraz gorzej. Zdążył jednak pożegnać się z Ewą. Ostatnie słowa, jakie do niej powiedział, to "moja kochana laleczko" - zdradza Andrzej Kosmala tabloidowi.
Rodzinie Krzysztofa Krawczyka składamy najszczersze kondolencje.
Artykuły polecane przez redakcję Świat Gwiazd:
Źródło: se.pl
